Trupia turystyka Rumunia
Nie dla każdego turystyka to wylegiwanie się na plaży. Dotychczas Rumunia wykorzystywała wampira Drakulę, by przyciągnąć głodnych adrenaliny turystów. Jednak w ostatnim czasie coraz popularniejsza jest tu „dyktatorska turystyka”, czyli zwiedzanie miejsc związanych z Nicolae Ceauşescu i jego żoną Eleną. Od września tego roku będzie można zwiedzać jednostkę wojskową, w której 24 lata temu oboje spędzili ostatnie godziny życia.
22 grudnia 1989 roku wściekli rumuńscy demonstranci, wymęczeni latami dyktatury, obalili znienawidzonego przywódcę, który rządził od 1965 roku. Podczas gdy on i jego równie nielubiana przez naród małżonka pławili się w luksusach i doprowadzali kraj do ruiny, przeciętny Rumun cierpiał głód i biedę. W czasie demonstracji państwo Ceauşsescu próbowali helikopterem uciec z kraju. Zostali złapani i uwięzieni w bazie wojskowej, gdzie 25 grudnia przeprowadzono kontrowersyjny proces przywódcy i jego żony, których oskarżono między innymi o ludobójstwo. Skazano ich na śmierć przez rozstrzelanie. Wyrok wykonano od razu. Miejsce, gdzie to się odbyło, znajduje się w miejscowości Targoviste, 80 kilometrów na północny zachód od Bukaresztu i zostanie otwarte dla turystów po licznych prośbach zagranicznych gości zainteresowanych współczesną historią Rumunii.
Aby wszystko było jak najbardziej autentyczne, wnętrze budynku zostało pomalowane na te same kolory jak w 1989 roku. Na murze, pod którym wyrok został wykonany salwą ze 120 kul, nadal widoczne są dziury. Można będzie tu zobaczyć pokój, w którym państwo Ceauşescu spędzili ostatnią noc życia. Znajdują się w nim metalowe łóżka, na