Generale… W. Brytania
Żegnaj,
Jaruzelski akcentował swój status reformatora, twierdząc, że był pierwszym z przywódców państw Układu Warszawskiego, który dostrzegł znaczenie idei Michaiła Gorbaczowa. Obaj mocno się zaprzyjaźnili po pierwszym spotkaniu i dyskusji na temat pierestrojki podczas nieoficjalnych rozmów w czasie spotkania na szczycie Układu Warszawskiego w kwietniu 1985 roku.
Hella Pick, The Guardian, 26.04.2014 Mówił o sobie, że jest polskim patriotą. Nie poczuwał się do odpowiedzialności za masakrę robotników w Gdańsku w 1970 roku i twierdził, że stan wojenny był usprawiedliwiony, bo zapobiegł nieuniknionej inwazji sowieckiej. Wielu Polaków jest zdania, że choć wcześniej bezkompromisowy we wprowadzaniu władzy komunistycznej, z klasą przeprowadził później przejście do demokracji. Na początku 1989 roku wbrew twardogłowym działaczom partyjnym doprowadził do rozmów przy Okrągłym Stole z „Solidarnością” na temat sposobu podziału władzy. Trzy miesiące po częściowo wolnych wyborach, które były efektem tych rozmów, Polska miała pierwszy niekomunistyczny rząd w tej części Europy od ponad 40 lat.
Największą zagadką jego życiorysu jest jego przemiana z wychowanego w katolickiej szkole chłopca ze szlacheckiej rodziny, wywiezionego podczas wojny na Syberię do obozu pracy, w którym zginęli jego rodzice, w żarliwego, wierzącego w ideały komunistę. Do końca uważał się za człowieka lewicy i potępiał tych byłych swoich towarzyszy, którzy zaczęli ostentacyjnie chodzić do kościoła. W 2003 roku uznał poparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej za „akt patriotyzmu”. „Nie widzę w tym żadnej moralnej sprzeczności. Kiedyś znajdowaliśmy się w sowieckiej strefie wpływów i musieliśmy się z tym pogodzić, bo taka była logika historii. Teraz najlepsze dla Polski jest połączenie się z Zachodem” – powiedział.
The Telegraph, 25.04.2014
(…) Na początku drugiej wojny światowej z całą rodziną deportowany na Syberię. To tamtejsze śniegi „wypaliły mu oczy” tak, że do końca życia musiał chodzić w ciemnych okularach. Wychowany w tradycji antyrosyjskiej, młody Wojciech z czasem stał się proradziecki. Wstąpił do polskiego wojska utworzonego w ZSRR pod nadzorem Armii Czerwonej. Szybko piął się po szczeblach hierarchii wojskowej i robił karierę w partii komunistycznej. To w tym czasie, co wyszło na jaw niedawno, działając pod pseudonimem „Wolski”, jako agent wywiadu wojskowego doprowadził do aresztowania wielu polskich żołnierzy, którzy byli torturowani (…).
Stephane Kovacs, Le Figaro, 26.05.2014 (…) Jaruzelski jest postacią pełną paradoksów. Z jednej strony uosabia komunistyczny reżim, z jego aparatem represji łamiącym prawa człowieka, ale z drugiej jest on jednym z głównych aktorów pokojowych przemian demokratycznych w Polsce. Nie był przeszkodą w owym cudzie historycznym, jakim był na wiosnę 1989 roku Okrągły Stół, przy którym zasiedli przedstawiciele władzy i opozycji skupionej wokół „Solidarności”. Przeciwnie – był inicjatorem nawiązania dialo- gu i znalezienia kompromisu z tymi, których sam wcześniej ścigał i więził.
Piotr Smolar Le Monde, 27.05.2014
Przez lata Wojciech Jaruzelski zmieniał bieg historii Polski – jako szef partii, wojskowy i prezydent. Pod koniec życia stanął za to przed sądem, ale także pojednał się ze swoim przeciwnikiem politycznym Lechem Wałęsą. Rządził komunistyczną Polską żelazną ręką, ale później nie spędził ani jednego dnia w więzieniu. Tragedią tego byłego przywódcy jednego z krajów bloku wschodniego było to, że za długo wierzył w reformowalność systemu, który reprezentował (…). Chociaż jego wystąpienie z 13 grudnia 1981 roku, ogłaszające stan wojenny było jednym z nielicznych, podczas których nie nosił okularów przeciwsłonecznych, w zbiorowej pamięci narodu pozostanie jako człowiek w ciemnych okularach, obcy i groźny. Te okulary, które były następstwem jego syberyjskiej niewoli, podczas której nabawił się wady wzroku, stały się symbolem stanu wojennego, czasów absolutnej samowoli władzy, łamania praw człowieka na wielką skalę, bezczelnych kłamstw propagandowych i jaskrawych braków w zaopatrzeniu.
Thomas Urban, Sueddeutsche Zeitung, 25.04.2014 Jako jeden z niewielu byłych przywódców komunistycznych wielokrotnie składał samokrytykę i przepraszał za różne wydarzenia. Bronił jednak do końca stanu wojennego, którego następstwem było kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych i uwięzienie kilkunastu tysięcy opozycjonistów. Uznawał to posunięcie za „właściwe i nieuniknione” (…).
Bildzeitung, 25.04.2014
Zmarł jeden z najprawdziwszych wielkich mężów stanu ubiegłego wieku. Rozumiał, że polityka to sztuka możliwego. Kochał Polskę bardziej niż siebie (...). Wraz z liderem związku zawodowego „Solidarność” Lechem Wałęsą można go uważać za ojca współczesnej Polski. To wprowadzenie przez Jaruzelskiego stanu wojennego w 1981 r. uratowało Polskę od wprowadzenia wojsk radzieckich, jak to się stało w Czechosłowacji. – To była polska decyzja – wielokrotnie podkreślał w odpowiedzi na falę krytyki ze strony Zachodu. A kiedy nadszedł czas, za jego rządów w Polsce odbyły się pierwsze wolne wybory parlamentarne i prezydenckie.
Tak generał komunista zachował twarz wobec radzieckiego kierownic- twa i zapewnił pokojowe przejście do demokracji w wiecznie zbuntowanej i lekkomyślnej Polsce. Antykomuniści mu tego do końca nie wybaczyli. Był ścigany sądownie przez „demokratów” aż do 2011 roku, kiedy zostawiono go w spokoju z powodu wieku i stanu zdrowia. Zachowywał się z niezmienną godnością, na nic się nie skarżąc.
Lubomir Aleksiejew, Komsomolska Prawda, 25.04.2014
WPolsce Jaruzelski to postać kontrowersyjna. Opinia publiczna w znakomitej większości jest negatywnie nastawiona do byłego przywódcy państwa. Nadal symbolizuje on komunistyczne represje, do jakich w Polsce dochodziło przez dziesięciolecia, oraz przypomina agresywną postawę wobec Czechosłowacji, „Solidarności” i strajkujących. Niektórzy nazywają go nawet „zdrajcą i lokajem Moskwy”. Polska 2014 – państwo zdecydowanie eurofilskie, kapitalistyczne i katolickie – nie lubi, aby przypominać mu jego czerwoną przeszłość.
Nando Kasteleijn, www.nrc.nl, 27.05.2014
Ostatni były dyktator zsowietyzowanej Europy, a następnie pierwszy prezydent wolnej Polski. Dzieje Jaruzelskiego – wywiezionego na Syberię syna polskiej szlachty – to historia emblematyczna. Generał był postacią tragiczną. Z deportacji powrócił zindoktrynowany, bez rodziców, ze wzrokiem uszkodzonym przez odbijające się w śniegu słońce. Przyciemnione okulary stały się jego symbolem. Trzynastego grudnia 1981 roku to jemu przypadło odpowiedzieć na wyzwania demokratycznej „Solidarności”. Wybrał zamach, stan wojenny. Zdradził ojczyznę, by uchronić ją od koszmaru inwazji sowieckiej i NRD, która byłaby masakrą. Drugi raz zdradził radziecki realny socjalizm – dotyczącymi przejścia do wolności uzgodnieniami Okrągłego Stołu. Tusk faktycznie zrehabilitował Jaruzelskiego, zapraszając go w charakterze doradcy w relacjach z Moskwą. Żegnaj, Generale.
Andrea Tarquini, La Repubblica, 27.05.2014
Generał Jaruzelski kierował rządem, który był głęboko niepopularny w Polsce przez większość lat 80. Przez dziesiątki lat wcześniej jako oficer zaangażowany był we wprowadzanie w Polsce so-