Śpijcie w pracy!
Sen dla człowieka jest bardzo ważny. Dlatego powinno się spać jak najwięcej. Nawet w pracy. Człowiek, kiedy śpi, nie wyprawia głupot, a śniąc, może od głupoty uchronić siebie i innych. Doskonałym tego przykładem są dwaj policjanci z Redy. Żeby nie robić głupot, pojechali radiowozem do lasu, gdzie spali tak mocno, że grupka spacerowiczów ledwo ich obudziła – podało RMF. Z pewnością niewyspani byli stróże prawa z Białegostoku, którzy przed sąd zaprowadzili Bogu ducha winnego cyklistę. Mężczyzna jechał dobrze oświetlonym rowerem ulicą, wzdłuż której biegła droga rowerowa. Zaspanym najpewniej mundurowym ubzdurało się, że rowerzysta nie powinien poruszać się po jezdni, lecz właśnie po specjalnej drodze dla rowerów. Ten, najpewniej dlatego, że był wyspany, zaprotestował. Zamierzał skręcić w prawo, czego nie umożliwiała mu trasa po drugiej stronie jezdni. Przed sądem dowodził, że obowiązek jazdy drogą rowerową jest warunkowy, a rowerzysta nie zawsze musi z niej korzystać. Miał pecha, bo sędzia prawdopodobnie też był niewyspany. Przyznał rację mundurowym – opisał sprawę portal transport-publiczny.pl.
Wyspani zauważają, że rower to też pojazd i ma prawo poruszać się po ulicach. Oby nasi wspaniali twórcy prawa spali dobrze. W przeciwnym razie mogą uznać, że rower nie jest pojazdem, albo jeszcze gorzej – wpaść na pomysł rejestrowania rowerów i –o zgrozo – montowania przy drogach rowerowych fotoradarów. Na szczęście – żadnemu głupolowi w tym kraju jeszcze się to nie przyśniło.