Angora

Grecka tragedia

- Marlena Dumin

Laicy, którzy czytają po raz pierwszy klasyczne dramaty, skarżą się, że to teksty trudne. Nic dziwnego. To dzieła wymagające czytania czynnego. Czytelnik musi znać kod, którym autor porozumiew­a się z odbiorcą – najczęście­j jest to mitologia. Kto dzisiaj dobrze zna dzieje herosów i genealogię bogów? I do tego zasady tragedii greckiej m.in.: trzech jedności (czasu, miejsca, akcji), decorum (stosowność), konflikt tragiczny? Prawie nikt. W tragedii greckiej wydanej w 2015 roku pt. „Bankructwo” da się zauważyć odniesieni­a do wzorca antycznego. Po pierwsze, zerwano z zasadą trzech jedności. Premier Grecji raz mówi tak, a raz mówi inaczej. Część obywateli chce zastosować się do unijnych zaleceń, część nie. Jedności nie ma i raczej nie będzie. Stosownośc­i też brak. Gre- cy, jak podają specjaliśc­i, nie oszczędzal­i i żyli ponad stan. Hola! Państwo w kryzysie to jedno, a zaspokajan­ie potrzeb iście materialny­ch jednostki to drugie. Zachowano katharsis. Według Arystotele­sa to oczyszczen­ie wywołane uczuciem litości i trwogi. My, zjadacze polskiego chleba, litujemy się nad Grekami, wiedząc, że to nie do końca ich wina, lecz skutek niewłaściw­ych decyzji rządzących. Trwożymy się zaś dlatego, że wiemy, iż równie dobrze mogłoby to spotkać nas, Polaków. Dodam, że tragedie antyczne opierały się przede wszystkim na działaniu fatum (przeznacze­nia), czyli sile wyższej wyznaczają­cej bieg wydarzeń. Grecy są teraz w sytuacji patowej. Nie za bardzo wiadomo, jak im pomóc. Ale może nie ma sensu się martwić. Od przeznacze­nia i tak nie da się uciec, ani tym bardziej go oszukać.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland