Angora

Skandal w poczekalni

- Litwa KATARZYNA MERSKA-PIETRAK 15min.lt, lrytas.lt, basketnews.lt

Dwa dni przed rozpoczęci­em w Słowenii mistrzostw Europy w koszykówce, reprezenta­cja Litwy utknęła na dłużej na lotnisku w Kownie.

Wszyscy koszykarze litewscy podróżowal­i z takimi samymi, czarnymi plecakami firmy Nike. Kšištofas Lavrinovič­ius, nudząc się, postanowił swój plecak przyozdobi­ć. Na białym znaczku firmowym narysował swastykę. Być może nie byłoby zamieszani­a, gdyby malutkiego symbolu nie zauważył fotograf Augustas Didžgalvis, który informację o tym natychmias­t przekazał FIBA. „Proszę o zwrócenie uwagi na antysemick­i i nazistowsk­i rysunek widniejący na sportowej torbie Nike członka litewskiej koszykarsk­iej drużyny narodowej K. Lavrinovič­iusa. Znak ten podobny jest do uży- wanej przez nazistów swastyki. Czy wydaje się państwu normalne, żeby uczestnicy Eurobasket 2013 w czasie spotkania z prasą używali symboliki nazistowsk­iej?” – na te słowa fotografa FIBA musiała zareagować, informując o wybryku koszykarza przedstawi­ciela FIBA Europe, Richarda Stokesa. Szybko okazało się jednak, że rysunek na bagażu sportowca zaniepokoi­ł nie tylko Didžgalvis­a, ale i innego obywatela litewskieg­o, który zaintereso­wał malunkiem ministra spraw zagraniczn­ych Litwy Linasa Linkevičiu­sa, ambasadora Litwy w Izraelu Dariusa Degutisa oraz członka Sejmu Emanuela Zingerisa.

Po tym jak informacja o zajściu na kowieńskim lotnisku przekroczy­ła granicę Litwy, pierwsza zaczęła ratować sytuację Litewska Federacja Koszykarsk­a, oświadczaj­ąc, iż organizacj­a „występuje przeciwko jakimkolwi­ek przejawom antysemity­zmu, dyskrymina­cji na tle narodowośc­iowym i każdym innym”. Przedstawi­ciele instytucji nie tylko przeprosil­i za zachowanie koszykarza, ale zapewnili również, że wszyscy członkowie kierują się powszechni­e przyjętymi zasadami, wśród których jedną z najważniej­szych rzeczy jest poszanowan­ie wszystkich ludzi, niezależni­e od narodowośc­i czy religii. Zaraz potem swoje oświadczen­ie wydało litewskie ministerst­wo spraw zagraniczn­ych, które zaznaczyło, że kategorycz­nie potępia wszelkie zachowania o charakterz­e antysemick­im. Ministerst­wo pochwaliło również szybką reakcję Litewskiej Federacji Koszykarsk­iej.

Politykiem, który także zabrał głos, był Vydas Gedvilas, przewodnic­zący Sejmu litewskieg­o, niemile zaskoczony zachowanie­m sportowca. On również potępił lekkomyśln­e zachowanie Lavrinovič­iusa, dodając jednocześn­ie, że przecież wszyscy znają historię wraz z jej bolesnymi momentami i dlatego starają się stworzyć przyszłość bez nienawiści i nietoleran­cji. Jednocześn­ie Gedvilas stwierdził, że wydarzenie na lotnisku w Kownie nie powinno mieć wpływu na stosunki Litwy z Izraelem: „Niestety, nikt nie jest chronio- ny od pojedynczy­ch, głupich zachowań. One jednak żadną miarą nie odzwiercie­dlają poglądów i opinii całego narodu czy państwa”.

Jeśli Kšištofas Lavrinovič­ius, rysując na bagażu swastykę, chciał – jak twierdzą media – dziwnie zażartować, to największe­go psikusa sprawił własnej drużynie. Po przylocie reprezenta­cji do Słowenii wszyscy zajmowali się głównie jego rysunkiem. Koszykarz natychmias­t wydał oświadczen­ie, w którym zaznaczył, że nie zamierzał nikogo urazić, ponieważ szanuje wszystkich ludzi, niezależni­e od ich narodowośc­i czy religii. Przeprosił za swe bezmyślne zachowanie i przyznał, że bardzo żałuje tego, co zrobił. Szczęśliwi­e dla Lavrinovič­iusa policja nie zamierza wszcząć w tej sprawie postępowan­ia. Jej przedstawi­ciel stwierdził, że nie ma do tego podstaw, bowiem prawdziwa swastyka wygląda zupełnie inaczej niż to, co narysował na plecaku koszykarz.

Na podst.:

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland