Wcale nie ponury styczeń
ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI
W świecie gwiazd i rekinów finansjery najlepiej pachną pieniądze. Podobno już kilka lat temu japońscy naukowcy odkryli, że zapach forsy – cokolwiek by to miało być – wpompowywany do pomieszczeń biurowych napędza kreatywność i wydajność pracowników.
Potem niejaki Patrick McCarthy uznał, że pieniądze nie tylko nie śmierdzą, ale mogą pięknie pachnieć i wprowadził na rynek perfumy o nazwie Money. Pudełeczko oprócz butelki z aromatem wypełniały ścinki autentycznych banknotów prosto z amerykańskiej mennicy. Oczywiście zapach pojawił się w wersji damskiej i męskiej, bo czemu zarabiać raz, skoro można dwa razy. A że McCarthy na Money zrobił kasę, to więcej niż pewne, bo jeden flakon jego pachnących Pieniędzy kosztował aż 42 dolary. Mniej zdolnym pozostają bardziej konwencjonalne metody pomnażania majątku i perfumowanie się tradycyjnymi kompozycjami. WWarszawie Avon zaprosił na promocję nowego zapachu Cherish, a żeby nas jeszcze bardziej skusić, twarzami nowych perfum zostały aż trzy aktorki, a nie jedna. Połączenie jaśminu, piżma i drzewa sandałowego jest jak gwiazdorskie trio Małgorzata Socha (34 l.), Anita Sokołowska (39 l.) i Magdalena Stużyńska (40 l.). Perfumy pachniały równie słodko i kusząco jak panie, które się uśmiechały.
Święta Bożego Narodzenia pachną choinką, makowcem i pierogami, ale za sprawą pewnej warszawskiej restauratorki od dziesięciu lat także hamburgerami i frytkami i nie ma w tym ani trochę bluźnierstwa. Z inicjatywy Vereny Jarczyńskiej co styczeń odbywają się świąteczne obiady z gwiazdami i dzięki nim świąteczny nastrój trwa jeszcze parę tygodni dłużej. Do serwującej amerykańskie dania restauracji Jeff’s na Polu Mokotowskim i tym razem przyszło aż trzysta dzieci z domów dziecka. Trudno sobie wyobrazić jakikolwiek lokal, w którym zmieściłoby się jednocześnie tyle ludzi, ale na Obiedzie z Gwiazdami znów się udało. Ścisk był taki, że znane osoby – tego dnia robiące za kelnerki i kelnerów – ledwo mogły się przecisnąć z tacami z jedzeniem. I chyba o to właśnie chodzi, że aktorki, wokaliści czy sportowcy są tego dnia bliżej niż na wyciągnięcie ręki. Na spotkanie stawiły się telewizyj- ne prezenterki Marta Kuligowska (38 l.) i Joanna Racewicz (41 l.), dziennikarka radiowa Beata Pawlikowska (49 l.), modelka Kamila Szczawińska (30 l.), aktorskie małżeństwo Tamara Arciuch (39 l.) i Bartek Kasprzykowski (37 l.) i wielu innych. Przed restauracją czekał niezły tłumek paparazzich, ale gwiazdy nie koncentrowały się tego dnia na wymyślnych kreacjach, makijażach i pozowaniu. Wszyscy ubrali się zwyczajnie, na luzie, bo nie wygląd był tu najważniejszy. Dla dzieciaków zaśpiewał Dawid Kwiatkowski (18 l.), który wśród publiczności w wieku okołogimnazjalnym ma tłumy wielbicielek, więc momentami emocje sięgały zenitu. Wyjątkowo tym razem nie będzie o tym, jak się kto ubrał, co zrobił i co powiedział, bo nie o to chodziło. To nie było targowisko próżności, tylko świetna, wspólna zabawa. Były zdjęcia i autografy, a jakby atrakcji było mało, dzieciaki dostały jeszcze zaproszenie na podwieczorek w Pałacu Prezydenckim, gdzie podejmowała je Anna Komorowska (61 l.)
Podobno styczeń to jeden z najbardziej depresyjnych miesięcy w roku. Według brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla, gdzieś tak w okolicach trzeciego tygodnia przypada Blue Monday, czyli Smutny Poniedziałek, dzień, w którym po świątecznych szaleństwach uświadamiamy sobie, ile mamy długów, bo zaszaleliśmy z prezentami, a ponura zimowa pogoda dodatkowo psuje nam nastrój. Na dodatek zaczęliśmy sobie właśnie uzmysławiać, że znów nie dotrzymamy noworocznych postanowień typu „schudnę” albo „rzucę palenie”, a to też nie poprawia sytuacji. Doktor Arnall chyba nigdy nie był w Polsce, bo u nas w styczniu dzieje się tyle pozytywnego, że na popadanie w depresję nikt nie ma tu czasu ani ochoty. Kolejny sukces świętowali organizatorzy akcji Szlachetna Paczka. W tym roku udało się obdarować 19 tysięcy rodzin, a średnia wartość prezentów wynosiła ponad 2 tysiące złotych. Aż siedemset tysięcy ludzi zechciało poświęcić czas i pieniądze na pomoc innym, zupełnie nieznanym osobom. To była już 14. edycja Szlachetnej Paczki i nie ma wątpliwości, że będą następne. Na finałowej gali imprezy pojawiły się gwiazdy, które wspierają akcję. Przyszli m.in. Przemysław Babiarz (51 l.), Mariusz Kałamaga (33 l.), Agnieszka Kaczorowska (22 l.), Julia Kamińska (27 l.) i Barbara Kurdej-Szatan (29 l.). Jednym słowem – naprawdę niezła paczka.