Postulaty...
13 ich ponad tysiąc. Przyjęliśmy więc zasadę, że wybieramy te, które się powtarzały. Z drugiego na trzeci dzień strajku wybierała je grupa kilku kolegów. W tej grupie byli: Przybylski, Wałęsa, Gwiazda, Borusewicz, ja; wszystkich już nie pamiętam. Autorami trzech pierwszych – najważniejszych – postulatów byli: Borusewicz, Gwiazda i ja. Jak już wszystko było gotowe, przyjechali pierwsi doradcy. Geremek i Mazowiecki proponowali, żeby pierwszy punkt, dotyczący wolnych związków zawodowych, zmodyfikować, czyli napisać w bardziej łagodny sposób, ale jak zobaczyli naszą reakcję, to zrezygnowali.
KORNEL MORAWIECKI, dr fizyki, w sierpniu 1980 r. organizator strajków we Wrocławiu. Po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. ukrywał się do 9 listopada 1987 r., kiedy to został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa:
– Postulaty gdańskie bardzo szybko dotarły do Wrocławia. Nasz podziemny „Biuletyn Dolnośląski” wydał wówczas ulotkę z postulatami, którą rozdawaliśmy ludziom w tramwajach. Mimo że działałem w antykomunistycznej opozycji od wielu lat, to nie znałem ludzi z Wybrzeża. Potem dowiedziałem się, że pierwsze 17 postulatów zostało sformułowanych w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, gdzie strajkiem kierował Andrzej Kołodziej. Pamiętam, że wielkie wrażenie zrobiło na mnie żądanie dotyczące akceptacji przez władzę niezależnych związków zawodowych. Uważałem je za bardzo rewolucyjne, ale jednocześnie już wówczas docierały do nas sygnały, że władza, partia, godzi się na to dlatego, że była pewna, że uda się jej wolne związki podzielić i szybko spacyfikować.