Gotowi na wszystko
ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI
Na drzewie za moim oknem Pani Sikorka jakoś tak czulej spogląda na Pana Sikorę. Już nie tylko skubią razem ziarna słonecznika w karmniku, ale też garną się do siebie i pewnie już wkrótce pomyślą o powiększeniu rodziny. Do wiosny jeszcze trochę czasu, ale przyroda wyraźnie budzi się do życia. W ten odwieczny cykl natury wpisują się też nie zawsze przecież naturalne gwiazdy i celebryci – z każdym dniem coraz bardziej gotowe na nadejście nowej pory roku.
Nie da się ruszyć na podbój świata bez odpowiedniego obuwia. Gwiazdy wiedzą, że choćby nogi puchły, a palce bolały, należy w tym celu wbić się w szpilki – im wyższe, tym lepsze. Po wysokości obcasów można nawet ocenić wysokość ich właścicielki w hierarchii służbowych zależności. Szefowa/pani prezes/pani dyrektor może sobie biegać cały dzień choćby i w dwunastocentymetrowych. Do gabinetu na najwyższym piętrze wjeżdża przecież własną windą, na ważny lunch w modnej knajpie wiezie ją oczywiście kierowca, a gdy się zmęczy – szefowa, nie szofer – to zawsze może zalec na własnej sofie, we własnym – a jakże! – gabinecie. Szeregowym pracownicom muszą wystarczyć płaskie baleriny albo lekko rozdeptane tenisówki, żeby szybko dobiec, gdy szefowa woła, i na czas wykonać jej wszystkie superpilne polecenia. Nie ma czasu na balansowanie na cienkich jak igła szpilkach, gdy trzeba zapa- rzyć pięć kaw i wnieść je z gracją do gabinetu, bo pani prezes właśnie podejmuje Bardzo Ważnych Gości. Oczywiście wszyscy znamy desperatki, które – choć na niskim stanowisku – potrafią nosić wysokie szpilki, ale biada im, jeśli okaże się, że ich zwierzchniczka ma gorsze buty, albo w swoich drogich jak pół samochodu louboutinach z krwistoczerwonymi podeszwami i tak wygląda na starą zołzę. Kazar wychodzi naprzeciw naszym wszystkim kobiecym rozterkom, a dzięki demokratycznym cenom i różnej wysokości obcasom jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby. W sklepach już można kupić buty w najmodniejszcyh fasonach i kolorach. Tej wiosny i tego lata wciąż nosi się pastele, nie przeminął odcień nude, czyli cielisty beżowy, dzięki czemu noga optycznie robi się dłuższa; do gry wkraczają też drapieżne panterki w różnych odcieniach. Gwiazdy wiedzą, że nawet w najwyższych szpilkach Kazara można bez zbytniego pojękiwania spędzić wygodnie cały wieczór, i na prezentację nowej kolekcji stawiły się tłumnie. Przymierzały, oglądały, wybierały. W butach polskiej marki zobaczymy w tym roku Karolinę Szostak, Aleksandrę Szwed (24 l.) i Klaudię Halejcio (24 l.). Pewnie przejdą w nich modelki na pokazach Teresy Rosati (69 l.) albo włożą podopieczne stylistki Doroty Williams. Niech nikogo nie dziwi też obecność na spotkaniu Rafała Maseraka (31 l.), Michała Piróga (35 l.) czy duetu projektantów Marcina Paprockiego (37 l.) i Mariusza Brzozowskiego (37 l.) – Kazar produkuje i z powodzeniem sprzedaje także męskie buty.
Co komu po świetnych butach, skoro twarz już nie ta, co na maturze? Czas pędzi nieubłaganie i choć nie da się go zatrzymać, są ponoć sposoby, by biegł trochę wolniej. Dzięki laserowemu zabiegowi Fotona 4D mają zniknąć nieładne bruzdy na twarzy i zmarszczki wokół oczu. Tak przynajmniej podczas spotkania w modnej restauracji Concept 13 obiecywali przedstawiciele firmy BTL, która wyposaża warszawskie gabinety kosmetyczne w owe cudowne urządzenia. Na dowód zaprosili do udziału w spotkaniu posiadaczkę gładkiej buzi Laurę Łącz (60 l.), która jak rozumiem, była już po testowaniu. Prowadzący spotkanie Olivier Janiak (40 l.) wyraźnie uniesiony euforycznymi zachętami ogłosił najpierw, że też zamierza wyprasować sobie laserowo wszystkie zmarszczki. Na szczęście podczas bankietu poszedł już po rozum do głowy i odwołał pochopną deklarację. W końcu facetom taka naznaczona życiem twarz dodaje jedynie uroku.
Bez zmarszczek, za to w szpilkach możemy już bez przeszkód myśleć o randkowaniu i wszystkich miłych tego konsekwencjach. Żeby nie stracić apetytu między kolacją a śniadaniem, warto jednak wybierać rozsądnie i nie pod wpływem odurzonej procentami chwili. Faceci potrafią teraz sporo zainwestować, nie tylko w akcje na giełdzie, ale i w samych siebie. Nie trzeba rzucać się na pierwszego lepszego, który łypie na nas łakomym wzrokiem. Najlepszym dowodem jest Rafał Maślak (26 l.), który po kilku latach systematycznej pracy na siłowni wypracował sobie muskulaturę, którą teraz zachwyca się cały świat. Sześciopak Rafała podziwiali niedawno jurorzy konkursu Mister International w Seulu, a dziś może nacieszyć się nim każda Polka. Naprawdę! Wystarczy przejść się do sklepów marki Mohito, której akcesoria – specjalnie z okazji Dnia Kobiet – reklamuje nasz przystojny strażak. Superseksownych zdjęć jest kilka, ale moje ulubione to to, na którym Maślak ubrany jest tylko w... damską torebkę. Musicie to zobaczyć. Powiedzieć, że na taki widok trzeba będzie gasić niejeden pożar zmysłów, byłoby wyświechtanym banałem. Dziewczyny na całym świecie mogą nam takiego przystojniaka zazdrościć.