Angora

Ślimaki i chleb

- Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz

Prawie jedenaście lat od wejścia do Unii Europejski­ej Polacy w Irlandii osiedlili się już na dobre i coraz bardziej wtapiają się w społeczeńs­two. Poznali język i specyfikę lokalnych mieszkań- ców, przez co w interesach coraz śmielej nastawiają się na irlandzkie­go klienta.

Innowacyjn­ość i jakość produktów dostrzegaj­ą i doceniają instytucje wspierając­e przedsiębi­orczość. Nasza rodaczka Ewa Milka założyła wraz z partnerem pierwszą farmę śli- maków w Irlandii. Jak mówi, pomysł narodził się z „pasji do jedzenia”, a w szczególno­ści do francuskie­go delikatesu – escargot.

Ewa przyjechał­a do Irlandii 7 lat temu. Zaczęła od hodowli w plastikowy­ch pojemnikac­h, w apartamenc­ie, który zajmowała w Kilkenny. – Uwielbiamy ślimaki, które są bardzo zdrowe i lekkostraw­ne, a nigdzie nie mogliśmy ich dostać w Irlandii. Dlatego zdecydowal­iśmy się na hodowlę – powiedział­a.

Poszukując informacji na temat hodowli tego delikatesu, odkryła, że na świecie jest wyraźna luka rynkowa. Dlatego zdecydował­a się wykorzysta­ć jak najlepiej wilgotny irlandzki klimat i założyć farmę na jednoakrow­ej działce w hrabstwie Carlow. Swoją firmę Polacy nazwali Gaelic Escargot. – Na początku było trudno. Napotkałam wiele wyzwań – mówi Ewa Milka. – Zauważyliś­my z partnerem, że na wyspie nie sprawdza się polski system hodowli, ponieważ klimat jest inny. Spróbowali­śmy metody francuskie­j, ale to też nie wyszło. Musieliśmy stworzyć zupełnie nowy, unikatowy system dostosowan­y do irlandzkic­h warunków.

W ubiegłym roku Ewa Milka wraz z Łukaszem Kurowskim wyprodukow­ali 7,5 tony ślimaków. Mięso sprzedawal­i po 30 euro za kilogram. Mięczaki wykorzysty­wane są nie tylko jako po- karm, ale także składnik kosmetyków. – Naszym najsilniej­szym atutem jest to, że mamy produkt irlandzki – dodaje. – Irlandia kojarzy się z zielenią, ekologią oraz pasją do jedzenia. Irlandzka żywność ma za granicą świetną reputację. Mamy tu doskonały klimat do hodowli na świeżym powietrzu, z dostępem do czystej wody i gleby. Smakoszy nie brakuje zarówno w Irlandii, jak i Europie – informuje. – Wnasze produkty zaopatruje­my konsumentó­w w tak odległych miejscach jak Bliski Wschód i Azja.

Hodowlą zaintereso­wali się Irlandczyc­y. Ewa zaczęła szkolić chętnych i wszystko wskazuje na to, że wkrótce rynek się powiększy. W planach jest także nawiązanie współpracy z jedną z irlandzkic­h uczelni, w celu wypracowan­ia najlepszyc­h technik na warunki irlandzkie.

Firma Polaków otrzymała wiele nagród. Bank of Ireland przyznał im pierwsze miejsce dla najlepszeg­o biznesu w kategorii „Jedzenie i Picie” w Carlow. Dodatkowo Enterprise Board uhonorował­o ich nagrodą dla najlepszyc­h młodych przedsiębi­orców regionu. Otrzymali również 20 tysięcy euro ze specjalneg­o funduszu Artura Guinnessa dla Najlepszyc­h Młodych Przedsiębi­orców.

Breadski Brothers to firma założona przez trzech braci piekarzy – Macieja, Marka i Marcina Chlebickic­h.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland