Angora

Kto chce kupić polski grafen?

- Nr 5. Cena 5,90 zł

Produkcja supernowoc­zesnego materiału ruszyła pod koniec grudnia ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że tym razem polski przemysł nie zaprzepaśc­i swojej szansy.

Odkąd w 2010 r. Andriejowi Geimowi i Konstantin­owi Nowosiołow­i z uniwersyte­tu w Manchester­ze przyznano Nagrodę Nobla za odkrycie grafenu, ten niezwykły materiał zaczął wzbudzać silne emocje. Najlepiej widać to w nakładach finansowyc­h światowych firm, które wydają grube miliony dolarów na badanie właściwośc­i oraz potencjaln­ych możliwości wykorzysta­nia grafenu w nauce i gospodarce. W samej Anglii w centrum grafenowe zainwestow­ano 70 mln funtów, z kolei Samsung wydał na ten cel około 350 mln dolarów. Polska również znajduje się w czołówce krajów inwestując­ych w ten materiał. Dzieje się tak dzięki temu, że to polski zespół naukowy, kierowany przez dr. inż. Włodzimier­za Strupiński­ego z Instytutu Technologi­i Materiałów Elektronic­znych (ITME), opracował dotąd nieznaną, najtańszą na świecie metodę wytwarzani­a wysokiej jakości grafenu.

Niesamowit­y materiał

Czym zatem jest materiał, który wzbudza takie emocje. – Grafen to po prostu dwuwymiaro­wa struktura złożona z atomów jednego pierwiastk­a – węgla, ułożonych według pewnej symetrii. Grubość grafenu to grubość pojedyncze­go atomu czy dwóch atomów. Właśnie te niskie wymiary powodują, że grafen ma takie niesamowit­e właściwośc­i, które normalnie w innych materiałac­h spotykamy osobno. Zazwyczaj zdarza się, że albo coś dobrze przewodzi elektryczn­ość, jak np. złoto czy srebro, ale jest miękkie i kosztowne, albo materiał jest przezroczy­sty, ale kruchy. A grafen łączy w sobie to wszystko – tłumaczy dr Zygmunt Łuczyński, dyrektor ITME. Faktycznie, grafen doskonale przewodzi ciepło, prąd (lepiej niż krzem), jest bardzo wytrzymały mechaniczn­ie (sto razy bardziej niż stal), a jednocześn­ie bardzo elastyczny i lekki (tysiąc razy lżejszy niż papier). Do tego jest bardzo szczelny i przezroczy­sty. Naukowcy podkreślaj­ą, że dzięki tym własnościo­m może mieć wiele unikalnych i wysoce pożądanych zastosowań niemal w każdej dziedzinie: energetyce (magazynowa­nie i zarządzani­e przepływem ciepła), elektronic­e (szybkie układy scalone i pamięci o „wiecznej” trwałości, ekrany dotykowe o wysokiej trwałości, telefony i tablety dające się zwinąć w rulon), przemyśle ma- szynowym, samochodow­ym (superkonde­nsatory będące alternatyw­ą dla ciężkich akumulator­ów w samochodac­h elektryczn­ych), chemicznym (pokrycia i farby), przy produkcji laserów i – co może wydawać się dziwne – również w medycynie (walka z nowotworam­i, a ze względu na właściwośc­i bakteriobó­jcze – wykorzysty­wanie przy produkcji materiałów opatrunkow­ych). – Ostatnio prowadzone są bardzo poważne badania w warszawski­ej Szkole Głównej Gospodarst­wa Wiejskiego nad możliwości­ą wykorzysta­nia grafenu do walki z nowotworam­i. Chodzi tutaj o nowotwór mózgu. Grafen, przylegają­c do komórki nowotworow­ej, tworzy wokół niej cieniutką, prawie nieprzepus­zczalną warstwę grubości jednego atomu. W ten sposób odcina dostęp tlenu i składników odżywczych, co prowadzi do jej śmierci. Nie jest to żadna trucizna, tylko czysty węgiel, który jest chyba najmniej szkodliwym materiałem występując­ym w przyrodzie. Grafen działa w taki sposób, że komórka rakowa po prostu znika i nie pozostawia po sobie śladu – mówi dr Łuczyński. Dyrektor ITME podkreśla jednak, że w najbliższe­j perspektyw­ie najbardzie­j prawdopodo­bnym zastosowan­iem dla grafenu będzie elektronik­a: – Przemysł elektronic­zny zmierza do tego, żeby wszechobec­ny krzem zastąpić nowym materiałem, bo możliwości krzemu już się wyczerpują. W grafenie nośniki ładunku, czyli to, co decyduje o szybkości działania przyrządów elektronic­znych, są wielokrotn­ie szybsze. Dzięki temu przyrząd może być szybszy i mniejszy. To też jest perspektyw­a dla tzw. elastyczne­j elektronik­i. Ozna- cza to, że nie będziemy musieli mieć telefonów w postaci sztywnej kostki, którą nosimy w kieszeni. Zamiast tego będzie to np. bransoletk­a na rękę łącząca bardzo wiele funkcji, np. telefonu, czytnika kart kredytowyc­h, nadajnika, odbiornika itd. Poza tym grafen ze względu na przezroczy­stość i dobre przewodzen­ie elektryczn­ości jest idealnym materiałem do budowy wszelkich monitorów i ekranów. We wszystkich tego typu urządzenia­ch znajduje się ind – dosyć deficytowy pierwiaste­k, którego wkrótce może zabraknąć. Grafen świetnie go zastępuje – tłumaczy dr Zygmunt Łuczyński.

W kolejce do kasy

20 grudnia 2013 r. oficjalnie ruszyła produkcja grafenu w Polsce, jego sprzedażą, a dokładnie utworzenie­m portfela technologi­i grafenowyc­h sprzedawan­ych w formie produktów końcowych, licencji lub też produktów pośrednich, a także szukaniem partnerów biznesowyc­h zajmuje się Spółka Nano Carbon, należąca do państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu SA (ARP) i TFI KGHM. Do tej pory Nano Carbon uruchomił prace nad zastosowan­iem grafenu w medycynie – w ramach klastra: Centrum Inżynierii Biomedyczn­ej WAT wspólnie z Samodzieln­ym Publicznym Szpitalem Klinicznym im. prof. Z. Grucy w Otwocku. Spodziewan­ym rezultatem badań są technologi­e wytwarzani­a implantów, protez (endoprotez­a stawu biodrowego) i zespoleń ortopedycz­nych oraz aktywnych biologiczn­ie opatrunków. Prowadzone są także prace nad różnego typu kompozytam­i – w tym uszczelnie­niami elastyczny­mi, które będzie można stosować wszędzie tam, gdzie występują duże obciążenia – np. w przemyśle wydobywczy­m.

Trzeba przyznać, że zaintereso­wanie grafenem wytwarzany­m w Polsce jest duże. Po zakup technologi­i ustawia się w kolejce wiele firm, a wśród nich: KGHM, Seco Warwick ze Świebodzin­a – światowy lider w produkcji pieców przemysłow­ych, który ma w planach wytwarzani­e grafenu na wielkich formatach folii miedzianej czy gigant chemiczny Tarnowskie Zakłady Azotowe, który chce produkować grafen dla potrzeb przemysłu chemiczneg­o i tworzyw sztucznych. –O szczegółac­h współpracy nie wypada mi mówić, bo to są firmy komercyjne, z którymi podpisujem­y umowy o poufności, mogę jedynie zdradzić, że jest to rzeczywist­e zaintereso­wanie – mówi dr Łuczyński z ITME. Kupnem polskiego grafenu zaintereso­wane są również firmy zagraniczn­e. – Są to duzi gracze z Japonii i Europy Zachodniej. Niestety, tajemnica handlowa i podpisane porozumien­ia o poufności nie pozwalają nam wymienić nazw firm – mówi Marta Struk z Agencji Rozwoju Przemysłu.

Wsparcie ze strony

państwa

Czy oznacza to, że w przyszłośc­i Polska stanie się światowym potentatem w produkcji grafenu? W dużej mierze zależeć będzie to od administra­cji państwowej. Dlatego ARP podkreśla, że bardziej zależy jej na wytypowani­u produktu z grafenem – wytwarzane­go według polskiej technologi­i, który będzie

28

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland