Viva America
Kiedy Marek Wałkuski, bardzo sympatyczny prezenter radiowej Trójki, przed 12 laty wyjeżdżał do USA, niejedna słuchaczka płakała. Efektem jego pracy za wielką wodą są liczne relacje, w tym te najlepsze – z napadami na banki – w każdy piątek około 16.40, i druga już książka. Autor tu nie narzeka i nie wydziwia, opisuje po prostu to, co mu się w Stanach podoba. A podobać się może wiele: od cudów przyrody aż po organizację życia codziennego. USA to kraj chyba najbardziej na świecie przyjazny jego mieszkańcom. Niezliczona liczba wynalazków i udogodnień powoduje, że żyje się tu bardzo wygodnie. Może to jest źródłem tego niespotykanego gdzie indziej optymizmu, a może fakt, że wynagrodzenie za pracę liczą tu rocznie, a odbierają tygodniowo, i każdy, nawet najbardziej przegrany, może w poniedziałek iść do nowej pracy (bezrobocie 5,6 proc., czyli praktycznie żadne), a już w piątek, a nawet w czwartek szeleścić nowiutkimi banknotami. Najlepszym przykładem tego optymizmu, wiary w siebie i sukcesu we własne przedsięwzięcie jest wyczyn pewnego 77-letniego mieszkańca Florydy, który dokonał napadu na bank. Wpadł, niestety, w czasie ucieczki, gdyż poruszał się z balkonikiem. Świetną puentę „Ameryki...” znalazłem w internecie: „Po lekturze książki nie ma się ochoty wyruszać w podróż po Stanach Zjednoczonych. Człowiek chce tam od razu się przeprowadzić”. Polecam również „Wałkowanie Ameryki” – poprzednie dzieło autora.
BOGDAN WOJDYŁA MAREK WAŁKUSKI. AMERYKA PO KAWAŁKU. Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2014. Cena 39,90 zł.