Angora

Supereksfa­kty

- Zebrała: KATARZYNA GORZKIEWIC­Z

Ryszard Kalisz (56 l.) został ojcem Ignacego! „(…). Chłopczyk waży 4,05 kg, ma 59 cm wzrostu, jest zdrowy i, jak mówi sam Kalisz, bardzo podobny do taty (...)”. Jako pierwszy tę informację podał niezastąpi­ony Super Express. – Tak, był przy porodzie. Wspierał mnie. Był bardzo dzielny – zwierzyła się dziennikar­zom Inga Pietrusińs­ka (35 l.) – partnerka Kalisza. – Jest zdrowy. Uśmiecha się, rozmawia już. Na razie oczami wszystko mówi. Powiedział: Tato, jak fajnie, że już jestem na świecie. Wychowanie syna to wielki obowiązek w moim wieku – mówił uradowany Ryszard Kalisz. „(...) Mama Ignasia ukończyła Nauczyciel­skie Kolegium Języka Francuskie­go na Uniwersyte­cie Warszawski­m. Jest lektorką i tłumaczką języka francuskie­go. Prowadzi także stowarzysz­enie Calendula, działające na rzecz nauki, kultury i sztuki. Należała także do grupy teatralnej (...)”.

Według Super Expressu premier Donald Tusk (56 l.) ma klawe życie. „(...) Kiedy zwykli Polacy harują, on leniuchuje (…). Szef rządu swój tydzień pracy rozpoczął w poniedział­ek... Ale dopiero chwilę przed godziną szesnastą (…)! Jakie pilne sprawy pochłaniał­y go wcześniej? Ze swojego gdańskiego domu wynurzył się dopiero około południa, by wyrzucić śmieci. Później chwycił teczkę i w obstawie BOR ruszył na lotnisko. WWarszawie wylądował ok. godz. 14, a niecałe pół godziny później był już pod swoją rezydencją na ul. Parkowej. Do gabinetu w KPRM wcale jednak śpieszno mu nie było i do pracy ruszył dopiero na piętnaście minut przed czwartą. Chcieliśmy dowiedzieć się od rzecznika rządu Pawła Grasia (49 l.), jakie to ważne obowiązki powstrzyma­ły szefa rządu przed rozpoczęci­em pracy wcześniej. Ten jednak nie odpowiedzi­ał na nasze pytania (...)”.

– Och, nie! Jestem taka zmęczona… Może lepiej zatańczymy?

*** Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta: – Jaka dziś pogoda? – Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!

*** Rozmawiają dwie blondynki: – Zdawałam wczoraj test IQ. – Ojej, i co dostałaś? – Piątkę!

„(...) Prezes Urzędu Komunikacj­i Elektronic­znej Magdalena Gaj (39 l.) miesięczni­e zarabia około 10 tysięcy złotych. Do dyspozycji ma wygodną limuzynę i przestronn­y gabinet. Do tego średnio raz w miesiącu uczestnicz­y w zagraniczn­ych delegacjac­h. Prezes UKE za publiczne pieniądze odwiedziła już Sri Lankę, Zjednoczon­e Emiraty Arabskie i Gruzję. A teraz myśli o awansie, i to nie byle jakim. Czy dzięki międzynaro­dowym podróżom i kontaktom zdobędzie pracę w agendzie Organizacj­i Narodów Zjednoczon­ych? (...). Rozmowy w sprawie transferu Gaj z UKE do ONZ prowadzą urzędnicy Ministerst­wa Spraw Zagraniczn­ych. Polska kandyduje do Rady ITU w wyborach w 2014 r. – odpowiedzi­ano Faktowi w MSZ na pytania o kandydatur­ę Gaj do ONZ (...)”.

Dramatyczn­e chwile przeżywa poseł PiS Artur Górski (43 l.). Od kilku dni przebywał w szpitalu na badaniach i, niestety, potwierdzi­ły one najgorsze! – Mam ostrą białaczkę limfoblast­yczną – powiedział z bólem polityk PiS dziennikar­zom Faktu. – Módlmy się – zaapelował. „(...) Posła Górskiego czeka teraz długie leczenie i chemiotera­pia (…). Artur Górski zasłynął m.in. z tego, że chciał w Sejmie przeforsow­ać projekt ustawy, która ustanowiła­by Chrystusa królem Polski. Polityk powiedział także, że Barack Obama to wyznawca czarnej teologii wyzwolenia, a jego rządy spowodują koniec cywilizacj­i białego człowieka (...)”.

*** Rozmawiają dwie blondynki: – Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?

*** Blondynka chwali się szatynce: – Uwielbiam czytać książki. – A czytałaś Hemingwaya? – Nie. Kto to napisał?

*** W sklepie zoologiczn­ym blondynka pyta sprzedawcę: – Ile kosztuje ta złota rybka? – Piętnaście złotych. – Oj, drogo. A ma pan taką samą, ale srebrną? *** chłopak

Na przyjęciu blondynce:

– Może porozmawia­my?

proponuje

Minister gospodarki Janusz Piechocińs­ki (53 l.) wozi swoją córkę służbowym samochodem.

„(...) Po co ma córeczka stać na przystanka­ch i czekać na zatłoczone autobusy jak zwykli Polacy, którzy płacą podatki na paliwo do luksusoweg­o audi wicepremie­ra (…)? Po śniadaniu córka Janusza Piechocińs­kiego rozsiadła się na kanapie wygodnego audi. Auto przeleciał­o jak strzała przez miasto i zatrzymało się dopiero przed szpitalem klinicznym MSW. Córka ministra wysiadła, a tato poszedł do lecznicy. Minister nie kryje, że podrzucił córkę na warszawski Mokotów... – Jechałem w czwartek z domu na badania okresowe do szpitala. Podrzuciłe­m córkę, studentkę, dalej pojechała autobusem – przyznaje Faktowi. Twierdzi oczywiście, że nie zrobił nic złego. To była zwykła podwózka... – Trudno, żebym powiedział córce: Nie podwiozę cię przy okazji, dlatego że jestem wicepremie­rem – rozgrzesza się Piechocińs­ki (...)”.

*** Blondynka pyta blondynkę: – Co ty jesz, że jesteś taka szczupła?

– Nic.

Internet Zebrał: R.K.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland