Nie tylko forty
XIX- wieczne fortyfikacje przemyskie są dziś jedną z największych atrakcji regionu. Zbudowane przez Austriaków miały zapewnić bezpieczeństwo i militarną dominację potężnego garnizonu. Rozbudowa fortów była odpowiedzią na rozwój techniki i broni artyleryjskiej. U progu I wojny światowej zewnętrzny pierścień umocnień Przemyśla składał się z 15 fortów, 27 fortów wspierających oraz 25 samodzielnych stanowisk artylerii. Całość była połączona siecią utwardzonych dróg o łącznej długości 150 km. Była to trzecia największa twierdza tamtych czasów, po Antwerpii i Verdun, osławiona najdłuższą obroną pośród obleganych wówczas przez wroga.
Ale Festung Przemyśl to nie tylko fortalicje. Urocze miasto leżące na wzgórzach nad Sanem oferuje więcej. Już Starówka warta jest czasu, by dobrze poczuć się w klimacie XVI-wiecznych kamieniczek. Nad placem Katedralnym dumnie góruje archikatedra, ze śladami romańskimi, choć nosi ona także cechy stylu polskiego renesansu, baroku i klasycyzmu. Świątynia dzieli los wszystkich ważnych polskich zabytków, łupionych i palonych podczas niezliczonych wojen. Nieopodal baszty i mury niegdysiejszego zamku przemyskiego, a obok XVII-wieczna archikatedra greckokatolicka, dowód cywilizacyjnego pogranicza kultur i religii. Zabytków architektury, jak i kultury duchowej Przemyśl ma wiele, co można wygodnie obejrzeć ze wzgórza widokowego Zniesienia, gwarantującego wspaniały widok na miasto, dolinę Sanu i Wiaru.
Po czasie spędzonym w Przemyślu i okolicy warto podążyć dalej. Niekoniecznie samochodem. Autor obszernego przewodnika krajoznawczego proponuje rowerową wizytę w „Księstwie Aramowskim”, w Góry Słonne, do urokliwego Krasiczyna czy Zagórza. Ziemia przemyska należy do tych zakątków, które warto odwiedzać co jakiś czas, nie tylko po to, by dostrzec zmiany w infrastrukturze turystycznej, ale aby docenić piękno przyrody i bogactwo dziejów.
STANISŁAW KRYCIŃSKI. POGÓRZE PRZEMYSKIE. OFICYNA WYDAWNICZA REWASZ, Pruszków 2014, s. 320.