Kij i piłeczka – gra bez przeciwnika
Było to z pewnością największe wydarzenie golfowe w Polsce. Turniej połączony z eventem już po raz piąty odbył się w Śląskim Klubie Golfowym. Silesia Business & Life Golf Cup zgromadził czołówkę polskich zawodników, ludzi sportu, kultury i biznesu. Imprezę zorganizowano pod patronatem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a pula nagród wynosiła 300 tys. zł.
Pomysłodawcą jest Klaudiusz Sevkovic, znany w Polsce m.in. z pierwszej edycji Big Brothera. Obecnie chorzowski radny, właściciel klubu piłkarek ręcznych Ruch Chorzów, a także szef redakcji magazynu „Silesia Business & Life”. Jak mówi, biznes zawsze kojarzył mu się z golfem, a że prowadzi magazyn biznesowy, to uznał, że może by tak je połączyć. – Widziałem takie imprezy w USA i pomyślałem, że należy to przenieść na polski grunt. Co ciekawe, pierwszą edycję zrobiłem, nie grając jeszcze w golfa. Dopiero po pierwszym turnieju, kiedy wszyscy się dziwili, że nie gram, zająłem się golfem. Po kilku latach jestem średnio zaawansowanym graczem. W ubiegłym roku udało mi się wygrać Śląską Ligę Biznesu.
W blisko 30-stopniowym upale spotkali się przedstawiciele świata sportu, biznesu, mody i kultury. Można było spróbować sił w grze w golfa, nowicjusze mogli skorzystać z nauki pod okiem zawodowców.
Profesjonalne podejście do tej dyscypliny sportu ma już wiele znanych postaci. W turnieju udział wzięli m.in.: Piotr Zelt, Mateusz Ligocki, Jerzy Dudek, Mariusz Czerkawski, Tomasz Iwan, Michał Wójcik. Wszyscy reprezentują już całkiem dobry poziom, a przy okazji dobrze się bawią. Z pewnością to wydarzenie promuje grę w golfa, który w Polsce wciąż uważany jest za sport elitarny. W kraju uprawia tę dyscyplinę ok. 20 tysięcy osób. W Polsce jest blisko 70 pól golfowych. Kilku zawodników uczestniczy już w światowych turniejach, sięgając po najwyższe laury.
Jak dotąd golf nie jest dyscypliną olimpijską, ale w przyszłym roku ma już się znaleźć w programie Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Stąd też patronat nad imprezą PKOl.
Poza typowo sportowym charakterem imprezy nie zabrakło degustacji jedzenia i trunków, a także występów artystycznych. Na scenie pod namiotem pojawili się m.in. Sarsa, Adi Kowalski, Marcin Kindla, Kasia Popowska i entuzjastycznie przyjęty Cezary Pazura, który już dwukrotnie występował na tej imprezie.
Pula nagród w tegorocznym turnieju wyniosła 300 tys. zł. Zwycięzcy poszczególnych kategorii wygrali tygodniowe wyjazdy do Alicante w Hiszpanii, gdzie w listopadzie odbędzie się kolejna edycja imprezy.
Zdaniem Tomasza Iwana, w golfie jest i mało snobizmu, i mało relaksu. – To wymagająca dyscyplina sportu. A że snobistyczny, to raczej stereotyp. Jeśli tacy przedstawiciele innych dyscyplin, zawodowcy, jak: Jerzy Dudek, Mariusz Czerkawski, czy Michael Jordan zatracili się w nim, to znaczy, że coś w tym sporcie jest. Trudno wytłumaczyć, czym jest golf, tym osobom, które w niego nie grają. Fenomen polega na tym, że nie ma przeciwnika, tylko walczy się samemu ze sobą. I wbrew pozorom towarzyszą temu ogromne emocje.
Tomasz Iwan przekonuje, że golf stanie się niebawem sportem powszechnym. –W Polsce zawodo- wych pól, czyli 18-dołkowych, jest ok. dwudziestu, reszta to mniejsze obiekty. A w Czechach ponad 100, zaś w Szwecji blisko 600. Ale i u nas nie ma innej drogi. Nie ma barier wiekowych, grać mogą i kobiety, i mężczyźni, samo zdrowie, spacer, marsz, uderzenia. W golfa będzie grało coraz więcej osób. Ten sport będzie się rozwijał.