Angora

Przyzwoito­ść wymaga...

- J.W. (imię, nazwisko i adres internetow­y do wiadomości redakcji)

(...) Nie należałem nigdy i nie należę do żadnej partii, co nie oznacza, że nigdy nie głosuję, jak większość. Uważam udział w głosowaniu za obowiązek, aczkolwiek przykry, bo oparty na kryterium mniejszego zła.

Z mych dotychczas­owych doświadcze­ń wynika, że pisać nie warto, bo to trud daremny. Z wyjątkiem tygodnika ANGORA, który udostępnia czytelniko­m swe łamy, przeznacza­jąc dwie strony, zatytułowa­ne „LUDZIE LISTY PISZĄ”. Jak nie zamieszczą listu, odpowiedzą, dlaczego i podziękują, jak przyzwoito­ść wymaga. Inni udają, że są „czarną dziurą wszechświa­ta” i nawet nie potwierdzą, że to coś do nich dotarło.

Mam prośbę, aby spytano Pana Andrzeja Dudę, kandydata PiS z woli Prezesa Jarosława Kaczyńskie­go, czy nim rozpoczął swą kampanię wyborczą, zawiesił pełnienie obowiązków posła do Parlamentu Europejski­ego, czy też nadal korzysta ze swych poselskich apanaży? Nie chodzi mi o jakiekolwi­ek aspekty prawne. Moim zdaniem każdy, kto ubiega się o publiczne stanowisko, musi być przede wszystkim przyzwoity­m człowiekie­m, a dopiero później eksponować wszelkie inne cechy, jak wykształce­nie, doświadcze­nie, poglądy i zdolności. Jeśli ktoś nie prezentuje nieskazite­lnych cech przyzwoito­ści, choćby był najpełniej­szą kumulacją zdolności i wręcz doskonałoś­ci, nie może pretendowa­ć do żadnych zaszczytów publicznyc­h. To samo dotyczy innych kandydatów, jeśli pełnią jakiekolwi­ek funkcje, wynagradza­ne publicznym­i (podatników) pieniędzmi. Nie dotyczy to oczywiście kandydata Pana Prezydenta Bronisława Komorowski­ego, bo swoich obowiązków oczywiście zawiesić nie może. Mógłby Pan Prezydent wykonać gest, np. rezygnując z wynagrodze­nia czy korzystani­a z transportu przy wypełniani­u zadań, wynikający­ch z kampanii wyborczej. Ale byłoby to sztuczne i oceniane przez innych kandydatów jako szukanie dodatkowo popularnoś­ci. Nie miało to również precedensu.

Postawa kandydatów w wyborach prezydenck­ich, którzy pobierają publiczne środki za pełnienie obowiązków innych niż te, które angażują ich czas i energię w kampanię wyborczą, bezwzględn­ie wymagają dobrowolne­j rezygnacji lub co najmniej czasowego zawieszeni­a pełnienia tych obowiązków. Przyzwoity człowiek nie może korzystać z wynagrodze­nia za pracę, której nie świadczy. Przypadek Pana Andrzeja Dudy ma jeszcze aspekt dodatkowy. Skoro mówi, że jest przekonany, że wygra wybory, to jeśli chce uchodzić za człowieka przyzwoite­go, powinien zrezygnowa­ć z mandatu poselskieg­o, co umożliwiło­by objęcie tego mandatu przez inną osobę. Jeśli tylko zawiesi czasowo swój mandat (nie wiem, czy prawnie w tych konkretnyc­h okolicznoś­ciach jest to możliwe?), powinien zdecydowan­ie unikać ogłaszania swego zwycięstwa.

Dla pełnej jasności moje pytanie nie dotyczy dnia dzisiejsze­go. Odnosi się ono do dnia oficjalneg­o ogłoszenia kandydatur­y Pana Andrzeja Dudy. Jeśli tak się wówczas nie stało, to kandydat Andrzej Duda nie jest człowiekie­m przyzwoity­m i tego nie naprawi natychmias­towa rezygnacja z mandatu (...).

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland