Lekarski „McDrive” Austria
„Porada lekarska tak szybko i prosto jak napełnianie baku”, reklamuje się pierwsza austriacka poradnia lekarska „dr.ive in”, znajdująca się... na stacji benzynowej. Otworzył ją pełen pomysłów lekarz o 25-letnim doświadczeniu, dr Dieter Zakel.
To taki „medyczny McDonald samochodowy”. Coś nagle boli, jest święto i zwykły lekarz nie przyjmuje, a pacjent nie ma ubezpieczenia... Od 1 maja może podjechać na wiedeńską stację ENI i otrzymać poradę medyczną. A inni niech tankują, myją szyby, piją kawę…
Dr Zakel to barwna postać. Były lekarz i szef medyczny misji wojskowych NATO i ONZ (m.in. w Kosowie, Iranie, Syrii, Iraku, na Cyprze), specjalista medycyny nurkowej, ekspert od transfuzji. Kierował kliniką dla nerwowo chorych w Linzu, był szefem medyków w Nigerii podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w Afryce. Ma swoje poradnie, m.in. w Sankt Petersburgu i Emiratach Arabskich. Udziela darmowych porad medycznych w ramach telefonicznej hotline. O usługach lekarza można poczytać na jego stronie po japońsku, węgiersku czy rosyjsku. Po polsku – nie. Ale lekarz na koniec rozmowy powiedział mi: – Dziękuję. Do widzenia!
W oczekiwaniu na spotkanie z medykiem w jego przybenzynowej przychodni nie można się nudzić. Można zatankować samochód, umyć go lub wymienić olej, można zagrać na automacie, zrobić zakupy w sklepiku za ścianą. Takich możliwości chyba dotąd żadna zwykła placówka medyczna nie zapewnia. Na ośmiu metrach kwadratowych za przydymionymi szybami charyzmatyczny dr Zakel ma udzielać porad ogólnych, anestezjologicznych i w zakresie intensywnej opieki medycznej.
Twórca „dr.ive in” zapewnia, że długiego czekania nie będzie, zaś wizyta ma mieć zawsze tę samą cenę – 50 euro. – To za to, że się nie czeka długo, że jestem dostępny codziennie i każdemu pacjentowi gwarantuję 15 minut uwagi – wyjaśnia lekarz. Może wprowadzić i wypisać leki, wydać opinię o stanie zdrowia lub wypisać zwolnienie lekarskie. Lekarz z „dr.ive in”, który to skrót prawnie zastrzegł, nie uważa, że jego 16-go- dzinny dzień pracy jest czymś nadzwyczajnym. Lekarze w szpitalach pracują jego zdaniem podobnie, „a poza tym są godziny szczytu i godziny bez pacjentów”.
Koncepcja to ryzykowna i nowatorska. Krytykowana jest przez austriacką Izbę Lekarską jako „gag marketingowy”, jak mówi przedstawiciel izby, Norbert Jachimowicz, a nie poważna medyczna alternatywa. Na zarzut, że na niewielkiej przestrzeni nie zapewni pacjentom żadnego serwisu diagnostycznego, dr Zakel odpowiada, że „najważniejszy jest stetoskop, telefon, bloczek z receptami i czas” a także, że „80 proc. przypadków wymaga dobrej rozmowy i odpowiedniego rozpoznania”.
Czy przydrożny lekarski „McDrive” się przyjmie, nie wiadomo. Dr Dieter Zakel daje pierwszej poradni lekarskiej obok dystrybutorów paliwa trzy miesiące – na próbę. Jeśli stacja ENI sprawdzi się również jako poradnia, zamierza otwierać kolejne medyczne „dr.ive in”. Jeśli to tylko chwyt marketingowy, to udowadnia nim potrzebę szukania nowych rozwiązań w dostępie do usług medycznych.