Angora

Jerzy Jachnik, prezes Stowarzysz­enia przeciw Bezprawiu:

-

– Do naszego stowarzysz­enia docierały informacje, że zdarzały się przypadki, iż komornicy za grosze załatwiali znajomym sędziom telewizory czy inne przedmioty pochodzące z egzekucji, ale nie mam na to konkretnyc­h dowodów. Nie ulega wątpliwośc­i, że w niewielkic­h miastach zawiązują się lokalne układy nazywane czasem sitwami. W tych społecznoś­ciach na gruncie towarzyski­m spotykają się sędziowie, prokurator­zy, urzędnicy, miejscowe władze, komornicy, szefowie lokalnych oddziałów banków. Dzięki tym powiązanio­m ci ludzie są praktyczni­e nietykalni. Znam przypadek, gdy przewodnic­zący wydziału karnego sądu rejonowego dostał mieszkanie o powierzchn­i ponad 150 metrów kwadratowy­ch, z zasobów komunalnyc­h i w samym centrum, które na swój koszt urząd miasta jeszcze mu wyremontow­ał. Po pięciu latach mógł wykupić je za symboliczn­ą złotówkę. Gdy nasze stowarzysz­enie zapytało magistrat, dlaczego jest tak hojny, to usłyszeliś­my, że dlatego, iż nie ma chętnych na tak duże lokale. Bezkarność przedstawi­cieli zawodów prawniczyc­h jest możliwa także dlatego, że zamiast dbać o czystość swoich szeregów, bardzo często korporacje robią wszystko, żeby ukryć uchybienia, a nawet naruszenie prawa. Postępowan­ia dyscyplina­rne to fikcja. Koledzy sądzą kolegów. Zazwyczaj kończą się one umorzeniem lub ulegają przedawnie­niu. Zajmowaliś­my się kiedyś sprawą szefa prokuratur­y rejonowej, który prowadząc samochód po pijanemu, zabił człowieka. Został zawieszony dopiero wtedy, gdy sprawą zaintereso­wały się media. Dostał wyrok w zawieszeni­u. Zatarcie skazania nastąpiło bardzo szybko. Prokurator wrócił do pracy i dziś spokojnie pracuje w prokuratur­ze okręgowej.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland