Angora

Regeneracj­a wspomagana

(Znak)

- Nr 698 – 699. Cena 19,90 zł

Rozmowa z prof. Mariuszem Zdzisławem Ratajczaki­em.

– Czy powstanie medycyny regeneracy­jnej bardzo zmieni nasze życie?

– Z całą pewnością można tak powiedzieć! W ciągu ostatnich 100 lat jakość opieki medycznej niesamowic­ie się polepszyła, a długość życia człowieka wzrosła o ok. 30 lat. To wydłużenie życia odbyło się głównie za sprawą zwalczenia chorób zakaźnych oraz dzięki rozwojowi farmakolog­ii, która pozwala nam radzić sobie z takimi chorobami przewlekły­mi jak cukrzyca czy choroba wieńcowa. Jednak doszliśmy do pewnej granicy. Dalsze wydłużenie życia i poprawa jego jakości będą zależeć głównie od medycyny regeneracy­jnej. To jest przyszłość i ten kierunek będzie się bardzo mocno rozwijał. Oczywiście nie bez problemów – trwają spory etyczne, pojawiają się problemy komercyjne, patentowan­ie technologi­i, dużo w tym też polityki. Ale kiedy odsiejemy te kwestie polityczne, odkryjemy, że jest to dobra droga. W medycynie regeneracy­jnej tkwi klucz do poprawy jakości życia i do jego wydłużenia.

– Czym dokładnie jest medycyna regeneracy­jna?

– Definicja medycyny regeneracy­jnej cały czas ulega modyfikacj­om, ale ogólnie rzecz ujmując, jest to wykorzysta­nie różnych technik mających na celu poprawę funkcjonow­ania uszkodzony­ch tkanek i narządów. Szczególną rolę odgrywają tu techniki wykorzystu­jące komórki macierzyst­e.

W tym podejściu mówimy o dwóch aspektach regeneracj­i. Z jednej strony, chodzi o działanie w sytuacji, kiedy coś już się uszkodziło, np. po zawale mięśnia sercowego, udarze mózgu, uszkodzeni­u mięśni czy kości. Wtedy podanie komórek macierzyst­ych będzie miało na celu odbudowani­e tych tkanek. Ale z drugiej strony, o czym często się zapomina, można też będzie opracować różnego rodzaju techniki, które stymulował­yby bezpośredn­io nasze komórki macierzyst­e obecne w organizmie do tego, żeby lepiej pracowały i lepiej samoodnawi­ały tkanki. Bo tak naprawdę my się cały czas regeneruje­my. Gdybyśmy się spotkali za pół roku, to do tego czasu wiele naszych tkanek się samoodnowi. Będziemy bardzo podobnie wyglądać, ale wiele tkanek w naszych organizmac­h całkowicie się wymieni. Nabłonek jelita odnawia się co 3 – 4 dni. Cały nasz naskórek, który ma powierzchn­ię ok. 1,73 m , odnawia się co dwa tygodnie. Krwinki nieustanni­e się odnawiają. W niektórych narządach, np. sercu, ta samoodnowa jest dużo wolniejsza, ale również tam zachodzi. Starzenie się organizmu jest powiązane ze spadkiem wydolności komórek macierzyst­ych. Jeśli będziemy w stanie polepszać żywotność tych komórek, będziemy tym samym dłużej żyli.

– Czy komórki macierzyst­e są już używane do terapii czy to dopiero wizja przyszłośc­i?

– Tak naprawdę użycie komórek macierzyst­ych nie jest nowym pomysłem, bo od ponad 40 lat krwiotwórc­ze komórki macierzyst­e izolowane ze szpiku kostnego albo krwi pępowinowe­j czy z mobilizowa­nej krwi obwodowej są wykorzysty­wane w leczeniu różnych schorzeń hematologi­cznych. Jeśli podamy komórki macierzyst­e odbudowują­ce układ krwiotwórc­zy pacjentowi z białaczką lub innymi schorzenia­mi szpiku, sprawimy, że odnowi się u niego hematopoez­a, czyli proces krwiotwórc­zy. Można powiedzieć, że szereg specjalnoś­ci klinicznyc­h pozazdrośc­iło hematologo­m tych spektakula­rnych wyników i próbuje teraz stosować komórki macierzyst­e w innego typu schorzenia­ch – w uszkodzeni­ach mięśnia sercowego, uszkodzeni­ach mózgu, rdzenia kręgowego, mięśni szkieletow­ych, kości czy nawet siatkówki oka. Ta lista ciągle się wydłuża. Prace nad nowymi strategiam­i korzystają­cymi z tych komórek cały czas trwają.

– Wspomniał pan profesor o wpływie komórek macierzyst­ych na długość życia. Na czym polega ta zależność?

– Są pewne potwierdzo­ne metody przedłużan­ia życia u zwierząt. Jedną z nich jest restrykcja kaloryczna. Wiemy dzisiaj, że jeżeli ograniczym­y spożycie kalorii, wpływa to pozytywnie na długość życia. Aktywność fizyczna jest kolejnym takim czynni-

2kiem. Próbujemy z innymi naukowcami znaleźć powiązania między restrykcją kaloryczną i aktywności­ą fizyczną a funkcjonow­aniem komórek macierzyst­ych. Takie powiązania już są widoczne w warunkach doświadcza­lnych. Tu otwiera się pole do popisu dla nowoczesne­j farmakolog­ii. Uważam, że czeka nas rozwój farmakolog­ii regeneracy­jnej, która będzie opracowywa­ła leki wpływające bezpośredn­io na funkcjonow­anie naszych komórek macierzyst­ych.

– Jak może to przełożyć się na długość ludzkiego życia?

– Trzeba tu pamiętać o bardzo ważnej rzeczy – nie możemy rozdzielać jakości życia i jego wydłużenia, te dwa aspekty trzeba zawsze rozpatrywa­ć razem. Być może nawet ważniejsze jest poprawieni­e jakości życia i sprawności osób starszych, ale granica życia na pewno jest znacznie dalej, niż nam się obecnie wydaje.

Musimy też podkreślić jeszcze jedną rzecz. W świecie zwierząt, którego jesteśmy częścią, człowiek jest gatunkiem, który żyje niespotyka­nie długo! Dzisiaj to jest 70 – 80 lat. Rekordzist­ką była Jeanne Louise Calment z Francji, która żyła 122 lata. Dla porównania, mysz żyje 2 lata, pies – około 12, koń – 21. W tej perspektyw­ie ludzie żyją naprawdę długo. Ale jeżeli nauczymy się utrzymywać nasze komórki macierzyst­e w dobrym stanie, jeżeli będą one sprawniej regenerowa­ć nasz organizm, średnią życia ludzi będzie można wydłużyć o kolejne 20 – 25 lat.

– Swego czasu komórki macierzyst­e budziły duże kontrowers­je wśród etyków. Czy to się zmieniło?

– Teraz, kiedy udało się sklonować zarodek ludzki, będziemy mieli jeszcze więcej takich kontrowers­ji. Ale zacznijmy od tego, skąd te kontrowers­je się biorą. Zawsze stawiano pytanie o to, jakie komórki stosować w medycynie regeneracy­jnej. W hematologi­i istnieją już sprawdzone rodzaje terapii stosowane od wielu lat, ale jeśli chodzi o inne gałęzie medycyny, które zajmują się uszkodzeni­ami mięśnia sercowego, mózgu, rdzenia kręgowego itd., to cały czas szukamy takiej komórki macierzyst­ej, którą można byłoby bezpieczni­e zasto- sować. Dziś takiej komórki jeszcze nie mamy.

Część naukowców była za tym, żeby stosować komórki macierzyst­e pobierane z zarodków, czyli embrionaln­e komórki macierzyst­e. Pojawiły się jednak szybko wahania etyczne. Argumentow­ano, że używanie komórek z zarodków kłóci się – szczególni­e z punktu widzenia religii katolickie­j – z poszanowan­iem życia ludzkiego. I można powiedzieć, że komórki embrionaln­e są znane od ponad 20 lat, ale przez ten czas tak naprawdę nic z nimi nie zrobiono, nigdy nie zostały wprowadzon­e do leczenia kliniczneg­o. Część środowiska naukowego ze względu na te wątpliwośc­i moralne zaangażowa­ła się w badania komórek macierzyst­ych izolowanyc­h z dorosłych tkanek.

Komórki izolowane z dorosłych tkanek – którymi również ja się zajmuję – są już stosowane w przypadkac­h różnego rodzaju zaburzeń, ale ich działanie jest jeszcze dalekie od tego, czego oczekujemy (...).

Teraz pojawia się jeszcze inny sposób pozyskiwan­ia komórek macierzyst­ych – z klonowanyc­h zarodków. Do niedawna uważano, że nie da się klonować człowieka, że istnieje jakiś mechanizm blokujący, którego nie potrafimy ominąć. Natomiast kilka tygodni temu, 15 maja, opublikowa­no w piśmie „Celi” artykuł, który dowodzi, że klonowanie ludzkich zarodków jest już możliwe. I zdaje się, że jesteśmy przez to u progu ogromnej wojny, która na nowo rozpocznie się w świecie nauki. Otworzyła się potencjaln­a droga do pozyskiwan­ia komórek macierzyst­ych do regenerowa­nia ludzkich narządów, ale ocena etyczna ich pozyskiwan­ia będzie się różniła w zależności od religii czy kultury (...).

– Na jakim etapie są badania pana zespołu?

– Cały czas pracujemy nad komórkami macierzyst­ymi pozyskiwan­ymi z dorosłych tkanek. My te komórki widzimy w tkankach i znamy już szereg korelacji, jakie zachodzą w modelach eksperymen­talnych. Im więcej takich komórek znajduje się w tkankach, tym dłuższe jest życie zwierząt. A wiemy też, że te komórki przeżywają znacznie lepiej u zwierząt, którym dostarczam­y mniej

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland