TELEWIZOR POD GRUSZĄ
W 2008 roku premier Tusk, niekwestionowany, legendarny już lider klasy próżniaczej, rzekł był, iż abonament radiowo-telewizyjny to nic innego jak haracz ściągany od ludzi. Uznał również za właściwe powiedzieć, że ten sposób finansowania mediów publicznych jest przeżytkiem i czas najwyższy z nim skończyć. A ponieważ był premierem i miał władzę w swoich rękach, obiecał czym prędzej to uczynić. Dziś Tuska już nie ma, a abonament RTV jak był, tak jest i uwiera ludzi niczym kamień w bucie. Obietnica premiera okazała się funta kłaków warta, jak zresztą wszystkie inne, którymi nas przez lata karmił.
Zarządzający telewizją publiczną, niezależnie z jakiego partyjnego rozdania są, twierdzą jak jeden mąż, iż bez abonamentowych pieniędzy nie mogą realizować programów misyjnych, chociaż są prawnie do tego zobowiązani! To jest wyjątkowo podłe i bezczelne kłamstwo. Ciekawe, nie mają pieniędzy na programy misyjne, za to bez problemu znajdują kasę na kretyńską rozrywkę, debilne formaty, szmatławe seriale i obrzydliwą propagandową publicystykę. Dzieje się tak dlatego, ponieważ telewizja ta jest tylko z nazwy publiczna. Ona nie służy obywatelom, nie patrzy władzy na ręce, nie jest obiektywna, bezstronna i rzetelna. To jest telewizja PARTYJNA! Rządzi nią ugrupowanie, które wygrywa wybory i przejmuje władzę. Partia ta obsadza TVP swoimi ludźmi i przekształca ją w swoją tubę propagandową. Gdyby ta telewizja nie była traktowana jak wyborcza zdobycz, nie przechodziłaby z rąk do rąk. Byłaby wiarygodna i cieszyłaby się poważaniem. Skoro jest własnością partii rządzącej, niech ona ją finansuje, a nie obywatele! Taka telewizja nie jest Polakom potrzebna. Ponieważ nie da się tego molocha, tej przechowalni spadów partyjnych zreformować, należy to imperium propagandy zresetować i zacząć od nowa budować telelewizję publiczną z prawdziwego zdarzenia. Taką, z którą obywatele by się utożsamiali i chcieli dofinansowywać. Ale z tą konstytucją i przy tym systemie, to niemożliwe!
*** – Dostaję niestrawności, kiedy jest pochmurno, a mój syn ma infekcje ucha zawsze wtedy, kiedy jest pełnia.
*** – Czy jest jakaś pigułka, żeby to był chłopiec?
*** – Wczoraj poszedłem na siłownię i dziś bolą mnie ramiona.
*** – Mam katar od pół godziny.
*** – Czy mógłby pan rozwiązać spór małżeński? Moja żona uważa, że lepszy jest paracetamol, moim zdaniem ibuprofen. Kto z nas ma rację?
*** – Może pan obciąć paznokcie u nóg mojemu synowi? On tego nie lubi. (Syn miał 17 lat).
*** – Buty mojego syna obcierają mu nogi.
*** – Moja skóra jest zbyt miękka.
*** – Może mi pani napisać zaświadczenie, że potrzebuję nowego mieszkania? Moje jest strasznie brudne.
*** – Mam uczulenie na awokado – kiedy zjem osiem, jest mi niedobrze.
*** – Jestem uzależniony od chipsów.
*** – Moje włosy łonowe są zbyt kręcone.
*** – Ptaszek zrobił na mnie kupę.
Internet Zebrał: R.K.