Bywają leki gorsze od choroby(*) Rozmowa z PIOTREM ORLIŃSKIM, farmaceutą w piątym pokoleniu, założycielem portalu Coaching Zdrowia
rat przeciwreumatyczny i przeciwzapalny. Okazało się, że wywołuje on poważne skutki uboczne. W 1982 r. wycofano go z USA po stwierdzeniu 27 zgonów i 200 przypadków niewydolności wątroby i nerek. Mimo to w 1999 r. niemiecki koncern wyprodukował preparat o nazwie Vioxx, który od Benoksaprofenu różnił się tylko jedną zmodyfikowaną cząsteczką. Ten lek zwiększał częstotliwość wystąpienia zawałów serca i udarów mózgu. W 2004 r. zniknął z aptek i szpitali. Zanim się to jednak stało, stosowało go 80 milionów ludzi. Bardzo częstą praktyką koncernów farmaceutycznych jest wycofanie szkodliwego leku dopiero wówczas, gdy jego sprzedaż przyniesie już odpowiedni zysk i uzbiera się spora liczba sądowych pozwów.
– Procedury rejestracji leków nie są wystarczająco szczelne, żeby zapobiec takim sytuacjom?
– Podczas badań klinicznych nowe leki testuje się na osobach zdrowych. Nie sprawdza się więc interakcji takiego specyfiku z lekiem A, B czy C. Tymczasem pacjenci przewlekle chorzy zażywają często bardzo wiele preparatów na wiele różnych schorzeń. Tylko w wyjątkowych przypadkach (np. w onkologii) nowe lekarstwa testowane są na chorych w stanach terminalnych, którzy uważają taką terapię za swoją ostatnią szansę. Trzeba też pamiętać, że decydując o dopuszczeniu jakiegoś specyfiku do obrotu, urzędnicy opierają się przede wszystkim na wynikach badań dostarczonych przez producenta. Przychody największych koncernów farmaceutycznych przekraczają 40 miliardów dolarów rocznie, mogą więc uzyskać takie wyniki badań, jakie chcą. W Wielkiej Brytanii 75 proc. czołowych naukowców jest opłacanych przez branżę medyczną. Czasem wystarczy tylko zastąpienie drastycznych faktów delikatniejszymi sformułowaniami. Jeżeli wśród osób, na których testowano nowy preparat, dziesięć próbowało popełnić samobójstwo, a czterem udało się odebrać sobie życie, to wówczas w ulotce można napisać: dziesięć osób doświadczyło reakcji niespecyficznych. Żaden urząd nie jest w stanie tego zweryfikować, zwłaszcza że przypadki zgonów w trakcie badań klinicznych traktowane są jako tajemnica handlowa firmy. Moim prywatnym zdaniem sytuacja w Pol-