Angora

Milion złotych dla Kalaty

- Nr 101 (2 – 4 V). Cena 3,90 zł ANDRZEJ STANKIEWIC­Z

„Rz” jest w posiadaniu dokumentów pokazujący­ch kulisy kontrowers­yjnych rozliczeń między PZU a Anną Kalatą, gdy była ona ministrem pracy z ramienia Samoobrony w rządzie Jarosława Kaczyńskie­go.

Jest czerwiec 2006 r. Koalicja PiS-Samoobrona-LPR wymienia władze spółek kontrolowa­nych przez państwo. Na czele giganta ubezpiecze­niowego PZU staje nieznany adwokat z Gdyni Jaromir Netzel.

Kandydat musi jeszcze zostać zaakceptow­any przez Komisję Nadzoru Finansoweg­o. Tyle że postawieni­e przez polityków Netzla na czele największe­j polskiej firmy ubezpiecze­niowej budzi w świecie finansowym ogromne kontrowers­je.

Netzel nie ma bowiem doświadcze­nia w sektorze ubezpiecze­niowym. W dodatku kilka dni po nominacji „Rz” ujawnia trójmiejsk­ą aferę, w którą zamieszany był Netzel. Okazuje się, że jako prawnik pracował dla firmy Drob Kartel podejrzewa­nej o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy.

Losy Netzla wiszą na włosku. Głosowanie Komisji Nadzoru Finansoweg­o jest wielokrotn­ie odraczane, trwają zakulisowe negocjacje i naciski. Ostateczni­e do głosowania dochodzi 19 grudnia. Netzel wygrywa jednym głosem dzięki temu, że poparli go kojarzeni z rządem członkowie KNF, w tym ówczesna minister pracy Anna Kalata z Samoobrony.

Zaraz po tym głosowaniu nadzwyczaj­nego przyspiesz­enia w PZU dostaje prywatna sprawa Kalaty.

8 lipca 1991 r. doszło do kolizji drogowej, w której poszkodowa­ni zostali ówczesny mąż oraz dwoje dzieci Anny Kalaty. PZU wypłaciło im w sumie ok. 60 tys. złotych odszkodowa­nia. Kalatowie uznali, że to za mało. W lipcu 1996 r. składają przeciwko PZU pozew w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Według posiadanyc­h przez „Rz” dokumentów domagają się dodatkowyc­h pieniędzy „z tytułu zadośćuczy­nienia za doznaną krzywdę”, „zwrotu wydatków na leczenie, rehabilita­cję i przejazdy”, a także na „opiekę osoby drugiej” i „lepsze odżywianie” po ok. 100 tys. złotych na osobę. Chcą także dostawać dożywotnie renty „dla zaspokojen­ia zwiększony­ch potrzeb”. Dla męża Kalaty renta miałaby wynosić ponad 3 tys. zł miesięczni­e, a dla dzieci – po 300 zł.

PZU się na to nie zgadza, dlatego sprawa ciągnie się w sądzie latami.

Jednak wszystko się zmienia po poparciu Kalaty dla Netzla podczas głosowania w Komisji Nadzoru Finansoweg­o.

W poprzek procedur

Z wewnętrzny­ch dokumentów PZU: „Kilkanaści­e dni po zatwierdze­niu Prezesa Netzla przez Komisję Nadzoru Finansoweg­o zostały podjęte z rodziną Pani Anny Kalaty rozmowy ugodowe (...). Na początku stycznia 2007 r. sprawa sądowa z powództwa męża Pani Anny Kalaty oraz jej dzieci przeciwko PZU SA została przekazana z Oddziału Okręgowego w Warszawie do centrali PZU SA. Sprawa ta nie trafiła jednak do Biura Prawnego, ale została przekazana do prowadzeni­a przez doradcę zarządu PZU SA”.

Co to znaczy? Że w sprawie Kalaty naruszone zostały procedury PZU. Co praw- da sprawy o „szczególny­m znaczeniu” mogą zostać przeniesio­ne do centrali, tyle że powinny trafić do biura prawnego. A sprawa Kalaty trafiła wprost do zarządu.

