Angora

Wakacyjne nastroje

ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI

- PLOTKARA

Do wakacji jeszcze trochę czasu, ale już teraz warto zacząć przygotowa­nia, żeby po naszym powrocie z modnych kurortów kolegów w pracy skręcało z zazdrości. Pora zastanowić się nad kierunkiem, dowiedzieć się o lokalne atrakcje i skalkulowa­ć koszty. tychmiast cieszyć się polskim tłumaczeni­em. Niezrozumi­ałe słowa można też wpisać na ekranie albo poprosić autochtona o wypowiedze­nie ich do telefonu. Dziennikar­ze zapoznawal­i się z zaletami aplikacji podczas międzynaro­dowej – chciałoby się rzec – biesiady w nowej warszawski­ej restauracj­i Ale Wino! To kolejny punkt obowiązkow­y na trasie spaceru po coraz modniejsze­j i ładniejsze­j ulicy Mokotowski­ej. W Ale Wino! karmią potrawami z krajów śródziemno- plantatorz­y od maja do września zbierają cenne ziarenka, z których potem parzy się czarny jak smoła napój o lekko orzechowym i cytrusowym aromacie. Dobrze byłoby też posiąść umiejętnoś­ć dobrego parzenia kawy, tak jak robią to najlepsi bariści. Tego można się było nauczyć na specjalnyc­h warsztatac­h dla dziennikar­zy. Kto choć raz był w Turcji, wie, że „kawa powinna być jak kobieta – gorąca, mocna i słodka”. A francuski dyplomata Talleyrand już dwa wieki temu twierdził, że „kawa musi być gorąca jak piekło, czarna jak diabeł, czysta jak anioł i słodka jak miłość”. Kawa i lodowy deser to dobre połączenie nie tylko na lato. Firma Grycan jak co roku przygotowa­ła nowe smaki lodów, które tego lata mają podbić nasze serca, a jeszcze lepiej – podniebien­ia. Lodowe imperium tworzy zgrany małżeński duet Elżbieta i Zbigniew Grycanowie (74 l.). To oni są właściciel­ami firmy, a nie – jak sądzą niektórzy – znane głównie z warszawski­ch imprez i intensywne­j obecności w internecie Marta Grycan z córkami, czyli polskie Kardashian­ki. Do ponad 60 smaków lodów już w kwietniu dołącza nowy, chrupiący karmel. Pani Elżbieta Grycan zachęca, by jeść je razem z tradycyjny­mi śmietankow­ymi. Spotkanie z właściciel­ami marki poprowadzi­ł jak rok temu Maciej Orłoś (54 l.). Prezenter od wielu lat jest twarzą „ Teleexpres­su”, gdzie codziennie ogląda go kilka milionów ludzi. Niedawno był gościem Radia TOK FM, a prowadzący audycję chciał wiedzieć, czy Orłosiowi zdarza się prowadzić jakieś imprezy i czy są produkty, których nie chciałby promować. „Jakieś lody może, płyn do mycia naczyń czy inne rzeczy?” – dopytywał radiowiec. Maciejowi Orłosiowi, niestety, zabrakło odwagi, żeby przyznać się, że prowadzi imprezy Grycanów i wcale się tego nie wstydzi. Za to dużo opowiadał o wielkich galach i uroczystyc­h koncertach. Najbardzie­j znani prezenterz­y od lat żyją jak pączki w maśle nie tyle dzięki telewizyjn­ym zarobkom, ile dzięki lepszym lub gorszym imprezom, które prowadzą. Nie wstydzą się niemałych pieniędzy, jakie za to dostają, ale często nie chcą powiedzieć, kto im tak dobrze płaci. Może więc następnym razem warto zatrudnić kogoś, kto o znakomityc­h lodach opowie z większym przekonani­em?

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland