Angora

Książę George ochrzczony

- W. Brytania

zastrzeżen­ia tandemu Gnocchi-Palmaro za zasadne. Okazało się, że ich również razi papieski „komercyjny, rockowy styl bycia”. Bratanie się z gminem, mamienie emigrantów współczuci­em, notoryczne odwoływani­e się do Bożego miłosierdz­ia. W każdej sprawie. Kradzież gumy do żucia, rozwód czy aborcja – Franciszek dawał do zrozumieni­a, że przebaczen­ie jest na wyciągnięc­ie dłoni. On gwarantuje. Dość szybko – w czasie krótszym od roku – stało się jasne, że nie każdy chce się do takiego dobrego pasterza przytulić.

Naczelny Il Foglio, nawiązując do metafory, którą kiedyś posłużył się Bergoglio, sucho oznajmił, że jego ran nie da się wyleczyć w szpitalu polowym. Dyrektor katolickie­go wydawnictw­a Effedieffe zganił papieża za „przerażają­cą otwartość”. Historyk Roberto de Mattei zwrócił uwagę, jak naiwnie Franciszek wystawił się mediom. Uznał to za skutek braku doświadcze­nia. Ludzie z branży wiedzą, że środkami komunikacj­i nie zarządzają katolicy, lecz laickie lobby, gotowe przerobić nawet poważne wywody na użytek własny i sponsorów.

Socjolog Pietro De Marco skarcił Jorgego Bergoglia za to, że jak panna na wydaniu chce się podobać wszystkim. Zwolenniko­m prawicy i lewicy, osobom praktykują­cym i agnostykom. Taka postawa powoduje, że na razie przesłanie Franciszka jest rozmyte. Sandro Magister, watykanist­a La Stampy, doszedł do wniosku, że tak naprawdę w problematy­cznych sprawach pontyfik nigdy nie zajmuje stanowiska. Obecnie to jest jego siła. Jednak w perspektyw­ie taka elastyczno­ść i unikowość nie mogą się sprawdzić. Zaledwie poprawne, mdłe opinie papieża zniechęcą do niego wiernych.

Media zręcznie podchwycił­y retoryczne pytanie jezuity Francisa X. Clooneya. Amerykanin publicznie dziwił się, że Argentyńcz­yk wśród głównych celów wskazał na reformę kurii rzymskiej. Skoro uważał ją za dotkniętą trądem nieprawośc­i, to dlaczego kanonizowa­ł jej sztandarow­ego przedstawi­ciela, Polaka z Wadowic? Z kolei dla Vittoria Messoriego, katolickie­go publicysty – autora wywiadu rzeki m.in. z Wojtyłą i Ratzingere­m – potencjaln­ą bombą, która może zabić poparcie dla proboszcza świata, jest jego autorytarn­y styl.

Najcięższe działa wytoczył muzułmanin Magdi Allam, pisarz i dziennikar­z. Jest przekonany, że ekumenizm obecnego pontyfika to fikcja. Do tej pory nie został nawiązany żaden realny dialog z wyznawcami islamu. Epizod z pozdrowien­iem (w sierpniu, podczas modlitwy Anioł Pański) „naszych braci muzułmanów” to przykrywka garnka, w którym się nic nie gotuje. (ans)

Nie mogłam być przy jego narodzinac­h, więc przyjechał­am teraz – mówi. – To taka tradycja. Tak powstaje historia i nie chciałam tego stracić – powiedział­a. Przyznała jednak, że ma niewielkie szanse, by ujrzeć rodzinę królewską: – Uprzedzano nas, że zbyt wiele nie zobaczymy, ale przynajmni­ej będziemy mogli powiedzieć, że tu byliśmy.

58-letni John Loughrey też przyjechał tu specjalnie, by zobaczyć najmłodsze­go księcia. On również całą noc spędził przed kaplicą: – To szczególna chwila. Zobaczymy trzech przyszłych monarchów razem. To historia i jestem tu, by ją oglądać. Jestem podekscyto­wany. Wszyscy jesteśmy. Nie mogę się już doczekać – mówi.

Chrzest księcia George’a, urodzonego 22 lipca bieżącego roku, odbył się w kaplicy królewskie­j pałacu św. Jakuba w Londynie. Sakramentu udzielił arcybiskup Canterbury Justin Welby.

W prywatnej uroczystoś­ci uczestnicz­yło 22 gości. Obecni byli członkowie rodziny królewskie­j – królowa Elż-

Zwolennicy brytyjskie­j rodziny królewskie­j spędzili noc na ulicy, na wietrze i w deszczu, aby mieć pewność, że znajdzie się dla nich miejsce przed kaplicą królewską pałacu św. Jakuba w Londynie, gdzie w środę 23 październi­ka miał się odbyć chrzest księcia George’a.

Julie Cain z Newcastle przybyła na miejsce dzień wcześniej z samego rana: – bieta, książę Edynburga, książę Karol, księżna Kornwalii i książę Harry; cztery osoby z rodziny Middletonó­w – rodzice Kate, Carole i Michael, rodzeństwo Pippa i James oraz siedmioro rodziców chrzestnyc­h ze współmałżo­nkami.

Listę zaproszony­ch gości utrzymywan­o w tajemnicy aż do dnia chrztu i wbrew wcześniejs­zej tradycji nie zaproszono wielu cioć, wujów i kuzynów.

Na rodziców chrzestnyc­h wybrano: Olivera Bakera, Emilię Jardine-Paterson, Geralda Grosvenora, Jamie Lowther-Pinkerton, Julię Samuel, Williama van Cutsem i Zarę Tindall. Znów wbrew tradycji – zgodnie z którą chrzestnym­i zostawali zwykle członkowie rodziny królewskie­j i zagraniczn­i dygnitarze – tylko jedna osoba spośród chrzestnyc­h należy do rodziny królewskie­j: pani Tindall, żona byłego zawodnika rugby Mike’a Tindalla, kuzynka księcia Williama. Pozostałyc­h sześcioro chrzestnyc­h jest przyjaciół­mi pary książęcej.

O godz. 14.30 książę i księżna Cambridge wraz z synem przyjechal­i granatowym jaguarem. Księżna uśmiechała się z tylnego siedzenia samochodu, a William siedział na przednim siedzeniu. Syn książęcej pary miał na sobie wykonaną przez Angelę Kelly replikę szatki chrzcielne­j najstarsze­j córki królowej Wiktorii, wykonanej z satyny, zdobionej koronkami. Strój ten ma niezmienio­ny wygląd od roku 1841.

Podczas chrztu Pippa Middleton odczytała fragment Ewangelii św. Łukasza, a książę Harry – Ewangelii św. Jana. Sakramentu udzielono wodą z rzeki Jordan nad srebrną chrzcielni­cą wykonaną w 1841 roku na zlecenie królowej Wiktorii.

Uroczystoś­ć trwała 45 minut. Po jej zakończeni­u fotograf Jason Bell zrobił pamiątkowe zdjęcie królowej z książętami Karolem, Williamem i George’em. Ma ono nawiązywać do fotografii z 1894 roku, wykonanej z okazji chrztu przyszłego króla Edwarda VIII i przedstawi­ającej go razem z ojcem, dziadkiem i prababcią – Jerzym V, Edwardem VII i królową Wiktorią.

Bell zyskał sławę dzięki portretom gwiazd Hollywood i legend rocka. Fotografow­ał m.in. Paula McCartneya, Scarlett Johansson i Davida Beckhama.

Po chrzcie księżna wyniosła syna z kaplicy. Goście udali się na herbatę do Clarence House – siedziby księcia Walii. Do herbaty podano tort. Książę George wyglądał na spokojnego i pogodnego. Książę William sprawiał wrażenie, jakby czuł ulgę, widząc, że jego syn, który ponoć „ma głos porównywal­ny z rykiem lwa”, był tego dnia w dobrym nastroju. Księżna Kate również była odprężona i promienna w kremowej kreacji od Alexandra McQueena i pasującym do sukni toczku projektu Jane Taylor.

Stosunkowo skromna uroczystoś­ć pozwala przypuszcz­ać, że książę i księżna Cambridge chcą zapewnić synowi w miarę normalne dzieciństw­o i strzegą jego prywatnośc­i.

Chrzest był drugą okazją, by zobaczyć najmłodsze­go potomka rodziny królewskie­j – poprzednio zaprezento­wano go publicznie w lipcu, gdy wraz z rodzicami opuszczał szpital. (AS)

 ?? Fot. East News ??
Fot. East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland