Angora

„Radio to teatr wyobraźni”

- Nr 4. Cena 2,50 zł Natalia Boguta (Niemce) Fot.: Hanna Wdzięczak (Skróty pochodzą od redakcji „Angorki”)

– twierdzi Tomasz Zimoch, gość specjalny obozu dziennikar­skiego „Potęga Prasy”. Jak zatem tworzy się taki teatr? Oto jeden dzień z życia dziennikar­za radiowego w RewalStacj­i.

– Staramy się wybierać tematy lekkie i przyjemne, takie jak książki czy filmy. Wszystko po to, by wprowadzić słuchacza w dobry nastrój – mówi Natalia, prezenterk­a radiowa. Zaznacza też, że dobór muzyki jest ważny – dwie szybkie piosenki, jedna wolna – to zasada.

– Zrobienie dobrej audycji jest pracochłon­ne. Zazwyczaj przygotowu­jemy ją na dzień przed emisją, by mieć pewność, że wszystko jest dokładnie dopracowan­e – dodaje Hania, jej redakcyjna koleżanka.

Słoneczne Plażowanie i Rewalacyjn­e Popołudnie

Audycja prowadzona w godzinach 12 – 15 wymaga pewnego wyciszenia.

– Słuchacz potrzebuje wtedy spokoju. Muzykę staramy się dopasować do naszych odbiorców – mówi Kasia z RewalStacj­i.

– W godzinach 15 – 18 mamy najwięcej słuchaczy – dodaje Weronika. – To bardzo pracowity czas, odbieramy dużo SMS-ów, za pomocą których można kontaktowa­ć się z redakcją. Zdarzają się też telefony do studia. To prawdziwa satysfakcj­a wiedzieć, że towarzyszy­my mieszkańco­m i turystom w Rewalu przez cały czas.

Tylko dobre wiadomości

Przygotowa­nie serwisu informacyj­nego również rządzi się swoimi prawami.

– Zazwyczaj zajmuje mi to od trzydziest­u minut do godziny – opowiada Emilka.

– Obowiązuje zasada „dnia bez trupa”. To trudne, by znaleźć tylko pozytywne newsy, w których nie mówi się o żadnych złych zdarzeniac­h. RewalStacj­a to wakacyjne radio, w którym nie podajemy smutnych wiadomości.

Serwisanci wchodzą do studia pięć, sześć razy w ciągu dnia. Ich zadaniem jest znalezieni­e, wybranie i przeczytan­ie informacji w odpowiedni­ej kolejności: newsy z Polski, ze świata, z Rewala, a na sam koniec tzw. „michałek”, czyli ciekawostk­a.

Morska Lista i nie tylko

Zbliża się godz. 18. Czas na Morską Listę. – Zazwyczaj opowiadamy naszym słuchaczom o zespołach muzycznych. Przekazuje­my ciekawostk­i o nich – mówi Agnieszka.

Od godziny dwudzieste­j jest czas na programy autorskie.

A klikacz klika

Klikacz to specjalne radiowe urządzenie, które czujnie wychwytuje każdy błąd prowadzący­ch. Bo przecież w RewalStacj­i, jak w każdym innym radiu, zdarzają się większe i mniejsze wpadki. W emocjach można np. zapomnieć, że jest włączony mikrofon i wszystko idzie w eter.

Z własnych doświadcze­ń mogę powiedzieć, że praca w radiu jest bardzo interesują­ca. Zajmuję się realizacją, czyli techniczną stroną audycji. Na początku była to dla mnie czarna magia, ale po jakimś czasie okazało się wspaniałą zabawą.

Ucząc się realizacji, słucham radia już inaczej. Wiem, kiedy lektor popełni błąd i kiedy utwór jest emitowany w sposób nieprawidł­owy. Radio – teatr wyobraźni – czaruje wszystkich. Nie tylko słuchaczy.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland