Zawód gracz
Nagrody sięgające setek tysięcy dolarów. Zaciekła rywalizacja i śmiertelnie poważne podejście. Tak wygląda świat zawodowych graczy komputerowych. Globalne przychody w segmencie gier są już o 20 mld dol. wyższe niż w przemyśle muzycznym i rosną błyskawicznie, także w Polsce.
W grze komputerowej „Dota 2”, wydanej przez Valve Corporation (producent zyskał popularność w 1998 r. dzięki grze „Half-Life”), w ub.r. zorganizowano turniej. Łączna pula nagród: 11 mln dol. Uczestnicy rywalizowali ze sobą w pięcioosobowych drużynach, walcząc za pomocą klawiatur i myszek. Turniej trwał na boisku do koszykówki, a ponad 11 tys. widzów oglądało go na wielkich ekranach.
Valve traktuje gry śmiertelnie poważnie. Chce, by ludzie grali nie tylko dla rozrywki. Widzi w tym sport. A dokładnie: e-sport.
Centrum świata w Katowicach
Globalne przychody w segmencie gier są już o 20 mld dol. wyższe niż w przemyśle muzycznym i gonią rynek filmowy. Branża organizuje coraz częściej turnieje, w których udział biorą zawodowi gracze. Polska nie zostaje w tyle. – Mamy małe imprezy, jak i wielkie mistrzostwa świata – mówi Paweł Książek, redaktor naczelny Cybersport. pl. – Na mniejszych można wygrać sprzęt komputerowy i kilka tysięcy złotych. Na największych turniejach nagrody sięgają nawet setek tysięcy dolarów.
Przykładem zawodów organizowanych z rozmachem są Intel Extreme Masters (IEM), sponsorowane przez producenta procesorów. Impreza przyciąga graczy z całego świata i ma kilka przystanków. – Jeden z nich w 2013 r. rozegrał się w Polsce. Później, w 2014 r., zorganizowane zostały finały ósmego sezonu – wylicza Paweł Książek. Rozgrywki odbywały się w katowickim Spodku. Równocześnie odbył się tam turniej ESL One Katowice 2014 w „Counter-Strike: Global Offensive” z pulą nagród 250 tys. dol. Pierwsze miejsce zajęli Polacy z Virtus.pro i zgarnęli blisko połowę tej kwoty.
IEM to wcale nie jedyna impreza tego formatu. – W Warszawie przed rokiem odbywały się mistrzostwa świata w „World of Tanks”. Tam pula nagród też była ogromna, bo 300 tys. dol. – mówi Książek. Finały tegorocznej edycji IEM również będą w Katowicach, w marcu. Organizatorzy byli zadowoleni z wyników ubiegłorocznych zmagań: imprezę odwiedziło ponad 70 tys. osób, a strumieniowane z niej wideo wyświetlono 23 mln razy. Co więcej, w tym roku w Polsce wydarzenie zostanie wzbogacone o targi Intel EXL Expo. Do Katowic zjadą najlepsi na świecie gracze „League of Legends”, „StarCrafta II” i „Counter-Strike’a: Global Offensive”.
Na razie jednak nagrody rzędu kilkuset tysięcy dolarów to rzadkość. – Zdecydowanie częściej walczy się o mniejsze sumy lub nagrody rzeczowe, choć ich wartość nie jest mała – wyjaśnia Łukasz Wołonkiewicz, dyrektor Targów Poznań Game Arena. Na tej arenie największą dotąd wygraną zgarnęła drużyna Schoolbus. – Podczas turnieju Rumble in the West wygrali połowę puli, czyli 25 tys. dol.
Czy z grania można się w Polsce utrzymać? Powoli staje się to możliwe. Pojawiają się profesjonalni organizatorzy, sponsorzy. I gracze, którzy przeszli już na zawodowstwo. – Myślę tu o Maćku Krzykowskim, znanym w środowisku jako AV3K, który w ten sposób zarabia od 2006 r. – mówi Wołonkiewicz. – To właśnie on był najmłodszym mistrzem świata w „Quake’u” oraz najmłodszym zwycięzcą Electronic Sports World Cup w Paryżu.
W podobnym czasie na szczyt, przynajmniej pod względem zarobków, wspięła się drużyna Złota Piątka grająca w „Counter-Strike’a”. E-sportowa przygoda pozwoliła tym graczom zgromadzić na koncie okrągły milion dolarów. Jednak nie o same pieniądze tu chodzi...
E- sport najlepiej rozwija się w Korei Południowej. Miliony osób oglądają tam turnieje gamingowe w telewizji, zupełnie jak u nas mecze polskich siatkarzy czy piłkarzy. Największy internetowy serwis informacyjny Naver ma wydzieloną sekcję o gamingu i e- sporcie, gdzie publikowane są m.in. wyniki wirtualnych potyczek. – Istnieją nawet specjalne kanały telewizyjne poświęcone tylko tej tematyce – zachwyca się Paweł Książek. Gry w Korei Południowej bardziej niż gdziekolwiek przeniknęły do rzeczywistości. To właśnie tam pary, zamiast w kinie czy kawiarni, często wybierają randkę w klubie gamingowym.