Pięć rzeczy, których można się nauczyć od Polaków Niemcy
Przez wiele lat Niemcy spoglądali na swoich wschodnich sąsiadów z mieszaniną rozbawienia i współczucia. Zwrot polnische Wirtschaft (dosł. polska gospodarka) oznaczał chaos. Dowcipy o polskich złodziejach były równie popularne, jak o blondynkach. Teraz sytuacja się zmieniła. PKB Polski rośnie od ponad 20 lat, a polska klasa średnia zaczyna żyć w dobrobycie. Niepostrzeżenie dla wielu Niemców Polska doświadczyła prawdziwego cudu gospodarczego.
Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, to co najmniej od początku konfliktu na Ukrainie Polska stała się jednym z najważniejszych partnerów Niemiec. Oto pięć rzeczy, których Niemcy mogliby się dziś nauczyć od Polaków:
1. Optymizm
Oczywiście Polacy też mają problemy: bezrobocie wynosi obecnie około 12 procent i nadal około dwóch milionów ludzi szuka pracy. Sytuacja różni się diametralnie zależnie od regionu.
Nie można przeoczyć zmian, jakie zaszły przez ostatnie 25 lat. Jeszcze w 2003 roku 20 procent Polaków nie miało pracy. Klasie średniej również powoli żyje się coraz lepiej. Według Eurostatu od 2005 roku zarobki Polaków wzrosły ponad dwukrotnie. To daje ludziom odwagę. Słusznie przed dwoma laty pisał „Die Welt”: „Polacy nauczyli się tego, o czym w niektórych krajach UE już się zapomina – jak zakasać rękawy i wziąć się do pracy”.
2. Pragmatyzm
We wschodnich Niemczech po przewrocie również były miliony rodzin, które z dnia na dzień dotknęło bezrobocie. To doświadczenie do dziś odciska na wielu swe piętno. Polakom było wtedy znacznie trudniej. W czasach załamania komunistycznej gospodarki planowanej wielu osobom brakowało jedzenia. Nie było systemu zabezpieczeń społecznych, jaki znają Niemcy. Jeszcze w obecnym tysiącleciu w Polsce istniało masowe bezrobocie. Miliony Polaków postanowiło szukać szczęścia za granicą. Na polskiej migracji zarobkowej skorzystała przede wszystkim Wielka Brytania – zdolni rzemieślnicy i pracowici robotnicy z Polski przyczynili się do tego, że do 2008 roku brytyjska gospodarka kwitła. Skorzystały także firmy niemieckie. Jeszcze dziesięć lat temu, w piątki przed południem o godzinie, kiedy pracę kończyła poranna zmiana, przed monachijską fabryką BMW ustawiały się kolejki autobusów na polskich numerach rejestracyjnych, które odjeżdżały w kierunku wschodnim. To dzięki talentowi ludzi i ich przekonaniu, że się da – oraz dużemu zaangażowaniu – polska gospodarka dziś ma się tak dobrze.
3. Solidarność
Niemcy przeżyły w ostatnich latach długi okres wzrostu gospodarczego. Bezrobocie jest tak niskie, jak nie zdarzało się to od ponad 20 lat. Wpływy z podatków wzrosły. W Polsce kryzys 2008 roku był mniej odczuwalny niż gdziekolwiek indziej, bo banki trzymały się z dala od ryzykownych spekulacji. Aby rozkręcić gospodarkę, rząd obniżył co prawda podatki, ale zrezygnował z olbrzymich, finansowanych kredytami prezentów wyborczych.
Ostrożna polityka za rządów Donalda Tuska była ewenementem na skalę europejską – i dzięki niej Polska jeszcze nawet w 2009 odnotowała wzrost gospodarczy. Obecnie PKB Polski jest o jedną piątą wyższy niż przed kryzysem, podczas gdy wiele państw europejskich nadal stara się dobić do poziomu sprzed 2008 roku.