Zapomnimy o zawałach serca? USA
Tłuszcze zwierzęce, które w nadmiarze wprowadzamy do organizmu, wywołują arteriosklerozę, miażdżycę tętnic. Osadzają się w nich, zawężają światło, blokują przepływ krwi i powodują, że naczynia twardnieją.
Arterioskleroza, najczęstszy powód chorób serca, wciąż zabija więcej ludzi na świecie niż jakakolwiek inna choroba. Wedle Światowej Organizacji Zdrowia 2,6 mln osób – rok w rok. To efekt wysokotłuszczowej diety. Walka z cholesterolem jest żmudna. Stosowane lekarstwa blokują syntezę cholesterolu lub przeciwdziałają jego nadmiernej absorpcji przez organizm, mają jednak skutki uboczne. Ponad 70 mln Amerykanów ma wysoki poziom cholesterolu, lecz leki obniżające go, nie działają u 1/3 z nich. Dieta i styl amerykańskiej konsumpcji – fast foody, hamburgery, frytki, dużo mięsa, tłuszczu, cukru, mało warzyw – szybko się upowszechnia, konsekwencje także. Czy uda się uwolnić od cholesterolu? Badania prowadzone w John Hopkins University budzą nadzieję, że może to nastąpić szybciej, niż się przypuszcza.
Naukowcom pracującym nad za- blokowaniem nadmiernej produkcji cholesterolu po serii eksperymentów udało się zidentyfikować tłuszczowo-cukrową molekułę GSL, odpowiedzialną za jego wytwarzanie, produkcję i rozkład. Znajduje się ona w ściankach komórek i zajmuje głównie regulacją ich wzrostu, lecz także metabolizmem cholesterolu. Zastosowano wobec niej znaną już wcześniej i używaną w badaniach substancję o nazwie D-PDMP, która blokuje molekułę GSL, a przez to zapobiega chorobom serca.
Na razie zakończone spektakularnym sukcesem eksperymenty przeprowadzano na myszach i królikach, karmionych obfitującą w cholesterol dietą. Kiedy badacze porównywali grubość aorty, największej tętnicy, zwierząt, którym podawano niewielkie, duże lub nie podawano żadnych dawek preparatu D-PDMP, różnice były uderzające. Zwierzęta, które dostawały placebo, miały aortę najgrubszą, zwężoną złogami tłuszczu; tętnica tych karmionych umiarkowanymi dawkami D-PDMP była w znacznie lepszym stanie, zaś króliki i myszy, którym podawano duże dawki preparatu, miały aortę idealnie czystą i elastyczną mimo wysokotłuszczowej diety. Następnie badacze zbadali prędkość przepływu krwi, będącą wskaźnikiem stopnia drożności tętnic i różnice były znów ewidentne: dużo D-PDMP – przepływ płynny, bez problemów; im mniej tej substancji, tym gorzej. W konsekwencji stosowania D-PDMP stwierdzono nie tylko spadek poziomu „złego” cholesterolu LDL, ale także skokowy wzrost „dobrego” – HDL, który ruguje LDL. Odnotowano też znaczne zmniejszenie stężenia szkodliwych triglicerydów. Na ścianach tętnic zwierząt hodowanych na niezdrowej diecie, odpowiadającej jedzeniu przez ludzi hamburgerów na śniadanie, obiad i kolację, dzięki D-PDMP odkładało się znacznie mniej szkodliwych substacji tłuszczowych i wapniowych.
Co więcej, stwierdzono, że preparat, już wcześniej stosowany w badaniach eksperymentalnych nad wzrostem komórek, nie powoduje skutków ubocznych, nawet jeśli poda się dawkę 10-krotnie większą od przynoszącej pozytywne efekty. – Każdy z obecnie stosowanych leków antycholesterolowych działa na jednym konkretnym froncie – twierdzi kardiolog i koordynator badań w Uniwersytecie Hopkinsa dr Subroto Chatterje. – Tymczasem arterioskleroza musi być zwalczana na wielu frontach jednocześnie i to zapewnia terapia D-PDMP, blokująca syntezę molekuły GSL. Dr Jekaterina Pesheva podkreśla, że D-PDMP ma zbawienny wpływ na naczynia krwionośne serca i mózgu, „ale ma dobry wpływ na cały system krążenia”. Lek w 100 proc. zapobiegający ryzyku chorób serca wywołanych miażdżycą może być dostępny w ciągu pięciu lat, jeśli testy kliniczne dowiodą, że nie wywołuje skutków ubocznych. Obecnie niebezpiecznie podwyższony poziom cholesterolu ma co czwarte dziecko i co drugi zdrowy dorosły. (STOL)