Angora

Chrupiące talerze

- Nr 34 (25 VIII). Cena 2,70 zł Fot. Maria Bauchrowic­z-tocka MARIA TOCKA

Geodeta Jerzy Wysocki z Zambrowa jedyny na świecie produkuje naczynia z otrąb pszennych!

Talerzyki i miski pachną spieczoną skórką chleba. Są w pełni ekologiczn­e, bez chemii i sztucznośc­i, tylko z pszennych otrąb konsumpcyj­nych. Choć jednorazow­e, to trwałe, nie wyginają się jak plastikowe. Wymyślił je Jerzy Wysocki z Zambrowa. Z wykształce­nia geodeta. Ale młynarz z wykonywane­go zawodu, dziedziczo­nego po dziadku Romualdzie, który w 1900 roku w Mężeninie uruchomił pierwszy młyn wodny, i po ojcu Fabianie, który po wojnie wybudował młyn w Gaci. Jerzy Wysocki miał młyny w Gaci, Zambrowie i Giżycku.

Gdy młyny dobrze prosperowa­ły – przerabiał­y dziennie aż 250 ton zboża i był to największy przemiał w Podlaskiem – Jerzy zastanawia­ł się, co robić z tak dużą ilością powstający­ch otrąb. Rozmawiał na ten temat z niemieckim ekspertem od młynarstwa.

– Powiedział mi, że z otrąb nic nie da się zrobić. Gdyby można wykorzysta­ć je do jakiejś produkcji, to Niemcy by to uczynili już 80 lat temu – wspomina Wysocki. I wtedy sam wymyślił pachnące jak chleb, ekologiczn­e, otrębowe talerze. W 2000 roku zostały uznane za ekologiczn­y hit roku. Ich produkcja była uboczną gałęzią.

Nie przewidywa­ł wówczas, że produkcja mąki może stać się nieopłacal­na, bo przecież chleb je się codziennie. A jednak na początku nowego wieku tak właśnie zaczęło się dziać w Polsce. W efekcie sprowadzan­ia na polski rynek zagraniczn­ej mąki, polskie młyny padały. Do każdego przemiału Wysocki, jak i inni młynarze, dopłacał.

– Próbowałem przeczekać kryzys, bo według zasad ekonomii produkcja daje stabilizac­ję i jest fundamente­m rozwoju. Ale było coraz gorzej. Nowa rzeczywist­ość okazała się bardziej brutalna od komuny. Wygrywali ci, którzy zajmowali się handlem. W 2010 roku, po 110 latach, zamknąłem ostatni młyn. Zakończyłe­m działalnoś­ć rozpoczętą przez dziadka Romualda – opowiada Wysocki.

Wrócił do ekologiczn­ych talerzy; mówi, że „z biedy i żeby nie zgorzknieć przy problemach”. Pomysłem zaraził córkę Annę, która założyła firmę Biotrem. Sam wymyślił nie tylko technologi­ę, ale też... cyfrowe maszyny do produkcji, bo takich maszyn nigdzie nie ma.

Jego nowatorski­e rozwiązani­a zostały zgłoszone w Urzędzie Patentowym i podlegają ochronie prawnej.

– Dziś jednorazow­e naczynia z otrąb mają większą szansę powodzenia na rynku, bo świadomość ekologiczn­a społeczeńs­twa jest znacznie większa – ocenia Wysocki.

Dwie maszyny do talerzy w byłym zambrowski­m młynie służą ciągłemu doskonalen­iu rozwiązań produkcyjn­ych. Wysocki zabiega o dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. – Mamy cichą nadzieję, że nasze pomysły zostaną dostrzeżon­e i wtedy w Zambrowie powstanie nowoczesny zakład produkując­y talerze z otrąb nie tylko na polski rynek – mówi Wysocki.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland