Angora

Złodziej z wyrzutami sumienia

- Nr 203 (18 X). Cena 2,10 zł (JSZ)

Dziewięcio­latka z Lubartowa po kilku dniach odzyskała telefon, który jej ukradziono. Odnalazł się na półce z pieczywem w sklepie spożywczym. Okazało się, że to sam złodziej oddał aparat. Zostawił też list.

Telefon skradziono w zeszłym tygodniu w Szkole Podstawowe­j nr 1 w Lubartowie. – Złodziej wyciągnął aparat z plecaka dziewczynk­i – mówi Grzegorz Paśnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.

Telefon był wart około 500 złotych. Dodatkowo okazało się, że aparat jest dziewięcio­latce bardzo potrzebny z uwagi na jej chorobę. – Muszę mieć z córką cały czas kontakt, bo choruje na cukrzycę – powiedział­a nam wczoraj matka dziewczynk­i.

Policjanci rozpoczęli poszukiwan­ia telefonu i złodzieja. Po kilku dniach do szkoły przyszła pracownica skle- pu spożywczeg­o położonego nieopodal szkoły. Przyniosła telefon, który znalazła na półce z pieczywem.

– Do telefonu przypięta była kartka z nazwą szkoły – dodaje Paśnik. – Sprzedawcz­yni była przekonana, że któryś z nauczyciel­i, robiąc zakupy, zostawił aparat na półce. Wtedy okazało się, że jest to telefon skradziony kilka dni wcześniej.

Mniej więcej w tym samym czasie do lubartowsk­iej komendy przyszedł list, w którym złodziej opisuje, jak doszło do kradzieży i wskazuje miejsce ukrycia telefonu – dokładnie to, gdzie znalazła go sprzedawcz­yni. – Żałuję, bo dziewczyna jest chora – dodaje w swoim liście.

– Cieszę się, że tak to się skończyło – mówi matka dziewięcio­latki. – Już w dniu kradzieży przeszłam się ze szkolnym psychologi­em po klasach i powiedział­am o chorobie córki. Widocznie to poskutkowa­ło – dodaje.

Dziewczynk­a telefon.

odzyskała już swój

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland