Złapane w sieci
JEST NAM CORAZ LEPIEJ? Ponad połowa Polaków uważa, że przez minionych 25 lat życie zmieniło się na lepsze, a tylko jedna trzecia, że na gorsze. Tak przynajmniej wynika z sondażu TNS Polska dla „Gazety Wyborczej”. Najbardziej zadowoleni jesteśmy ze swobody podróżowania za granicę, z pełnych półek w sklepach, z możliwości podejmowania pracy za granicą oraz z istnienia wielu partii politycznych i wolnych wyborów. Boli nas natomiast bezrobocie, reforma emerytalna, reforma służby zdrowia, poziom moralny elit politycznych.
To źle postawione pytanie. Trudno nic nie zrobić, gdy od 60 lat w Polsce nie było wojny. Za to przez 20 lat było tyle administracyjnego i politycznego złodziejstwa, że za pozostałe stulecia poprzedniego tysiąclecia wystarczy (...). ( antybolszewik)
Polakom to przede wszystkim brakuje autorytetów (...). (tytus)
Wiem jedno, że po 1989 nie wprowadzono wolnego rynku. Sondaże pokazywały, że aż ponad 70 procent obywateli było gotowych i chciałoby po kumunizmie wprowadzić wolny rynek. Jednak wśród polityków nie było nikogo, kto byłby tym zainteresowany – Wałęsa, Geremek, Mazowiecki zafundowali nam zamiast tego socjaldemokrację z wszystkimi jej patologiami – wysokimi podatkami, rynkiem dla kolesiów itd (...). (bartek)
O, nerwusik z PiS-u. Z samego rana już się jadem zapluł i zakaszlał. (perełka)
Mnie brakuje normalnych zarobków, a w przyszłości normalnych emerytur jak w Europie. (dawid)
Żeby jeszcze Kaczyńskiego nie było i tych jego pretorian z sekty! ( Prawdziwy Polak Patriota i do tego Katolik)
Polakom brakuje do szczęścia tylko jednego: dożywotnich rządów Tuska, aby żyło się lepiej (…). (Syn Człowieczy) Ciekawe, dlaczego z tego krajowego dobrobytu uciekamy tysiącami i milionami z kraju za pracą (…). (damuzyn)
Kiedyś była tylko jedna partia, której prawie nikt nie lubił, a dzisiaj najpotężniejsze są dwie partie: PO, PiS. I one podzieliły Polaków na moherów zjadliwych i zawziętych oraz na bardziej kumatych. (ja)
Najbardziej nieszczęśliwymi Polakami są ci wszyscy, którzy furmankę zamienili na fury, urlopy „pod gruszą” na pobyt w czystych i pięknych kurortach, a śmierdzące, brudne i puste sklepy na pachnące, zapełnione towarami. Oraz dwa programy TV na setkę programów i wybory jedynie słusznej władzy na kilka. (sikoreczka) www.onet.pl, www.gazeta.pl
(bin)