Kim jest Beata Szydło?
Beata Szydło została oficjalną kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na premiera. Jej kandydaturę ogłosił Jarosław Kaczyński w czasie konwencji partii w Warszawie. Jeszcze kilka tygodni temu Szydło stała w cieniu Andrzeja Dudy i mało kto wiedział, że jest wiceprezesem partii. Beata Szydło pochodzi ze śląskiego Przecieszyna pod Brzeszczami. Jej ojciec był górnikiem, a matka pracowała w opiece społecznej. W szkole przyszła posłanka była prymuską, po liceum wybiera etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na studiach poznaje Edwarda, kapitana reprezentacji szczypiornistów. Miłość rozkwita na studenckich praktykach i wkrótce kończy się ślubem. Młode małżeństwo mieszka w studenckiej bursie. W 1992 roku rodzi pierwszego syna, Tymoteusza, dwa lata później Błażeja. Kiedy Beata Szydło zostaje burmistrzem, jej mąż jest radnym powiatowym i dyrektorem Społecznej Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu. I właśnie wtedy obecna posłanka zalicza chyba jedyną w swojej politycznej karierze wpadkę. – Lokalna prasa pisze o dziwnych zachowaniach Edwarda Szy- dły – sugeruje tygodnik. Chodzi o budowę trasy S1. Szydło jako burmistrz walczy o drogę, ale protestują mieszkańcy pobliskich domów. Mąż pani burmistrz ma namówić jednego z nich, żeby napisał donos na najgłośniej buntującego się sąsiada do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Beata Szydło aferę skwitowała krótko. – Sytuacja jest dla mnie trudna, no bo co ja mam na ten temat powiedzieć? Ja w tym czasie byłam na stypendium w Stanach i naprawdę nic nie wiedziałam o działaniach mojego męża – zapewniała. Kiedy Beata Szydło w 2005 roku zostaje posłanką i większość tygodnia spędza w Warszawie, jej synowie zostają w domu z mężem. Mają wtedy 13 i 11 lat. Partyjna koleżanka Szydło wspomina, że świeżo upieczona posłanka bardzo przeżywała rozstanie z dziećmi. – Jej dzieciaki były jeszcze małe. Dla Beaty to było trudem, że ona jest tutaj, w Warszawie, a nie z nimi. Pamiętam, jak martwiła się o synów, bo jeden miał temperaturę, a drugi nie radził sobie z pracą domową – wspomina gazecie Elżbieta Witek. Dziś synowie Szydło są już dorośli. Żaden nie poszedł w ślady mamy. Po skończeniu prestiżowego Liceum Pijarów młodszy syn wybrał medy- cynę, a starszy chce zostać księdzem. Na razie jest klerykiem, bardzo aktywnym w seminarium – redaguje nawet jego stronę internetową.
Co robi mąż szefowej sztabu Dudy? Edward Szydło został w Małopolsce i zajmuje się szkoleniami za unijne pieniądze. Jest szefem Centrum Kształcenia i Usług, a poza tym działa w fundacji Oświęcimskie Centrum Praw Człowieka i w stowarzyszeniu na rzecz dzieci i młodzieży niepełnosprawnej.
Jak wielu posłów z różnych stron politycznej sceny, Beata Szydło zaczynała karierę w samorządzie. Zanim jednak została radną, zajmowała się... szopkami. Jako pracownik działu folkloru Muzeum Historii Miasta Krakowa odpowiadała za konkursy tradycyjnych bożonarodzeniowych szopek.
Za namową kolegi została radną powiatu, a potem kolejny namówił ją na start w wyborach na burmistrza. Finał był taki, że w wieku 35 lat została najmłodszym burmistrzem w Małopolsce.
W 2005 roku nabiera ochoty na wielką politykę. Chce startować do Sejmu, ale nie jest atrakcyjną kandydatką ani dla PiS, ani dla PO. – W PO bali się, że zagrozi Pawłowi Grasiowi. Kto? Konkretnie Paweł Graś – pisze „Newsweek”, powołując się na jednego z małopolskich polityków partii. Z serdecznym przyjęciem nie spotkała się też w partii Kaczyńskiego, ale z pomocą przyszedł jej kolega z okręgu Zbigniew Ziobro. Z jego rekomendacją dostaje na liście PiS drugie miejsce i zdobywa mandat poselski.
Na początku czuła się w Sejmie zagubiona i trzymała się z daleka od pierwszego szeregu działaczy PiS. Sytuacja zmieniła się po katastrofie smoleńskiej. W prezydenckim tupolewie zginęły dwie najbardziej rozpoznawane kobiece twarze PiS – Aleksandra Natalli-Świat i Grażyna Gęsicka. Prywatnie Beata Szydło dobrze znała koleżanki z partii i często razem pracowały nad programem gospodarczym PiS.
Po katastrofie smoleńskiej Kaczyński porządkuje sytuację w partii i niespodziewanie awansuje Szydło na wiceprezesa. – Prezes zaproponował jej stanowisko kilka godzin przed radą. Kompletne zaskoczenie. Nie spodziewała się, nawet przez myśl jej nie przeszedł taki awans – mówi „Newsweekowi” jeden z działaczy PiS. Mimo stanowiska Szydło nadal raczej trzyma się w cieniu i nie ma parcia na telewizyjne studia i wywiady. Konsekwentnie buduje natomiast pozycję w partii, utrzymuje kontrolę w regionie i jest lojalna wobec Jarosława Kaczyńskiego. Na pół roku przed wyborami prezydenckimi zostaje oddelegowana do sztabu Andrzeja Dudy i zostaje jego szefową.