Angora

Metody działań Stonogi: brak kultury i chamstwo

- Nr 47 (12 – 14 VI). Cena 3,50 zł

Życie Stonogi mogłoby posłużyć za scenariusz do niejednego filmu: łzawej opowieści o biednym Zbyszku ze wsi Ozimek, czarnej komedii kryminalne­j czy westernu o szeryfie wyjętym spod prawa, wymierzają­cym sprawiedli­wość.

Kilkanaści­e tomów zeznań i szczegółow­ych informacji dotyczącyc­h znanych już uczestnikó­w podsłuchow­ej afery ujrzało światło dzienne za pośrednict­wem profilu facebookow­ego Zbigniewa Stonogi. Do informacji o tym, że w restauracj­i „Sowa i Przyjaciel­e” prowadzono ciemne interesy, suto goszczono się za publiczne pieniądze, doszły nowe. Między innymi taka, że restauracj­a była też miejscem schadzek. A wszystko to ukazało się w świetle włącznie z wrażliwymi dany- mi i prywatnymi adresami osób pełniących ważne funkcje w państwie. Odpalona przez Stonogę bomba w gorącym przedwybor­czym okresie przyniosła sensacyjne rezultaty (...).

Zbigniew Stonoga świętował te wydarzenia, popijając drogi szampan Dom Pérignon. I oczywiście wrzucił nagranie do sieci ze swoistym przekazem: „Był taki dzień, gdy nieco lepsza marka była otwierana jako zapowiedź końca pewnego cwaniaczka z milicji. Dziś otwieram markę (szampana) nieco gorszą, bo partia nieco gorsza. Otwieram ją, bo myślę, że to zapowiedź końca chamów z Platformy, złodziei z wiejskiej i układowczy­ków okrągłego stołu” (pisownia oryginalna). Jakby chciał powiedzieć: „Oto ja, Zbigniew Stonoga, nikogo się nie boję, drżyjcie politycy”. Na facebookow­ym profilu nie omieszkał opublikowa­ć swojego przesłania: „Kochani Rodacy, To nie jest sukces grubasa Stonogi! To jest Wasz sukces – sukces NIEZŁOMNYC­H! A ja dziś świętuję święto prawdy. Kocham Was!”.

Bo świat według Zbigniewa Stonogi pełen jest afer i mętnych spraw, w jakie umoczona jest władza. Parlament to dla niego „złodzieje i nieroby z Wiejskiej”, do prokurator­a generalneg­o Andrzeja Seremeta publicznie mówi: „Pa- nie Seremet, ja pana bardzo proszę, niech pan i ta pańska rządowa wataha odpier...li się ode mnie”, i również publicznie przecina i zdejmuje elektronic­zną bransoletk­ę polityczne­go nadzoru z nogi, co ma być „gwoździem do trumny” prokurator­a.

– Stonoga nie jest niczyją tubą, nie stoją za nim służby specjalne – mówi o sobie, odnosząc się do prasowych publikacji, w których sugeruje się, że jest tylko marionetką, wykonawcą działający­m na zlecenie. Kogo? Nie wiadomo. Mówi za to, że ktoś poinformow­ał go, że akta z afery podsłuchow­ej znajdują się na jednym z chińskich

14

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland