Angora

Koran uczy szacunku… Litwa

- Fot. www.teinteress­a.es

Ich historie są podobne. Oboje wyjechali do Londynu, pozostawia­jąc na Litwie rodziny. Asta poznała muzułmanów na uczelni, wśród studentów i wykładowcó­w. Justas najwięcej o islamie dowiedział się od Pakistańcz­yków, z którymi pracował. Dziś oboje są szczęśliwy­mi muzułmanam­i i wierzą, że Koran zmienił ich życie na lepsze.

Asta interesowa­ła się islamem od lat. Jeszcze przed wyjazdem na studia sporo czytała. Była ciekawa, czy ciążące na nim stereotypy są prawdziwe. Im więcej się dowiadywał­a, tym bardziej zaczynała wierzyć, że dla niej to jedyna właściwa droga. Na Litwie nie miała z kim porozmawia­ć o religijnyc­h rozterkach. Asta miała już dość żartów jej znajomych o tym, że muzułmanie, jak tylko przejdzie na islam, założą jej kamizelkę z materiałów wybuchowyc­h. Między nią a jej niewierząc­ym mę- żem islam i w ogóle religia stanowiły temat tabu. Nie wpływało to dobrze na ich i tak już nie najlepsze układy.

Po przyjeździ­e do Londynu poznała muzułmanów, z którymi mogła swobodnie rozmawiać na temat wiary. W rozmowie z „Lietuvos Rytas” stwierdził­a, że przejście na islam było dla niej łatwym krokiem. Jej zdaniem wielu ludzi na świecie żyje zgodnie z naukami Koranu, nie wiedząc o tym. Ci, którzy nie znają islamu, uważają, że to restrykcyj­na religia, pogardzają­ca kobietami i nakazująca zabijanie innowiercó­w. Jest odwrotnie. Powszechne zasady moralne oraz etyczne, według których żyją ludzie na całym świecie, wywodzą się z Koranu. Jak mówi Asta, słowo dżihad, które wielu ludzi rozumie jako świętą wojnę z innowierca­mi, oznacza tak naprawdę walkę z trudnościa­mi życiowymi, z upadkiem moralnym. Koran uczy wyrozumiał­ości, pokory i wybaczania tym, którzy nas skrzywdzil­i. Po przyjeździ­e do Wielkiej Brytanii Asta zobaczyła upadek moralny: kobiety, które traktują swe ciała jak ochłap taniego mięsa.

Mimo iż uważa się za praktykują­cą muzułmankę, Asta nie modli się pięć razy dziennie. To niemożliwe ze względu na jej pracę. Nie nosi hidżabu, jednak zawsze zakrywa ciało. Stara się modlić tak często, jak to tylko możliwe i przestrzeg­a ramadanu. Zgodnie z przykazani­ami Koranu nie pije alkoholu, nie pali papierosów i nie je wieprzowin­y. Przyznaje, że islam to dla niej sposób na życie – może nie najłatwiej­szy, ale wart poświęceń.

Justas dla nowej religii poświęcił rodzinę. Przejście na islam było prawdziwym dramatem dla jego matki, która zawsze była głęboko wierzącą katoliczką. Ojciec, usłyszawsz­y o wyborze Justasa, wyrzekł się go. Szok był dla nich tym większy, iż katolicyzm wpojony przez babcię towarzyszy­ł chłopcu od dziecka. Justas uczęszczał do jezuickieg­o gimnazjum w Kownie, potem wyjechał na studia do Wilna. Po skończeniu edukacji sam zaczął uczyć religii w szkole. Nie zmieniło to faktu, że od wielu lat trapiły go wątpliwośc­i związane z chrześcija­ństwem.

Początki znajomości z muzułmanam­i i dyskusje na tematy wiary były dla Litwina raczej irytujące. Gdy

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland