Kto chce kupić...
27
miał największe szanse wejścia na globalny rynek produktów innowacyjnych – niż na sprzedaży samego surowca.
– Oferując produkt wykorzystujący grafen, będzie można zarobić znacznie więcej, niż sprzedając półprodukt, tj. same struktury bazowe. Nie stać nas jednak na równoległe rozwijanie kilku produktów, dlatego musimy precyzyjnie wytypować ten o największym potencjale komercyjnym. Jeśli się to uda, Polska ma szansę zarobić miliardy dolarów i jednocześnie stworzyć nowy model komercjalizacji wyników badań naukowych – wyjaśnia Wojciech Dąbrowski, prezes ARP. W poszukiwaniu najlepszego produktu agencja wiąże duże nadzieje z wciąż słabo rozpowszechnioną w Polsce metodą wykorzystującą ideę crowdsourcingu – co w języku polskim oznacza mądrość tłumu czy też jarmark idei. Na zlecenie ARP Centrum Zastosowań Matematyki i Inżynierii Systemów Polskiej Akademii Nauk uruchomiło projekt badawczy pod nazwą LEM (Logiczny Ekstraktor Możliwości). Jest to narzędzie wspomagania procesów decyzyjnych oparte na społeczności sieciowej angażującej się w prognozowanie szans zaistnienia przyszłych zdarzeń. Dla potrzeb projektu opracowane zostały mapy produktowe zakreślające obszary możliwych prac nad zastosowaniami grafenu. Spodziewanymi rezultatami użycia LEM jest trafne wytypowanie zastosowań grafenu o największym prawdopodobieństwie sukcesu rynkowego, a także prognozowanie długoterminowych trendów rozwoju technologii.
Warto wspomnieć, że oprócz ARP rozwojowi technologii grafenowych pospieszyło z pomocą Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (instytucja podległa Ministerstwu Nauki), które ponad rok temu ustanowiło program badawczy finansowany na poziomie 60 mln złotych przez trzy lata, przeznaczony na próby wprowadzenia technik grafenowych do polskiej gospodarki. Ostatnio pozytywne działania podjęły także władze województwa mazowieckiego. – Pierwszego kwietnia tego roku podpisaliśmy z marszałkiem województwa mazowieckiego umowę, w której marszałek przeznacza duże pieniądze, bo 36 mln złotych z funduszy strukturalnych Innowacyjna Gospodarka, na rozwój technologii grafenowych – mówi dr Łuczyński.
Nano Carbon zapowiada, że pierwszy polski produkt z grafenem może pojawić się już w przyszłym roku. Miejmy nadzieję, że tym razem praca polskich naukowców nie zostanie zaprzepaszczona i przyniesie wymierne korzyści polskiemu państwu.