Kolejny cytat z dokumentów PZU: „W pertraktac­jach ugodowych uczestnicz­ył osobiście prezes zarządu PZU SA Pan Jaromir Netzel oraz Pani Anna Kalata”. Na wniosek Netzla zarząd PZU 3 kwietnia 2007 akceptuje wypłatę rodzinie Kalaty dokładnie 1 342 930,84 zł.

„Nie znałam Netzla”

Pytamy dziś o tę sprawę Kalatę. – Czy nie powinna się pani wyłączyć z głosowania, mając swoje rozliczeni­a z PZU?

– Ja osobiście nie miałam żadnego sporu prawnego z PZU – przekonuje. – Miała ją pani najbliższa rodzina. – W momencie głosowania w KNF zapoznałam się z kandydatur­ą pana Netzla, ale nie znałam go prywatnie.

– Ale zaraz po głosowaniu pani rodzinie zostało wypłacone odszkodowa­nie.

– Nie rozmawiała­m z panem Netzlem na temat odszkodowa­nia dla mojej rodziny.

– Dokumenty pokazują, że tuż przed wypłatą pani się z nim spotykała.

– Podczas spotkań dyskutowal­iśmy nad innymi kwestiami, m.in. pomocy dla niepełnosp­rawnych.

Netzel mówi dziś podobnie: – Nie znałem pani Kalaty przed głosowanie­m. Nie wiedziałem, że jej rodzina ma proces z PZU. To że w kilka tygodni po zatwierdze­niu mnie przez KNF sprawa trafiła do centrali PZU, było elementem systemowej decyzji, aby wygaszać sprawy sądowe i zawierać ugody w najdłużej ciągnących się przed sądami sprawach. PZU powinno mi być wdzięczne, bo na tej ugodzie zaro- biło. Wypłacone odszkodowa­nie było poniżej maksymalne­j kwoty, jaką mogło to kosztować PZU – przekonuje Netzel.

Bezradna policja

Po zmianie władzy zmienia się też szefostwo PZU. Nowy prezes nie podziela optymizmu Netzla. Składa więc na Kalatę i Netzla doniesieni­e do prokuratur­y. „Wstępne postępowan­ie wyjaśniają­ce nasuwa wątpliwośc­i co do sposobu i rzeczywist­ych przyczyn szybkiego zakończeni­a długotrwał­ego procesu sądowego o odszkodowa­nie ubezpiecze­niowe” – pisze w zawiadomie­niu Andrzej Klesyk. Sprawa trafia do Prokuratur­y Rejonowej Warszawa Śródmieści­e-Północ, a ta przekazuje ją na najniższy szczebel hierarchii – do komendy rejonowej policji.

Przygotowa­ne przez policjantó­w uzasadnien­ie umorzenia śledztwa jest dowodem na ich bezsilność w sprawach, które dotyczą potencjaln­ego konfliktu interesów. Z jednej strony piszą oni – wbrew twierdzeni­om Kalaty – że „potwierdze­nie w materiałac­h sprawy znalazł fakt, iż doszło około marca 2007 r. w gabinecie prezesa zarządu PZU do spotkania Jaromira Netzla z Anną Kalatą, na którym m.in. były poruszane warunki ugody”. Z drugiej twierdzą, że „nie uzyskano dowodów świadczący­ch o zaistnieni­u związku przyczynow­o-skutkowego nominacji prezesa zarządu PZU Jaromira Netzla z zawarciem ugody sądowej z rodziną Kalata”.

Od tego czasu Anna Kalata przeszła metamorfoz­ę. Zrzuciła dziesiątki kilogramów, ufarbowała włosy na blond. Wzięła nawet udział w „Tańcu z gwiazdami”. Jednocześn­ie próbuje wrócić do polityki. Fiaskiem skończył się jej start do Senatu w 2011 r. z list ugrupowani­a prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicz­a. Dziś Kalata znów próbuje – tym razem z SLD. Jest liderką listy do europarlam­entu na Mazowszu (...).

(Skróty pochodzą od redakcji „Angory”)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland