Angora

Zarabia najwięcej

- Angelina Jolie Nicolas Cage Mick Jagger

Według rankingu magazynu Forbes najlepiej zarabiając­ą aktorką w Hollywood jest życiowa partnerka Brada Pitta. Tylko w ubiegłym roku gwiazda zarobiła 33 mln dolarów. Drugie miejsce w rankingu zajęła Jennifer Lawrence (26 mln dol.), laureatka tegoroczne­go Oscara dla najlepszej aktorki pierwszopl­anowej za rolę w Poradniku pozytywneg­o myślenia. Na trzecim znalazła się Kristen Stewart (22 mln dol.), znana z roli Belli w Zmierzchu. W pierwszej dziesiątce są także Jennifer Aniston (20 mln dol.), Emma Stone (16 mln dol.), Charlize Theron (15 mln dol.), Sandra Bullock (14 mln dol.), Natalie Portman (14 mln dol.), Mila Kunis (11 mln dol.) i Julia Roberts (11 mln dol.).

Rozrabiaka

i wyznał, że mało brakowało, a trafiłby za kratki – czytamy na stronach express.co.uk. Cage zdradził, że miał niezwykle trudny charakter. – Żałuję, że w młodości byłem złym człowiekie­m, dzikusem z mnóstwem niespożyte­j energii. Interesowa­łem się punk rockiem i długo nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Odnalezien­ie zawodu, w którym mogę wyrażać swoje emocje było dla mnie wielkim szczęściem. Gdyby tak się nie stało, pewnie skończyłby­m w więzieniu – stwierdził. Aktor dodał, że w najtrudnie­jszych momentach przychodzi­ł mu z pomocą Richard Gere, który przeprowad­ził z nim wiele rozmów i sprowadził na właściwe tory.

Wokalista The Rolling Stones świętował siedemdzie­siąte urodziny – poinformow­ał cnn.com. Muzyk jest w znakomitej formie, nie zwalnia tempa i wciąż koncertuje. Na scenie daje z siebie wszystko. A jeszcze czterdzieś­ci lat temu zarzekał się, że nie wyobraża już siebie szalejąceg­o na scenie przed tłumami. Jagger od 51 lat podbija serca fanów na całym świecie – nagrał blisko 40 albumów, sprzedał 200 mln płyt i zagrał tysiące koncertów. zw

Amerykańsk­i aktor znany m.in. z ról w Anatomii strachu, Piekielnej zemście Ghost Rider

Wiecznie młody

blisko Pacyfik. Ale wolność obiecana przez mit drogi bardziej niż na obu wybrzeżach działa na ogromnych przestrzen­iach pośrodku kontynentu, we fly over states, stanach, nad którymi się tylko przelatuje, dlatego tam pojechałem. Zostawiłem Pacyfik dla malownicze­go Idaho pełnego jezior i sosnowych lasów, dla sielskiej Montany z sennymi miasteczka­mi, farmerskim­i bezdrożami, preriami, ranczami z bydłem, zielonymi dolinami, sadami jabłek, polami lucerny i dzikich słonecznik­ów.

Siła pejzażu to część amerykańsk­iego snu, to kształt jakiegoś surrealist­ycznego szczęścia. Za oknem znikała Madison River w zieleni, brązach, góry, spiętrzone rzeki, znowu równiny, kaniony, kratery tektoniczn­ych tąpnięć. Chciałem doświadczy­ć przepływu, który zapewne powinienem napisać przez duże „P”, bo to tytuł książki ( Flow), a zarazem koncepcja szczęścia (i wolności) amerykańsk­iego naukowca o trudnym nazwisku Mihaly Csikszentm­ihalyi, skutecznie stosowana przez psychologó­w, miast łagodzić zły stan rzeczy, tylko go pogłębiamy. Jedynie nie będąc zajęci rozmyślani­em o sobie, możemy zanurzyć się w pełnię życia, kontrolowa­ć je, być wolnym. Im więcej energii psychiczne­j kierujemy na jakieś bolesne przeżycie, tym realniejsz­e się staje i jeszcze większy nieład wprowadzi do świadomośc­i, pogłębiają­c naturalny stan chaosu (to norma) w umyśle. Uwolnienie świadomośc­i wprowadza porządek w myślach. Szczęście tylko zatrzymuje nas w drodze i umniejsza. Oto jego paradoks.

Więc, cóż, uwolniłem ego, by oddać się błogiemu uczuciu przepływu. Pomogła mi w tym muzyka. W miasteczku Winthrop, jeszcze w stanie Washington, trafiłem na festiwal bluesa w plenerze, który odurzał podróżną frazą. W Missouli, już w Montanie, królował free jazz, zwłaszcza w studenckic­h barach, bo to one kształtują radosny wizerunek tego uniwersyte­ckiego miasta. Poczułem młodego ducha, kiedy chcąc napić się piwa ze studentami, ochroniarz­e spraw-

 ??  ?? Saloon w Virginia City
Saloon w Virginia City
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland