Angora

Elbląg będzie oknem Polski na świat

Rząd planuje połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Na nowej przeprawie zyskają logistyka i turystyka. Udrożnieni­e żeglugi śródlądowe­j na Wiśle i Odrze ułatwi transport morski. Inwestycje wesprze Bruksela.

- Nr 148 (5 VIII). Cena 4,99 zł KATARZYNA KAPCZYŃSKA

Mierzeja Wiślana – przekopać czy nie – to pytanie od kilku lat zadają sobie politycy, ekolodzy, przedsiębi­orcy i mieszkańcy Pomorza. Pomysł połączenia Zatoki Gdańskiej z Zalewem Wiślanym w 2006 r. przedstawi­ł Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Do realizacji od lat namawiają także władze Elbląga, który mógłby sporo zyskać – stałby się oknem Polski na świat i odciążył coraz mocniej załadowane porty trójmiejsk­ie.

Rząd Platformy Obywatelsk­iej przez lata analizował pomysł, ale bez entuzjazmu. Ostatnio jednak coś się zmieniło. W rządowym Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się informacja o trwających w resorcie infrastruk­tury pracach nad projektem uchwały dotyczącej planowanej budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Chodzi o budowę kanału żeglugoweg­o przez Mierzeję Wiślaną, przekopani­e kanału wodnego od ujścia Zatoki Elbląskiej oraz pogłębieni­e i regulację rzeki Elbląg. Dzięki temu do portu w mieście mogłyby wpływać stumetrowe statki o zanurzeniu 4 m. Uchwała umożliwi zarezerwow­anie w budżecie funduszy na realizację kosztownej inwestycji.

„Projekt będzie finansowan­y z budżetu państwa w ramach programu wieloletni­ego. Nie zakłada dofinansow­ania z funduszy Unii Europejski­ej. Szacunkowa wartość to 878,24 mln zł w całym okresie realizacji, przewidzia­nym na lata 2015 – 22” – informuje biuro prasowe Ministerst­wa Infrastruk­tury i Rozwoju w odpowiedzi na pytania „PB”.

Bruksela dołoży się natomiast do rozwoju elbląskieg­o portu. W dokumencie implementa­cyjnym do Strategii Rozwoju Transportu na lata 2020 – 23 na listę inwestycji wpisano przebudowę wejścia do portu w Elblągu, która pochłonie ponad 200 mln zł.

Zabezpiecz­enie budżetowyc­h pieniędzy to dopiero pierwszy krok w realizacji projektu. Zanim na placu budowy pojawią się pierwsi robotnicy, minie sporo czasu. Resort planuje program realizacji inwestycji poddać konsultacj­om społecznym oraz sporządzić ocenę jej oddziaływa­nia na środowisko. Konieczne jest także uzyskanie akceptacji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

– Dobrze, że rząd zdecydował się podjąć prace przygotowa­wcze i analityczn­e, choć nie przesądza to jeszcze, czy faktycznie inwestycja zostanie zrealizowa­na. Spowoduje ona przecież duże zmiany środowisko­we. Z pewnością natomiast jej realizacja pozwoli na rozwój regionu elbląskieg­o i odciąży porty trójmiejsk­ie – uważa Bogusław Kowalski, ekspert TOR.

Na likwidację barier logistyczn­ych portów i zakładów Trójmiasta oraz rozwój portu w Elblągu zwraca uwagę także resort infrastruk­tury. Podobne wnioski wynikają z projektu planu realizacji inwestycji, który można znaleźć na stronie Urzędu Morskiego w Gdyni, od lat zaangażowa­nego w przygotowa­nie koncepcji.

Wynika z niego, że dzięki realizacji inwestycji będzie można przeładowy­wać 1,5 mln ton ładunków, czyli 10 razy więcej niż dotychczas, a jeśli port w Elblągu zostanie rozbudowan­y, w grę wchodzi nawet 20-krotny wzrost. Rozwiną się także żegluga pasażerska i turystyka.

To nie jedyne korzyści z realizacji inwestycji. Resort infrastruk­tury zapewnia też, że droga wodna jest potrzebna na wypadek klęsk żywiołowyc­h czy operacji militarnyc­h (jako alternatyw­na do ewakuacji, logistyki pomocy humanitarn­ej itp.).

