Sałatka po grecku
Prezes Jarosław Kaczyński spotkał się w sejmowej windzie z przewodniczącym Leszkiem Millerem; obaj panowie przez chwilę unikali swojego wzroku, po czym szef SLD rzucił mimochodem:
– Podobno w Grecji wygrała lewica i zrobiła koalicję rządową ze skrajną prawicą! Kaczyński zmarszczył brwi. – Kto wie, może za rok w Polsce wygra prawica i z braku innych kandydatów będzie musiała stworzyć rząd z postkomunistyczną lewicą?
Obaj panowie przez chwilę milczeli, po czym prezes PiS-u mruknął:
– Hm... Ciekawe, czy takich sojuszników mogłoby coś łączyć? Dzieli nas tak wiele – ot, choćby stosunek do religii...
– Nasza kandydatka na prezydenta zrobiła doktorat z historii Kościoła! – żywo odpowiedział przewodniczący SLD.
– Ta blondynka jest prawdziwym doktorem? – zdziwił się Kaczyński.
– Najprawdziwszym! – zapewnił go Miller. – Właśnie dlatego Magdalena Ogórek stanęła w obronie doktora Chazana! Jak wiesz, doktorzy trzymają się razem!
– My nie jesteśmy aż tak prawicowi – zwierzył się Kaczyński. – PiS to jedyna konserwatywna partia w Europie, która ze związku zawodowego zrobiła swoją przybudówkę!
– Za to SLD nie jest do końca lewicowe – przyznał Miller. – Nasi baronowie to prawdziwe kapitalistyczne rekiny, a ja sam otrzymałem od Business Centre Club tytuł Lidera Polskiego Biznesu!
– Ja z kolei jestem niczym rasowy komunista – roześmiał się Kaczyński. – Nawet własnego konta nie mam!
Znowu przez chwilę milczeli, po czym Miller zapytał:
– Ale właściwie to gram koalicji PiSLD?
– Jak każdego innego rządu – wzruszył ramionami Kaczyński. – Grunt to utrzymać się przy władzy. Będziemy ustępować górnikom i rolnikom, ale już pielęgniarkom nie! Przecież one nie przyjdą pod sejm z kilofami i gnojówką!
Miller wyciągnął rękę. – W takim razie sztama!
– Sztama! – Kaczyński podał mu swoją pulchną łapkę. – Ale pamiętaj! Wyborcom ani słowa, bo jak się rozniesie, to będzie z nami krucho!
– Ani mru-mru! – zgodził się Miller. – Wychodzimy z tej windy jak gdyby nigdy nic i udajemy Greka!
wakuliki.blogspot.com
jaki
byłby
pro-