Czas przemyśleń
Bez przerwy za czymś gonisz. Za pracą, dobrym towarzystwem, pieniędzmi... Nic dziwnego. Tak jest skonstruowany świat, że człowiek chce mieć jak najwięcej i jak najlepiej. To chyba dobrze. Stare porzekadło każe wyciskać z życia tyle, ile tylko się da.
Daruję sobie wywody, że dzisiejsi ludzie nic innego nie robią, jak tylko ścigają się w wyścigu szczurów, biorą udział w masowej konsumpcji i gromadzeniu forsy. Już Horacy w złotym wieku starożytnego Rzymu krytykował współczesnych sobie. To pokazuje, że ludzie zawsze byli i będą zachłanni. Podatni na trendy, chciwi, egoistyczni i że trzeba się z tym pogodzić.
Wiosna przyszła, święta idą, zastanów się w tej miłej atmosferze, kiedy ostatnio śmiałeś się do łez? Nuciłeś piosenkę? Czułeś się upojony jak podmiot liryczny w skamandryckim wierszu, słońcem, młodością, życiem?
Święta Wielkanocne to czas radości. Wiary, że nasze życie na ziemi ma sens, że jest coś więcej, że nasza egzystencja nie zakończy się na trumnie i paru chwastach rosnących na nagrobku.
Martwi cię, że nie przeżyłeś dobrze Wielkiego Postu? Spokojnie. Nigdy nie jest za późno na zmianę życia. W każdej chwili możesz być lepszym człowiekiem. Rozpocząć walkę ze swoimi wadami. Każdego dnia zasypiać z myślą, że jutro będzie dobry dzień. I żyć do utraty tchu.
Uprawianie „filozofii grobu”, czyli skoncentrowanie na smutku panującym na świecie, doprowadza człowieka do stanu żywego trupa. Niby jesteś, ale czujesz się tak, jakby cię nie było. Zmień to!
Życzę ci, aby te Święta Wielkanocne były okazją do odnalezienia w sobie radości życia i radości wiary. Do życzeń dołączam cytat z Listu do Filipian „Radujcie się zawsze w Panu. Jeszcze raz powtarzam: radujcie się!”.