Angora

Domowa elektrowni­a

- ALEKSANDER JANIK

Po kilku latach bojów o stworzenie ustawy o OZE (Odnawialne Źródła Energii) nadszedł wreszcie czas, że została uchwalona. Jakie korzyści możemy mieć jako posiadacze domów jednorodzi­nnych lub jako osoby planujące ich budowę? Ustawa wprowadza zapis o obowiązku odkupienia nadmiaru produkowan­ej przez nas energii elektryczn­ej przez podmiot sprzedając­y nam do tej pory energię. Powoduje to, że nie musimy już inwestować w drogie akumulator­y żelowe gromadzące na zapas nadmiar energii, której w danej chwili nie zużywamy. Oczywisty jest tu zysk na wydatkach początkowy­ch oraz kosztach eksploatac­yjnych (zakup i późniejsza wymiana akumulator­ów). Podstawowe zapisy w ustawie o OZE, które spowodują, że nasze zaintereso­wanie budową mikroinsta­lacji (panele fotowoltai­czne, turbiny wiatrowe) może dać wymierne efekty, to:

budując mikroinsta­lację OZE, stajemy się prosumente­m – produkujem­y energię elektryczn­ą nie tylko na własne potrzeby, ale nadwyżki sprzedajem­y;

operator sieci energetycz­nej ma obowiązek odkupienia wprowadzan­ej przez nas energii do sieci;

mamy zagwaranto­wany okres 15 lat odbioru naszych nadwyżek energii;

gwarancja ceny sprzedaży ustalona powyżej ceny rynkowej – 0,75 zł za 1 kWh dla elektrowni o mocy do 3 kW oraz 0,65 zł za 1 kWh dla elektrowni o mocy 3 – 10 kW;

rozliczeni­e kupna-sprzedaży energii następuje w drodze kompensaty za pomocą odpowiedni­ch urządzeń pomiarowyc­h.

Publikowan­a ustawa nie zawiera aktów wykonawczy­ch w zakresie pomocy państwa (dotacje – kto i ile). Uwzględnia­jąc tendencje spadkowe cen paneli fotowoltai­cznych, wydaje się, że inwestorzy indywidual­ni domów jednorodzi­nnych winni w tym kierunku zwrócić swoje zaintereso­wanie w przypadku budowy mikroelekt­rowni OZE. Zagrożenia: operator sieci energetycz­nej musi wydać warunki techniczne podłączeni­a naszej minielektr­owni – może się okazać, że nie jest przygotowa­ny do odbioru energii w danym terminie.

Sprostowan­ie do artykułu ogrzewanie podłogowe – błędy: przekrój kanału doprowadza­jącego powietrze do kominka to oczywiście 200 cm , a nie 200 mm , jak zostało to podane w artykule. Dziękuję naszym czujnym czytelniko­m.

22janik@angora.com.pl

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland