Angora

Koniec wielkiej miłości?

Rozmowa z dr ANNĄ PACZEŚNIAK z Katedry Studiów Europejski­ch Uniwersyte­tu Wrocławski­ego

-

prezydenta Lecha Kaczyńskie­go jego udziału w spotkaniu w ramach Trójkąta Weimarskie­go. A przecież ten sam, niezbyt liczący się w Niemczech dziennik, atakował bez pardonu także wielu innych polityków w tym Angelę Merkel. Gdy nasze media, dobrze lub źle, piszą o Belgach, Francuzach czy Brytyjczyk­ach, mało ich to interesuje, gdy ktoś pisze o nas, reagujemy bardzo emocjonaln­ie.

– Czy pani zdaniem, tak jak sugeruje „Die Welt”, jesteśmy dziś bardziej euroscepty­czni niż przed kilku laty?

– Badania opinii pokazują, że większość z nas nie chce wejścia do strefy euro, wzrasta też liczba osób, które uważają, że być może Polska lepiej poradziłab­y sobie z kryzysem i czekającym­i nas wyzwaniami, gdyby była poza Unią. Dziś uważa tak już co piąty Polak. Jednak nadal poparcie dla naszego członkostw­a jest bardzo wysokie i wynosi prawie 75 proc. Ale nawet zwolennicy Unii w znacznej części uznają, że obecny poziom integracji jest wystarczaj­ący. Nie chcemy federaliza­cji ani wspólnej polityki obronnej. Antyunijne nastroje obserwujem­y także w innych państwach. Brytyjczyc­y, Czesi, a nawet Finowie są bardziej od nas sceptyczni wobec Wspólnoty. Narody z północnej Europy mają już dosyć wspierania Grecji czy Portugalii, które w finansowe tarapaty wpadły przede wszystkim z powodu swojej lekkomyśln­ości i złego gospodarow­ania.

– Niemiecki dziennik twierdzi, że w Polsce pojawia się nacjonaliz­m.

– Na Węgrzech, Słowacji, w Rumunii, nie mówiąc już o krajach dawnej Jugosławii czy byłego Związku Radzieckie­go, ten problem jest zdecydowan­ie bardziej widoczny. W języku niemieckim słowo nacjonaliz­m jest bardziej ogólne, więc myślę, że dziennikar­z „Die Welt” miał na myśli raczej patriotyzm.

– Chłopi to grupa, która zdecydowan­ie najwięcej skorzystał­a na naszej integracji. Według szacunkowy­ch danych od 2004 r. na polską wieś trafiło z unijnego budżetu około 150 miliardów złotych. Mimo to właśnie tam Unia ma bardzo wielu przeciwnik­ów.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland