Angora

Batalia o nazwisko Litwa

-

dyn. W 2007 roku Polka złożyła do urzędu stanu cywilnego wniosek o zmianę nie tylko tego zapisu, ale też wpisu w jej akcie urodzenia. Zależało jej głównie na tym, aby pisownia jej nazwiska i nazwiska męża w akcie małżeństwa była taka sama. Zgodnie z litewskim prawem wniosek został odrzucony przez urząd.

Polka postanowił­a przedstawi­ć swoją sytuację na forum europejski­m, zwracając się do Trybunału Sprawiedli­wości UE. W maju 2011 r. Trybunał wydał orzeczenie, że obowiązują­cy na Litwie tryb zapisywani­a nazwisk w dokumentac­h zgodnie z pisownią litewską nie jest sprzeczny z prawem UE, o ile nie powoduje „poważnych niedogodno­ści”. W tym samym roku kobieta wniosła również do urzędu wniosek o zmianę sposobu zapisu nazwiska w akcie urodzenia syna.

Od czasu, gdy wyszła za mąż, Polka za każdym razem, gdy chce załatwić jakąkolwie­k sprawę urzędową, musi okazywać oprócz dowodu osobistego również akt małżeństwa, aby udowodnić, że jest żoną swojego męża. Nie są to jednak zdaniem litewskieg­o sądu okolicznoś­ci wystarczaj­ące do zmiany zapisu nazwiska w dokumentac­h. Tym bardziej, że według instytucji mają one charakter osobisty. Takie argumenty przytoczył Sąd Dzielnicow­y w Wilnie, gdy kilka miesięcy po orzeczeniu wydanym przez Try- bunał Sprawiedli­wości UE ponownie odrzucił wniosek Runiewicz-Wardyn. Ponadto, zdaniem sądu, kobieta sama naraziła się na niedogodno­ści w momencie, gdy Urzędzie Stanu Cywilnego w Warszawie i na uczelni, gdzie studiowała, zdecydował­a się na zapisywani­e swojego nazwiska po polsku.

Decyzję sądu niższej instancji podtrzymał również Wileński Sąd Okręgowy, który kilka dni temu odrzucił apelację Polki i jej adwokata. Reprezentu­jący kobietę prawnik złożył wniosek o zwrócenie się do Sądu Konstytucy­jnego w celu wyjaśnieni­a, czy pisownię imienia i nazwiska powinna reglamento­wać jedynie uchwała z 1991 roku, mająca charakter poustawowe­go aktu prawnego, czy nie powinna tego regulować ustawa. Sąd Okręgowy odrzucił jednak ten wniosek. Podobnie stało się w przypadku mieszkając­ej w Austrii Litwinki, obecnie żony Austriaka, która wnioskował­a o zmianę wpisów w dokumentac­h, tak aby zamiast litery „v” była litera „w”.

Polka i jej adwokat zapowiadaj­ą dalszą walkę. Argumentem, którego mogą użyć w sądzie, jest fakt, że na Litwie, mimo obowiązują­cego prawa, urzędy nie zawsze są konsekwent­ne. Jak ustaliła kilka miesięcy temu Europejska Fundacja Praw Człowieka, w kraju zarejestro­wano tysiące osób z nazwiskami czy imionami, w których pojawia się litera „w”, bądź „sz”, „cz”. (KMP)

 ?? Fot. Reuters/Forum ??
Fot. Reuters/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland