Złapane w sieci
DROGA ŻOŁNIERSKA
PIELGRZYMKA Sierpniowa pielgrzymka żołnierzy na Jasną Górę kosztowała ponad 1,1 miliona zł. Koszty osobowe i wydatki z nimi związane sięgnęły 263 tys., zaś koszty eksploatacji sprzętu – 781 tys. zł (w tym m.in. koszty paliwa – 573 tys. zł). Nasz kraj w tej międzynarodowej pielgrzymce reprezentowało łącznie 635 żołnierzy Sił Zbrojnych RP. Oburzenie samym faktem, że żołnierze szli w religijnej pielgrzymce, wyraził poseł Ruchu Palikota Henryk Kmiecik, ale Ministerstwo Obrony uważa, że udział w niej traktowany jest jako „czas kształtowania postaw obywatelskich i etycznych”.
635 żołnierzy i 573 tys. zł na paliwo w PIESZEJ pielgrzymce. To około 100 tys. litrów paliwa. Dobrze, że nie była to pielgrzymka zmotoryzowana, bo koszty paliwa sięgnęłyby pułapu kilkunastu milionów. Z drugiej strony – na 364 pielgrzymów potrzeba było 271 żołnierzy grupy zabezpieczenia. Dobrze, że była to tylko pielgrzymka, bo w czasie działań wojennych liczebność grupy zabezpieczenia zapewne co najmniej kilkakrotnie przekroczyłaby liczbę czynnych żołnierzy (...). (baba z magla)
Jestem katolikiem, znieść już nie mogę wrogości w mediach, ale ta pielgrzymka to jakiś bezsens. Najpierw bezsens logistyczny – prawie za 1000 zł paliwa na osobę??? Czołgami jechali czy co? (krokiet_17)
A ja proponuję, zamiast w karabiny lub inną nowoczesną broń, wyposażyć wojsko w krzyże i różańce. Wtedy żaden wróg nie będzie nam groźny! (firek)
Nie mam nic przeciwko temu, że wojsko szło na pielgrzymkę, ale pod warunkiem, że żołnierze zapłacili za nią dobrowolnie z własnej kieszeni. Nie stać nas w dobie kryzysu na płacenie za takie wycieczki. Ile wycieczek szkolnych można byłoby za taką kasę zorganizować młodzieży szkolnej. (alumilka1)
(…) jak w powietrze strzelają, to dobrze, a jak psychikę podbudowują, to źle... Oj, ludzie, ludzie... (czarna)
Smutne to i przerażające zarazem. Bezsensowne, infantylne, kosztowne, głupie, błazeńskie poczynania nawiedzonych neofitów w mundurach urastają do rangi „wielkich idei”. (żołnierz 72-74) Jedno jest pewne. Gdyby to była pielgrzymka gejów, lesbijek i osób transgenderycznych, np. do Holandii, to na pewno żaden poseł Ruchu Palikota nie byłby oburzony i nie martwiłby się o zagrożenia i wydatki, jakie by się wiązały z taką eskapadą (...). (xxx) www.onet.pl
(bin)