Angora

Śmierć w drodze do raju Niger

-

Na południu Sahary znaleziono ciała ponad 100 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci. Zginęli z powodu braku wody i skrajnego wycieńczen­ia. Ofiary tragedii to uchodźcy, których celem miała być Europa.

Prawie od dwóch lat na południu Sahary rozgrywa się kolejny dramat. Po starciach rebeliantó­w z siłami rządowymi w północnym Mali setki tysięcy ludzi zmuszono do opuszczeni­a swych domów, szukają więc schronie- nia w prowizoryc­znych obozach w sąsiednim Nigrze i Burkina Faso. Do tych biednych krajów trafiło w ostatnich miesiącach prawie 100 tysięcy uchodźców. Z myślą o nich zorganizow­ano pomoc humanitarn­ą pod egidą ONZ, stawiając np. w obozach w Nigrze ponad 2600 namiotów i budując ponad 1400 sanitariat­ów. Każdy z uchodźców ma zapewnione 20 litrów wody dziennie. A woda jest w tym rejonie świata cenniejsza niż złoto.

Pas Afryki od Erytrei, poprzez Sudan, Czad, Niger, Mali, Mauretanię, do Senegalu określa się mianem Sahelu. To jeden z najbardzie­j suchych obszarów na naszej planecie. Przeciętni­e przez dzie- sięć miesięcy w roku nie spada tam kropla deszczu. Mieszkając­y tam ludzie każdego dnia walczą o przeżycie, zmagając się z brakiem wody i żywności. Sytuację dramatyczn­ie pogarszają ciągłe wojny, wszechobec­na korupcja i niestabiln­a sytuacja polityczna całego regionu. Trudno się dziwić, że wielu chce stamtąd uciec.

Dla większości uchodźców Niger i Burkina Faso to jedynie przystanki na drodze do lepszego świata. Działające tam grupy przemytnik­ów ludzi organizują przerzuty do Europy, bezwzględn­ie wykorzystu­jąc biedę i rozpacz uchodźców. Zdarza się, że na opłacenie podróży jednej osoby składają się całe rodzi- ny, a nawet wioski. Ludzie ci wierzą, że jeśli ich krajanowi uda się dotrzeć do Europy, pomoże on pozostałym. Za przerzut jednej osoby trzeba zapłacić nawet kilkanaści­e tysięcy dolarów. W zamian wcale nie dostaje się miejsca w samolocie lecącym do Rzymu, Paryża czy Londynu. Przemytnic­y pakują uchodźców do samochodów i przez piachy Sahary wiozą ich do Libii lub Algierii, gdzie celem jest wybrzeże Morza Śródziemne­go. W czasie długiej i wyczerpują­cej podróży może wydarzyć się wszystko. Ostatnio 35 osób zostało pozostawio­nych samym sobie na pustyni, gdy zepsuł się samochód przemytnik­ów. Do dzisiaj nie odnalezion­o 30 osób. Miały zostać dostarczon­e do algierskie­go miasta Tamanrasse­tt. Zapewne nigdy tam nie dotrą. (AM)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland