Mieszkać w raju
Nie da się zaprzeczyć. Hawaje kuszą. Będąc najbardziej izolowanym archipelagiem na kuli ziemskiej, mają niepowtarzalną, jedyną na całym świecie florę. 90 proc. roślinności występuje tylko tutaj. Na Hawajach panuje najzdrowszy klimat. Są tylko dwie pory roku i stale utrzymuje się temperatura pomiędzy 25 a 30 stopni C.
Nie jest się jednak skazanym na monotonię krajobrazową czy klimatyczną. W zależności od preferencji można hulać tam, gdzie jest sucho i słonecznie, wilgotno i deszczowo, zimno i śnieżnie (tak, tak – śnieżnie) lub wietrznie i chłodnawo. Do wyboru są góry, płaskie przestrzenie pastwisk, łagodne doliny wypełnione soczystą zielenią, kiczowate plaże z palemkami lub poszarpane, przerażające klify z szalejącą wodą. Amatorzy życia zgodnie z naturą nie będą zawiedzeni: jest tu najlepsza kawa (z tutejszych upraw), najczystsza woda, cytrusy prosto z drzewa, soki owocowe bez konserwantów, orzechy pełne magnezu, najświeższe ryby z kwasami omega... Miłośnicy sportów wodnych nie znajdą nigdzie czystszych i cieplejszych wód (pełnych kolorowych ryb, żółwi, delfinów i humbaków), lepiej zagospodarowanych miejsc rekreacyjnych i bardziej profesjonalnych instruktorów. Nie bez znaczenia jest również fakt, że wskaźnik przestępczości jest tu niemal równy zeru, a drobne kradzieże dokonywane na turystach wiążą się raczej z nieuwagą przyjeżdżających niż zapędami złodziejskimi miejscowych.
Pacyficzny archipelag
Hawaje to pacyficzny archipelag złożony ze 136 wysp, z których siedem udostępniono ludziom: turystyczna Oahu (Miejsce Spotkań), różnorodna Big Island (Wielka Wyspa), zielona Maui (Wyspa Dolin), kwiecista Kaua’i (Wyspa Ogrodów), tubylcza, Moloka’i (Wyspa Przyjacielska) oraz owocowa Lana’i (Wyspa Ananasów). No i niegościnna Ni’ihau (Zakazana Wyspa). Jest co zwiedzać i gdzie zamieszkać.
W praktyce wybiera się najpopularniejszą wyspę – Oahu, a tam Honolulu i plażę Waikiki. I dwa tygodnie plackiem. I co? Tłum ludzi, tubylca ani śladu, ceny księżycowe, trawniczki wystrzyżone, piaseczek przesiany. Przereklamowane, zatłoczone miejsca, które wysysając gotówkę, w zamian oferują utarte ścieżki i schematy turystyczne. I tyle w tym prawdziwych Hawajów, ile w hotelowych reklamówkach. Dlatego wybrać się trzeba na Big Island.
Big Island
Wielka Wyspa, jedna z najmniej turystycznych, a najciekawsza z hawajskich wysp, powstała 800 tysięcy lat temu. Pięć potężnych wulkanów zlało się ze sobą, tworząc Big Island (lub po tubylczemu – Hawai’i). Wulkany wciąż żyją, a dwa z nich nadal wypluwają masy lawy, wpływając na powiększenie lądu. Być może z tego właśnie powodu Big Island jest dwukrotnie większa niż wszystkie pozostałe 135 wysp.
Lawa decyduje nie tylko o wielkości, ale także o ukształtowaniu i kolorystyce terenu. Jest tu ogromny kawał poszarpanej w fantastyczne kształty ziemi o kolorach czarnym, zielonym, czerwonym i białym. Ponadto porośnięty unikatową roślinnością i oblany turkusową wodą urozmaiconą rybami o zapierających dech kolorach. Nie koniec na tym – natura dorzuciła do tego jeszcze wygrzewającego się na plaży żółwia, baraszkującego na horyzoncie wieloryba i rozkrzyczanego delfina. Jest jeszcze miejscowa gęś Nene spacerująca z małymi.
Hawai’i opasana jest asfaltową drogą, która umożliwia dotarcie do prawie każdego zakątka. Objechać wyspę można w ciągu jednego dnia, ale warto podzielić eksplorację. Zachód to słońce, białe piaszczyste plaże, palemki, turyści, kafejki nad wodą. Moc miejsc do snorkelingu i nurkowania, plantacje kawy. Wschód natomiast to najwyższa wilgotność w USA i ciągłe deszcze, bujna roślinność, ogrom kwiatów, owoców i wodospadów, przerażające klify i kamieniste plaże z wulkanicznego żwiru. Oraz największa plantacja orzeszków makadamia, ogrody botaniczne, a nawet... zoo. Północ to urywające głowę wiatry i dużo przeszłości – skanseny, historyczne parki, świątynie. To tutaj można się dowiedzieć najwięcej o tubylcach – ich historii, religii, zwyczajach.
Centrum to góry i śnieg oraz obserwatorium astronomiczne i planetarium, a także największe Rancho Parkerów (90 tys. hektarów ziemi). Kto lubi górskie wędrówki lub chce pojeździć konno – nie znajdzie lepszego miejsca. Południe to wulkany, spektakularny widok spływającej wprost do wody lawy, kolorowe plaże o piasku zielonym bądź czarnym, najbardziej wysunięty w tę stronę skrawek ziemi amerykańskiej. Raj dla wędkarzy, którzy tu ciągną gromadnie.
Aby obejrzeć to wszystko dokładnie, potrzeba sporo czasu. Do tego trzeba godzinkę dziennie przeznaczyć na lokalny posiłek. Hawajska kuchnia nie jest po prostu dobra. Jest świetna, znakomita, wspaniała.
Palma
Nazwa palmy kokosowej w sanskrycie to kalpa vriksha, którą tłumaczy się jako „drzewo, które zaspokaja wszystkie potrzeby życia”. Nie ma się czemu dziwić. Z samego orzecha mamy miąższ (surowy, gotowany lub suszony), wiórki kokosowe, wodę z cukrami (jest podobno sterylna, stanowi doskonały napój orzeźwiający i ma dużo wapnia, potasu i chlorków), mleko kokosowe i kokosową śmietankę (po przetarciu miąższu), a pozostałe po przeróbce wytłoki stanowią doskonałą, o dużej zawartości białka, paszę dla zwierząt.
Kwiat orzecha po odpowiednim nacięciu daje sok, z którego robi się wino. Młode wierzchołkowe listki są jadane na surowo, gotowane lub marynowane jako jarzyna (tzw. kapusta palmowa), a słynna kapusta milionera to nic innego jak odpowiednio przyrządzony pąk szczytowy drzewka. Cenny, bo po jego wycięciu palma umiera. Likwidacja palmy to jednak decyzja ryzykowna, jako że przeciętnie rodzi ona 75 kokosów rocznie. Jest to więc przysłowiowa złota kura. Gdy jednak właściciel zdecyduje się na „mord”, może przehandlować nie tylko serce palmy. Pień wykorzystają budowlańcy i rzeźbiarze, włókno kokosowe – producenci lin, szczotek, pędzli... Z tzw. kopry robi się olej kokosowy, z liści – kosze, z łusek – paliwo, z korzeni – lek na biegunkę, barwnik czy płyn do ust.
Tak więc palma – pomimo banalnego wyglądu zalatującego, niestety, kiczem – zasługuje na szacunek.
Hawajczycy
Pierwszymi ludźmi na Hawajach byli Polinezyjczycy (V w.) z archipelagu Markizów, do których dołączyli potem ci z Tahiti. Przywieźli ze sobą zwierzęta i rośliny, aby żyć tutaj w oderwaniu od kontynentu. Podstawą kultury była