„ZUS albo OFE, czyli rosyjska ruletka”
Idą młodzi!
się zrywać z nimi umowy). Uczciwa konkurencja musi obowiązywać.
Były przekręty na prywatyzacji, a teraz są przekręty na reprywatyzacji – i brak prawnego nadzoru ustanowionego przez polityków. Kto ponosi konsekwencje, koszty? Wyborcy.
Główny motyw działania ponadnarodowych korporacji to maksymalizacja zysku. Bez względu na koszty społeczne i elementarne zasady etyki. A państwo polskie działa w interesie korporacji, a nie wyborców. Dlaczego Niemcy mogą mieć wysokie podatki i ściągać je (...).
Firma HP została oskarżona o przekupstwo, w wyniku którego ponieśliśmy duże straty – programy komputerowe nie działają. Gdzie ta firma zapłaciła karę – w Polsce czy w USA? A powinna zwrócić pieniądze zapłacone jej w wyniku tego przekupstwa (z odsetkami) do ogłaszającego przetarg. A przynajmniej powinna być wykluczona z przetargów w Polsce na pięć lat. Czy biorący łapówki ponieśli konsekwencje? Przekupstwo musi się przestać opłacać.
Wybory parlamentarne: wielkie okręgi wyborcze (8 – 9 mandatów, po dwóch kandydatów na jedno miejsce) albo okręgi jednomandatowe. Czyli głosujemy albo na partie, albo na bogatych kandydatów. A może małe okręgi wyborcze (2 – 4 mandaty, nie więcej niż po 1,5 kandydata na jedno miejsce – czyli np. trzech kandydatów z danej listy w dwumandatowym okręgu). Mniej osób to łatwiejsza ocena kandydatów i lepszy wybór.
Może to utopia, może są inne lepsze rozwiązania. Ale od tego mamy polityków, żeby działali na naszą korzyść, a nie na rzecz mitycznych rynków (czyli spekulantów, oszustów podatkowych). Czas na wystawienie im żółtej kartki (oby nie doszło do czerwonej kartki w stylu Ukrainy czy Libii). Czas na działanie wyborcze: nie zaznaczać jedynek na wszystkich listach wyborczych. Aż do skutku.
Otwarte Fundusze Emerytalne – wybawienie dla emerytów czy największy przekręt III Rzeczypospolitej? W ANGORZE nr 15 przeczytałem artykuł „ZUS albo OFE, czyli rosyjska ruletka”. Chciałbym napisać kilka słów na ten temat.
W 1999 roku rząd pod kierownictwem prof. Jerzego Buzka postanowił zaradzić na głodowe emerytury, jakie otrzymywali Polacy. Postanowiono stworzyć Otwarte Fundusze Emerytalne bazujące na części dotychczasowej składki ZUS, która winna być pomnażana kapitałowo poprzez roz- maite instrumenty finansowe. Rozpoczęto intensywną kampanię w środkach masowego przekazu, zachęcając obywateli do skorzystania z tej formy oszczędzania na swoje przyszłe emerytury. Zachętą dla obywateli była perspektywa możliwości po przejściu na emeryturę korzystania z podróży i wczasów w ciepłych krajach, tak jak wówczas korzystali niemieccy czy brytyjscy emeryci.
Dla realizacji tego celu przyjęto nie niemiecki czy brytyjski model odkładania na emeryturę, ale model zapożyczony z Chile i Argentyny, który – jak się dzisiaj okazało – wystawił ichniejszych emerytów „do wiatru” tak, że rządy tych państw musiały fundusze te u siebie zlikwidować.
Kolejną zachętą miała też być możliwość dziedziczenia środków odłożonych na przyszłą emeryturę.
Działania te przyniosły zamierzony skutek. Znaczna część obywateli, jedni urodzeni wcześniej – dobrowolnie, czy urodzeni później – obowiązkowo przystąpiła do OFE.
Z uwagi na odmienny od polskiego sposób liczenia długu publicznego przez UE rząd Donalda Tuska zmuszony został do modyfikacji założeń funkcjonowania OFE, dając możliwość obywatelom raz na cztery lata zmiany decyzji co do środków gromadzonych na emerytury. Od dziś możemy skorzystać z takiej możliwości i ponownie określić, czy chcemy na swoją emeryturę odkładać wyłącznie w ZUS, czy też w ZUS i OFE. Mój list jest między innymi podyktowany tym faktem. Uważam bowiem, iż w natłoku spraw bieżących przeciętny obywatel nie jest dokładnie informowany, czym skutkować będą jego decyzje.
Sprawa pierwsza – dziedziczenie składek w myśl przepisów w 50 proc. przez małżonka i w 50 proc. przez osobę wskazaną przez przyszłego emeryta. Dziedziczenie to nie oznacza automatycznej wypłaty środków do rąk zainteresowanych, a tylko dopisanie ich do ich kont emerytalnych.
Ponadto dziedziczenie to jest aktualne tylko w okresie zbierania składek przez przyszłego emeryta. Mówiąc prostszym językiem, obowiązuje tylko do dnia przejścia danego obywatela na emeryturę. Jeżeli dany obywatel opuści ten ziemski padół następnego dnia po przejściu na emeryturę, to z dziedziczenia nici. O słuszności mojego rozumowania świadczy fakt, iż zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 2009 roku, w którym można przeczytać, że przekazaniu bądź dziedziczeniu podlegają środki wyłącznie w okresie gromadzenia ich na rachunku OFE ( w tym w okresie wypłaty okresowej emerytury kapitałowej dla kobiet w wieku 60 – 64 lat. Za środki zgromadzone w OFE po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego dla mężczyzn – obecnie 67 lat) ma być nabywana dożywotnia emerytura kapitałowa niepodlegająca dziedziczeniu. Wynika z tego kolejny fakt, ponieważ emerytura jest wypłacana dożywotnio, to emerytura tych obywateli, którzy żyją dłużej, jest finansowana ze środków tych, którzy żyją krócej.
Sprawa druga. Wszystko funkcjonuje normalnie, dopóki wpływy dowolnego OFE (składki jego członków) są wyższe bądź równe jego wydatkom (wypłata emerytur powiększona o koszty funkcjonowania funduszu). Sprawa Otwartych Funduszy. W momencie, kiedy w wyniku niekorzystnych zmian demograficznych dojdzie do sytuacji, że wpływy ze składek będą niższe niż wydatki, sprawa mocno się komplikuje.
Jeżeli na to nałoży się fakt, że fundusze emerytalne nie mogą odkładać posiadanych środków w miarę bezpiecznych obligacjach skarbowych, to wytworzy się bardzo niebezpieczna sytuacja. Nietrudno sobie wyobrazić, że osoby funkcjonujące na rynkach finansowych wejdą w posiadanie informacji: –o potrzebach funduszy na płynną gotówkę niezbędną do wypłaty emerytur – uzyskają informację o strukturze posiadanego portfela inwestycyjnego.
Dysponując takimi informacjami, są o krok od takiego pokierowania rynkiem kapitałowym, by sprzedawane z konieczności walory kupić jak najtaniej, doprowadzając tym samym do istotnej deprecjalizacji tych walorów.
Prawdopodobnie taki scenariusz nastąpił we wspomnianych wyżej krajach Ameryki Południowej, co doprowadziło do likwidacji tam tych funduszy.
Ze szczerymi pozdrowieniami tuację materialną przed poczęciem dziecka. Nic nie wskazuje na to, by w rodzinach dzieci niepełnosprawnych było inaczej. To nie zmienia faktu, że ideałem pozostaje w pełni świadome macierzyństwo i ojcostwo.
Słyszy się, że rodzina winna znajdować się pod szczególną ochroną państwa. W swojej pracy zawodowej widziałem wiele rodzin, w których biednie, ale z ogromną miłością i oddaniem wychowywano kalekie dzieci. Rolą państwa i nas wszystkich jest pomóc tym rodzinom i sprawiedliwie dzielić wypracowany budżet państwa. Dlaczego tolerujemy różne przywileje, immunitety, zwolnienia podatkowe, nieuzasadnione zyski firm, a chcemy być tak oszczędni, „sprawiedliwi” i ekonomiczni w integracji niepełnosprawnych?
Pani Ewelinie proponuję analizę innej „gorzkiej prawdy”. Co stanie się z naszą gospodarką, firmami i budżetem, gdy wskaźnik dzietności w Polsce będzie wynosić 1,2, co nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń?
Opiekunowie niepełnosprawnych mają prawo do tego, by polityka uwzględniała ich bardzo często trudną, nieprzewidywalną sytuację. Innej prawdy nie ma.