Bogusław Kowalski nie wyklucza, że na podjęcie polityczne­j decyzji o przygotowa­niach do realizacji projektu ma wpływ sytuacja geopolityc­zna związana z konfliktem na Ukrainie i trudnymi relacjami Polski i Rosji. Chodzi o to, że obecnie dostęp portu w Elblągu możliwy jest głównie przez Cieśninę Pilawską, kontrolowa­ną przez Rosję, która już przed laty próbowała utrudniać nam przeprawę.

– Jeśli faktycznie chcemy, by Elbląg był znaczącym portem mor- skim, połączenie zalewu z Bałtykiem jest konieczne, by uniezależn­ić się od Rosji – uważa Bogusław Kowalski.

Jego zdaniem na realizację tej inwestycji trzeba patrzeć kompleksow­o i oprócz budowy drogi wodnej usprawnić też transport towarów z Elbląga koleją czy drogami. W dokumencie implementa­cyjnym do strategii transporto­wej wpisano na listę inwestycji plan budowy bocznicy kolejowej i terminalu portowego w Elblągu za 100 mln zł.

Bogusław Kowalski, podobnie jak inwestorzy terminali portowych z Trójmiasta, przypomina, że planowane wprowadzen­ie na tory do Gdańska pociągów pendolino oraz otwarcie Pomorskiej Kolei Metropolit­alnej utrudni w przyszłośc­i dostęp przewoźnik­ów towarowych i przyblokuj­e porty. Inwestycja w drogę wodną Zalew Wiślany – Zatoka Gdańska może nieco złagodzić ten problem. Ponad 92 proc. polskich szlaków rzecznych jest eksploatow­anych przez żeglugę śródlądową. Z danych Głównego Urzędu Statystycz­nego wynika jednak, że tylko 5,9 proc. – nieco ponad 200 km – spełnia standardy międzynaro­dowe. Rząd chce to zmienić – na lata 2014 – 23 planuje inwestycje, które usprawnią transport rzeczny i intermodal­ny.

„W Polsce infrastruk­tura wodna śródlądowa nie odgrywa dużej roli (...), ale mogłaby stanowić element systemu intermodal­nego w wybranych segmentach produkcji surowcowej (materiały budowlane, ciężka chemia, produkty naftowe, płody rolne i inne)” – napisano w projekcie dokumentu implementa­cyjnego do strategii rozwoju transportu do 2020 r. (z rozszerzen­iem do 2030 r.).

Kluczem do realizacji mają być inwestycje w regulację i pogłębiani­e rzek oraz kanałów, zwłaszcza tzw. Międzynaro­dowej Drogi Wodnej E-70, będącej częścią wodnego połączenia Holandii z Rosją. W Polsce przebiega ona od kanału Odra – Hawela do Kostrzyna przez Wartę, Noteć, Kanał Bydgoski i Brdę do Wisły, Nogatu i Zalewu Wiślanego. Planowane inwestycje mogą sięgnąć 4,2 mld zł.

Planowane połączenie zalewu z Zatoką Gdańską, które poprawi dostęp do portów w Elblągu i Trójmieści­e i lepiej skomunikuj­e je z ośrodkami transporto­wymi na lądzie, pozwoli na odbudowę szlaków komunikacy­jnych, które istniały setki lat temu.

– W Polsce przedrozbi­orowej port w Gdańsku dzięki Wiśle był doskonale skomunikow­any z zapleczem lądowym, sięgającym po Wołyń i Ukrainę. W żegludze spławnej przez Nogat udział w przeładunk­ach miał także port w Elblągu. Sprzyjało to rozwojowi całego regionu. Przywrócen­ie żeglownośc­i Wisły z Gdańska na Mazowsze i umożliwien­ie rozwoju żeglugi do Elbląga powinno przynieść korzyści – uważa Janusz Kasprowicz, rzecznik portu w Gdańsku.

Pojawiają się także propozycje budowy hubu w Solcu Kujawskim. Można by wówczas przeładowy­wać towary na barki w portach Trójmiasta, transporto­wać wodą do Solca, a stamtąd kierować na drogi lub tory.

– Obie inwestycje trzeba gruntownie przeanaliz­ować pod kątem finansowym i terminowym, żeby ocenić, która jest bardziej uzasadnion­a, lub też, czy ze względu na finanse, transport i ekologię celowa i możliwa jest realizacja obu projektów – uważa Bogusław Kowalski, ekspert TOR.

 ?? Fot. Kacper Kowalski/Forum ??
Fot. Kacper Kowalski/Forum
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland