Ostre cięcia
Jukę karolińską po przekwitnięciu szybko przycinamy tuż przy nasadzie, bo pęd kwiatowy drewnieje i trudno go potem wyciąć. Następnie nawozimy nawozem do roślin kwitnących lub kompostem. Należy pamiętać, że juki lubią gleby o odczynie zasadowym (wapienne).
Lilie po przekwitnięciu skracamy o 1/3. Skrócony pęd zostawiamy do zaschnięcia liści.
Mieczyki po przekwitnięciu tniemy, zostawiając przynajmniej 4 liście, które będą dalej odżywiały cebule.
Tniemy rośliny liściaste i iglaste. Młode przyrosty zdążą jeszcze zdrewnieć przed zimą. Pędy skracamy co najmniej o 1/2. Bukszpany, cisy i inne rośliny najlepiej przycinać w pochmurny dzień, aby słońce nie poparzyło odsłoniętych listków i igieł. Poparzone brzydko zbrązowieją.
Glicynii (wisterii) przycinamy tegoroczne przyrosty o 1/3, zostawiamy ok. 15-centymetrowe pędy. Tniemy ostro, bo to zmobilizuje pnącze do obfitszego kwitnienia w przyszłym roku. Jeżeli pomimo naszych starań glicynia uporczywie nie kwitnie, to wczesną wiosną należy naciąć jej korzenie ostrym szpadlem. Cięcie wykonujemy po okręgu 1,5 – 2 m od jej głównego pędu na głębokość szpadla.
Koniec lipca to ostatni moment na nawożenie róż i wszelkich innych roślin nawozem z azotem. Późniejsze zasilenie tym pierwiastkiem spowoduje, że pobudzimy rośliny do wypuszczania długich nowych pędów, które nie zdążą zdrewnieć przed zimą, co narazi roślinę na przemarznięcie zimą.