Zabawa w Boga
Rozmowa z prof. dr. hab. STANISŁAWEM KAMIŃSKIM, kierownikiem Katedry Genetyki Zwierząt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego
– Naukowcy rosyjscy wspólnie ze specjalistami z Korei Południowej chcą w tym roku sklonować mamuta. Eksperyment ma szanse powodzenia?
– Teoretycznie tak. Klonowanie ssaków jest możliwe, przecież w 1997 roku świat usłyszał o owcy Dolly, uzyskanej dzięki tzw. klonowaniu somatycznemu. Wtedy się udało, ale jest szereg barier, które będzie musiał pokonać zespół rosyjsko-koreańskich naukowców. Pierwszy poważny problem to, na ile DNA, które będą chcieli odzyskać z tkanek znalezionego w tej zmarzlinie mamuta, jest kompletne, pełnowartościowe. – Żywe... – My mówimy niepodegradowane. Dotychczas „ożywienie” DNA z umarłych zwierząt udało się tylko u myszy, które były przechowywane w zamrażarkach przez kilkanaście lat.
– Mróz, niskie temperatury mogą zaszkodzić DNA?
– Głębokie zamrożenie w ciekłym azocie jest idealne. Jest jednym z najlepszych sposobów przechowywania tkanek, ale nikt nie ma doświadczeń z komórkami zamrożonymi przez dziesiątki tysięcy lat. Nie ma pewności, czy nie dochodziło do ich rozmrożenia, a potem znowu zamrożenia. Ale jest jeszcze drugi problem, równie ważny. Otóż potrzebne są komórki jajowe, do których DNA mamuta musi być wprowadzone.
– Naukowcy planują wykorzystać komórkę jajową słonia indyjskiego, ponoć najbliższego żyjącego kuzyna mamuta włochatego.
– Zgadza się, są już takie przykłady klonowania gatunków zagrożonych przy wykorzystaniu komórek jajowych z gatunków pokrewnych. Nawet niektóre udane, ale pod warunkiem, że pozyskamy kilkaset takich komórek jajowych. Tak dużą liczbę komórek uzyskuje się w wyniku tzw. superowulacji, czyli pobudzenia hormonalnego samicy, aby wyprodukowała kilka zamiast jednej komórki podczas cyklu. Jednak odzyskanie tych komórek, manipulowanie nimi, zwłaszcza u gatunków dzikich, nie jest takie proste. To naprawdę wielkie wyzwanie.
– W teorii to wygląda prosto, bo jak przeczytałem, naukowcy wydobędą z komórki jajowej materiał genetyczny, zastąpią go materiałem z mamuta. Komórkę wprowadzą do słonicy i ta urodzi potem małego mamuta.
– Szczyptę optymizmu dają udane eksperymenty nad uzyskaniem komórek jajowych in vitro wyprowadzonych z komórek macierzystych. To, że udało się to w przypadku myszy, nie oznacza, że uda się to samo z komórkami słonicy. Ale jest to najlepsza strategia produkcji dużej liczby tych komórek. Dlatego myślę, że pozyskają masę komórek jajowych od słonicy i wprowadzą do nich materiał genetyczny od mamuta, a potem dalej te zrekonstruowane oocyty będą wprowadzać do biorczyń, czyli surogatek. I tu pojawia się kolejny problem, ponieważ potrzeba jest wiele takich słonic, a ciąża u nich trwa prawie 2 lata. Z eksperymentu z owcą Dolly (pierwszym klonem somatycznym) wiemy, że potrzeba było 277 prób, żeby urodziła się jedna, żywa i zdrowa owca. To nie jest kwestia jednej komórki, jednego słonia, bo przecież trzeba się też liczyć z komplikacjami już w czasie ciąży słonic, a potem z problemami, jakie mogą wystąpić po porodzie, z utrzymaniem przy życiu małego mamuta. Trzeba tu ogromnych sił i pieniędzy. Oczywiście jako naukowiec trzymam kciuki za kolegów i życzę im powodzenia.
– Myśli pan, że nasze powietrze może zaszkodzić mamutkowi?
– Może nie powietrze, ale środowisko mikrobiologiczne, można mieć obawy, czy nie dojdzie do jakiejś infekcji bakte-
Kiedy wyginęły mamuty?
Mamut (Mammuthus) to rodzaj trąbowców wymarłych pod koniec ostatniej epoki lodowej, u schyłku plejstocenu, zamieszkujących rozległe obszary Europy, Ameryki Północnej i północnej Azji.
Najczęściej pod pojęciem mamuta rozumie się wymarłego pod koniec ostatniej epoki lodowcowej mamuta włochatego (zwanego też mamutem właściwym), choć większość gatunków mamutów nie miała owłosienia.
Mamut włochaty należał do ulubionej zwierzyny łownej człowieka w późnym plejstocenie, co znalazło swe odzwierciedlenie w zachowanych do dzisiaj licznych wyobrażeniach i malowidłach. Mamuty były źródłem pożywienia, ale dostarczały także materiałów do wyrobu okryć (skóry), sprzętów domowych, narzędzi i ozdób (kości, ciosy). W powszechnym mniemaniu mamuty były zwierzętami niezwykłych rozmiarów, co zaowocowało przenośnym znaczeniem samego określenia mamut jako czegoś wielkiego. Największy znany gatunek mamuta, stepowy, którego szczątki odnaleziono na obszarze Europy i Azji, osiągał 4,5 – 5 m wysokości w kłębie. Zwykle mamuty były mniejsze, porównywalne z dzisiejszym słoniem indyjskim.
Nie do końca jest jasna przyczyna wymarcia mamutów. Podaje się trzy ewentualne przyczyny lub ich kombinację: mamuty wymarły ze względu na istotne zmiany w klimacie na przełomie plejstocenu i holocenu (ok. 10 tys. lat temu), do których zwierzęta nie zdołały się dostosować; zwierzęta wyginęły w wyniku jakiejś choroby lub epidemii; mamuty zostały wytępione przez człowieka.
(Źródło: Wikipedia)