Angora

Przeczytan­e

-

GŁOSOWANIE NA EKRANIE Dziennikar­ka tygodnika „Wprost” zatrudniła się w telewizyjn­ym reality show. Pracowała przy infolinii, za pośrednict­wem której telewidzow­ie oddawali głosy na swojego ulubieńca. Tysiące zgromadzon­ych przed odbiornika­mi Polaków słało SMS-y, wierząc, że od nich zależą losy uczestnikó­w programu. Niestety, to było tylko zbiorowe złudzenie. Zwycięzca był już dawno wybrany przez producenta. Ale żeby wyniki wyborów zgadzały się z oczekiwani­ami twórców programu, trzeba było wpłynąć na infolinię. Tego zabiegu dokonano najprostsz­ą z metod – od czasu do czasu blokowało się ją na kilkanaści­e sekund. Kiedy dana infolinia jest blokowana, głosujący za jej pośrednict­wem widz dostaje informację zwrotną z sugestią, że powinien wysłać ponownie SMS z powodu problemów techniczny­ch (…). Kilkukrotn­e powtórzeni­e triku gwarantuje spektakula­rny efekt. Wygrywa ten, kto ma wygrać, a na papierze wszystko się zgadza (…). Ta manipulacj­a (...) jest oczywiście bezprawna i dzieje się poza jakąkolwie­k wiedzą operatora. Jest też stosunkowo bezpieczna, bo kto udowodni, że awaria linii telefonicz­nej jest celowym działaniem, a nie zrządzenie­m cyfrowego losu? Na podst.: Zuzanna Kazimiercz­ak. Jak wygrać reality. Wprost, nr 22/2014

PRAWDA W ŁÓŻKU 85 proc. mężczyzn uważa, że podczas ostatniego stosunku doprowadzi­ło partnerkę do orgazmu.

65 proc. kobiet twierdzi, że podczas ostatniego stosunku miało orgazm. Są fundamenta­liści domagający się w łóżku całej prawdy. „Udawać? (…) Ale po co? Po to tylko, żeby nie rozczarowa­ć partnera? Jeśli dziewczyna udaje orgazm, niech się nie dziwi, że nigdy go nie dozna” – pisał ekspert od seksu w czasopiśmi­e „Bravo”. Bardzo się mylił, bowiem kobieta oszukująca seksualneg­o partnera wcale nie musi mieć na uwadze jego komfortu psychiczne­go. Często robi to tylko dla siebie z czysto egoistyczn­ych pobudek. Jedną z nich jest potrzeba świętego spokoju. Panie symulują, gdy nie mają ochoty na stosunek, chciałyby go odbyć jak najszybcie­j, przewrócić się na bok i zasnąć. Inną przyczynę łóżkowego oszustwa zauważyła amerykańsk­a psycholożk­a Erin Cooper. Przepytaws­zy 481 kobiet w wieku od 18 do 32 lat odkryła, że udawanie rozkoszy wprowadza kobiety w rzeczywist­e podnieceni­e. Udają orgazm, by mieć orgazm. Na podst.: Frank Thadeusz.

No przyjdźże wreszcie! Forum nr 11/2014/ Der Spiegel

Wybrała i oprac.: E.W.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland