Angora

Truchtem po zdrowie

- Rys. Piotr Rajczyk

Kiedy w minioną niedzielę spacerował­em po parku, co chwila mijali mnie biegacze, cieszący się jak dzieci z pierwszego większego śniegu. Świąteczna przebieżka dla jednych była zapewne kolejnym etapem szlifowani­a formy, dla innych zaś zwykłą aktywności­ą fizyczną na świeżym powietrzu. Niezależni­e od motywacji, korzyści odnieśli wszyscy. Zimowe bieganie hartuje przecież nasze ciało i poprawia odporność, co jest efektem większej produkcji białych krwinek i immunoglob­ulin, chroniącyc­h organizm przed drobnoustr­ojami. Dotleniamy też mózg, co poprawia jego sprawność.

Szacuje się, że połowa wszystkich osób uprawiając­ych bieganie w Polsce nie robi sobie zimowej przerwy. Mają przy tym świadomość, że trzeba to robić rozsądnie, z dbałością o odpowiedni ubiór i przestrzeg­anie pewnych zasad, o czym mówi w wywiadzie poniżej doświadczo­na biegaczka. Jeśli nie będziemy o tym pamiętać, szybko się zniechęcim­y i za- braknie nam odpowiedni­ej motywacji. Zawsze przecież łatwiej znaleźć jakąś wymówkę, niż zebrać się w sobie i zmusić się do wyjścia z domu, by choć trochę poćwiczyć. Poczujmy, jaka to przyjemnoś­ć potruchtać sobie w zimowym pejzażu.

Gdy się mieszka w pobliżu gór, choćby tak niewielkic­h jak Góry Świętokrzy­skie, trudno ich chyba nie kochać. Jednym wystarcza podziwiani­e pięknych widoków, inni uważają, że góry są po to, by je zdobywać. Do tych drugich z pewnością zalicza się pan Włodzimier­z, którego pasją od kilkunastu lat jest przemierza­nie górskich szlaków, jednak dopiero po przejściu na emeryturę zaczął poświęcać temu o wiele więcej czasu.

– Za namową siostrzeni­cy zapisałem się do grupy PTTK i zacząłem zdobywać kolejne szczyty – wspomina. – W lecie organizuje­my przynajmni­ej dwa wyjazdy w miesiącu. Wędrujemy także zimą, nie zważając na śnieg. W połowie stycznia byliśmy w Beskidzie Wyspowym, gdzie zali-

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland