Pieskie życie
Wakacje najczęściej kojarzą się z odpoczynkiem, urlopem, relaksem… Ale dla pracowników schronisk dla zwierząt nie jest to okres sielanki i spokoju, bo właśnie w tym czasie setki rodzin decyduje się na pozbycie się kłopotu, jakim jest zwierzak i opieka nad nim. W miesiącach wakacyjnych, w schroniskach jest aż do 30 proc. zwierząt więcej niż w innych okresach. Pracownicy dwoją się i troją, aby znaleźć tym biednym zwierzętom nowe, lepsze domy, w których nie będą tylko zabawką, lecz członkiem rodziny. Problem polega na tym, że decydując się na nowego lokatora, dużo osób nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji. Nie wiedzą, że zwierzę to nie tylko pluszak, którym pobawią się przez jakiś czas, lecz jest to istota, która przywiązuje się do nas na dobre i na złe.
Podczas każdych wakacji dużo się mówi nie tylko o rosnącej liczbie psów i kotów w schroniskach, ale także o brutal- nych sposobach pozbywania się zwierząt. Media nagłaśniają przypadki wyrzucania zwierząt z rozpędzonych aut, przywiązywania ich do drzew, wyrzucania do kubłów na śmieci czy po prostu pozostawiania na odludziu. Bez jedzenia, picia i w wysokiej temperaturze takie zwierzę skazywane jest na śmierć.
Gdy nie uda się nam zabrać swojego czworonożnego przyjaciela na letni urlop, możemy oddać go pod opiekę rodzinie lub znajomym. Prawie w każdym większym mieście istnieją hotele dla zwierząt, w których za niewielką opłatę można zostawić swojego pupila. Coraz popularniejsze są także tzn. petsitterki, czyli nianie psów, które opiekują się nimi w okresie nieobecności właściciela.
Zanim zostawi się zwierzę w schronisku lub wręcz wyrzuci go na bruk, należy pamiętać, że jest wiele możliwości zapewnienia mu właściwej opieki, a pomysł przywiązywania go do bram schroniska w ogóle nie powiniem pojawić się w czyjejkolwiek głowie.